Toluś/Toru w swoim DS.

Wszystko jest możliwe :-P

Nie kracz

Ja nie chcę żadnych nowych wyskoków Tolusia.Po półkach śmiga, wszystko go interesuje, wszędzie wejdzie, jest naprawdę bardzo ciekawski.Uwielbia gości i fantastycznie się wtedy zachowuje.Podlizuje się, kokietuje, no jest przesłodki.Oczywiście każdego wita w drzwiach, a potem odprowadza.Wszyscy bardzo go lubią i twierdzą, że jest uroczy.

Jest młodziutki,zdrowiutki,bardzo dobrze

Idealnie pasowałby do naszej Tośki,ona jest też szalona,też wszędzie wlezie,uwielbia się bawić,dokazywać

Jak straci nabial to pewnie sie troszke uspokoi :wink:

Z pewnością.Lubię go jednak takim jakim jest, to słodkie stworzenie, ale wolałabym, aby pewnych rzeczy nie robił, bo są niebezpieczne po prostu.On niczego się nie boi poza odkurzaczem.Z Maniusiem lubi się bawić, dzielnie stawia czoła dużemu kocurowi, nie ma kompleksów.Maniuś do ściga, podgryza, za chwilę wylizuje.Toluś ucieka, wskakuje na szafkę w przedpokoju, patrzy z góry na Maniusia, ucieka do tunelu, Maniuś go goni i tak szaleją, ale pod moim okiem.Tak do końca Maniusiowi jednak nie ufam.

Moja Cindy boi sie tez odkurzacza, bo z natury jest strachulcem.
Dobrze, ze Tolus przynajmniej odkurzacza sie boi :201416

Boi się i to nawet bardzo.To jest kociak pełen energii, nie ma kumpla do zabawy, poza Maniusiem, ale z konieczności ich kontakty są ograniczone.Toluś ma brzydki zwyczaj podglądania kotów w kuwecie :evil:

Na Melę, która lubi intymność działa to tak, że sika poza kuwetę.I jak mam to wytłumaczyć temu smarkaczowi, że to nieładnie?
Ale jest przy tym przesłodki, muszę to przyznać.Przytula się, mruczy, jest zachwycony, kiedy się z nim bawię.Naprawdę jest proludzki, nie umiem opisać jak fajnie się zachowuje, kiedy ktoś mnie odwiedza.Wtedy nie szaleje, ale przymila się, każdy czuje, że Toluś jest bardzo zadowolony z odwiedzin, taki miły z niego gospodarz.

Moje zwierzaki boją się odkurzacza,wszystkie trzy,w tym Luna

od małego...

Toluś jest przesłodki, naprawdę.Jak on lubi się przytulać, jak pięknie przy tym mruczy.Takie małe coś, cieplutkie, ufne, nie ma człowieka, który nie poddałby się jego urokowi.Rozbrykany jest, to prawda, potrafi wyczyniać brewerie, ale tak ma być w jego wieku.Jest szczuplutki, chociaż je bardzo dużo.Ma jednak swoje smaki, są puszki, których nie tknie, chociaż jest bardzo głodny.Za skrzydełka z kurczaka dałby się pokroić.Kostki tylko chrupią w jego ząbkach.On i Benia tylko je jedzą, pozostałe koty nie.Toluś bardzo domaga się kontaktów z Maniusiem, ale to tak wygląda, że włączam laserek, Toluś goni za światełkiem, a Maniuś za Tolusiem.Toluś jest dużo szybszy i Maniuś za nim nie nadąża.Jak go jednak dogoni to na zmianę liże i podgryza.I ja już nie wiem, czy to jest agresja, czy kochanie?

Ależ one się tak bawią - u mnie też się podgryzają, kłaki drą, a potem myją wzajemnie

Owszem, bawią się pięknie, szaleją obaj, ale w którymś momencie Maniuś trochę przesadza i muszę interweniować.To duży, silny kot.
A tutaj Toluś, słodki, chociaż trochę rozbrykany kociak

Tolusiek

Toluś już po kastracji.Na razie jeszcze lekko otumaniony, pod ogonkiem trochę opuchlizny i ciut czerwono, ale jutro powinno już być wszystko normalnie.Toluś snuje się troszkę po mieszkaniu, nie może sobie miejsca znaleźć, biedactwo.Późnym wieczorem dostanie odrobinę jedzonka, musi być bardzo głodny, bo prawie doba mija od ostatniego posiłku.Zobaczymy, czy Toluś zmieni się.Mam nadzieję, że przestanie gonić kotki.

Nie przestanie. :twisted:

Podpisano: Tamu (rok po kastracji)

A od siebie dodaję: dzielny Toluś! :ok:

Ile Toluś ma miesięcy, 8, tak? Dobrze pamiętam?

Toluś/Toru w swoim DS.

Kto przegląda forum