Kolorowa puchata słodycz,szuka domu str.11

[iwaka]

Pochwalę się moimi domowymi

Szyszka- ponad 10 lat przygarnięta spod śmietnika. Chorowitka Ostatnio miała problem z zębami.


Moris


Glut - kotek wolnożyjący po wypadku.Miał być u mnie tylko na okres leczenia.Ale ze względu na swoje bezpieczeństwo postanowił zamieszkać z nami na stałe. W tej chwili jest zdrowy, ale nie do końca sprawny. Na wolności nie miałby szans.

[kropkaXL]

Bo któraś kicia z Ketrzyna miała jechać z Rudzikiem, i najpierw tu zapytałam, a potem na FB dowiedziałam się,że tak.
Z Martą, autem do Warszawy.

[iwaka]

Nowy kot na przystanku.
https://www.facebook.com/events/1375521 ... pe=regular

[Erin]

Biedny Pączuś Oby znalazł domek, choćby tymczasowy

A futra Iwaki są boskie. Wiem, bo miałam okazję poznać

[iwaka]

Biedny Pączuś Oby znalazł domek, choćby tymczasowy

A futra Iwaki są boskie. Wiem, bo miałam okazję poznać

Dziękujemy i pozdrawiamy

[Erin]

Dziękujemy i pozdrawiamy

My również

[iwaka]

Szukamy domu . Kotka z obciętym ogonem
https://www.facebook.com/events/1554275 ... pe=regular

Skopiowane:

"Przedwczoraj w nocy dostajemy zgłoszenie (Julita Zadworna dzięki) o okaleczonym kocie w npodkętrzyńskiej wsi. Natychmiast nasza Beata tam jedzie. To co widzi przechodzi wszelkie wyobrażenia. Kotka bez ogona, z zakażoną, brudną raną, potwornie wychudzona i jeszcze coś z poopy wystaje. Łapie kotkę i na sygnale do lecznicy. Na miejscu lekarz stwierdza, że kotka ma odcięty z niemal chirurgiczną precyzją ogon i że żadne zwierzę nie zrobiło by tak równego cięcia, nie mógł to też być wypadek. Pozostaje jedna przyczyna-zrobił to celowo człowiek o ile można tak o tej kreaturze powiedzieć. To co sterczało z odbytu to duży kawał foliowej torebki, którą kotka musiała zjeść. Na szczęście przeszła przez przewód pokarmowy...Rana jest sprzed jakiegoś czasu, zakażona, nie ma jak jej zaszyć, gdyż brakuje skóry. Kocia jest drobna, młodziutka i jeszcze nie widziałyśmy, żeby kot tak rzucił się na jedzenie. Aż ugryzła weterynarz w palec nie z agresji, tylko dlatego, że tak rzuciła się na łapać jedzenie. Waży 2,2 kg. Pomimo ogromu bólu i krzywdy jakiej zaznała jest cudowną, lgnącą do człowieka kotką, stąd jej nowe imię MILUSIA. Pilnie potrzebny dom dla niej. W tej chwili jedyne miejsce jakie mamy to klatka w ogrzewanej piwnicy. Pilnie szukamy domu tymczasowego a jeszcze lepiej stałego. Część kosztów pokryje Gmina wiejska Kętrzyn, ale jeśli możecie nas wspomóc choć grosikiem to bardzo będziemy wdzięczne:
nr konta:46934300050014017120000010
Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Kętrzynie, Mazurski Bank Spółdzielczy w Giżycku -Filia w Kętrzynie,
SWIFT (BIC) to: POLUPLPR a IBAN to: PL46934300050014017120000010
z dopiskiem "Milusia"

[iwaka]

[kropkaXL]

Udostępniłam na FB biedulkę!

[Erin]

Biedna kocinka, ile ona musiała wycierpieć
Za każdym razem, kiedy czytam o takim zwyrodnialstwie, otwiera mi się nóż w kieszeni
I życzę takiej m...dzie społecznej, żeby jej łapska urypało

Oby dziewczynka szybko doszła do siebie
Na fejsie udostępnione.

[iwaka]

Biedna ta dziewuszka, jest chudziutka , w tej chwili jest leczona, w czwartek sterylizacja.Mam nadzieję ,że znajdzie cudowny domek. Mała w tym swoim nieszczęściu nadal kocha człowieka.

[iwaka]

Tu widać jak jej wystawała z pupy nieprzetrawiona folia

[Erin]

Biedulka
A to nie za wcześnie na sterylkę?
W jakim ona jest stanie ogólnym?

[iwaka]

Biedulka
A to nie za wcześnie na sterylkę?
W jakim ona jest stanie ogólnym?

Rana po ogonku ładnie się goi, kicia musi nadrobić niedowagę. Decyzję o sterylizacji podjął lekarz, po zabiegu będzie nadal dochodzić do siebie u Beaty w klatce , potem zostanie podjęta decyzja co do adopcji.Jest propozycja domku, ale w tej chwili adopcja jest niemożliwa.Najpierw powrót do zdrowia. Myślę,że to co najgorsze kicia ma już za sobą.

[Erin]

No to za szybki powrót do zdrowia i najlepszy domek na świecie

A jak Twoje budrysy się miewają?