Honorowy Kot [tj. kochany pies Kaj] ZA TĘCZOWYM MOSTEM

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Post » Pon sty 05, 2015 16:49 Re: Honorowy Kot [tj. kochany pies Kaj]

Dobry w nowym roku :)
2015 dobrze się zaczął i niech tak będzie do końca. Muszę, bo się uduszę, się pochwalę, że po 3 latach od przeprowadzki MAM REGAŁ :D Dziś przyjechał Wujek i podokręcał, to czego ja nie byłam w stanie. Skończyłam szorować półki i ustawiać książki (w końcu mogę je wyjąć z kartonów :P ), płyty, pochowałam przybory do szycia. Mieszkanie zaczyna wyglądać jak mieszkanie, a nie magazyn z pudłami :) Mam zasłonki i żyrandol (!). Tak, jego też nie było przez cały ten czas :wink:
Kajetanowi obojętna jest zmiana dekoracji wnętrza. Jedynie, gdy byli goście to przeszkadzał, jak umiał najlepiej :mrgreen:

I teraz już wszystko ma swoje miejsce :1luvu:
Obrazek

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17113
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Pon sty 05, 2015 19:11 Re: Honorowy Kot [tj. kochany pies Kaj]

Kaj ma budkę! a materacyk gdzie?
3 lata??.. hmm..
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 26382
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 05, 2015 19:39 Re: Honorowy Kot [tj. kochany pies Kaj]

Proszsz, mówisz masz :)
Obrazek
Ale Kaj tylko zapozował i uciekł na swoją pufę, bo On kocha swoją pufę :mrgreen:


3 lata. Już 3 lata... Leci 4-ty, szybko leci. Asie człowiek nawet nie zorientuje, jak minie :|
Co za radość móc normalnie chodzić po mieszkaniu, nie skacząc przez książki, siaty, nie omijać regałów :roll:
Teraz poszyję trochę rzeczy i zabieram się za stawianie barku między kuchnią a salonem, potem ukochane szpachlowanie und malowanie...
Ach i kładzenie tapety, ale tylko na kawałku ściany, więc mam nadzieję, że szybko i sprawnie pójdzie :wink:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17113
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Pon sty 05, 2015 20:17 Re: Honorowy Kot [tj. kochany pies Kaj]

Fajne zajęcia Cię czekają :D Lubiłabym takie - urządzanie się jest miłe.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 26382
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 05, 2015 20:29 Re: Honorowy Kot [tj. kochany pies Kaj]

Lubiłam takie za pierwszym remontem, teraz mi się nie chce :wink: Teraz tęsknie za porządkiem, za błyszczącą podłogą, za dywanem. Już chciałabym widzieć efekt końcowy, taki jak sobie wymyśliłam. Ale stety/niestety koniec tego będzie zwiastunem nowego remontu i przeprowadzki, więc chyba musi mi się zachcieć :mrgreen:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17113
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Pon sty 05, 2015 21:19 Re: Honorowy Kot [tj. kochany pies Kaj]

Ładne te regały :-).
Masz już upatrzone jakieś mieszkanie?
Obrazek
Obrazek
Obrazek

magdar77

 
Posty: 4892
Od: Wto sty 08, 2013 22:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 05, 2015 21:36 Re: Honorowy Kot [tj. kochany pies Kaj]

Dziękuję :) To jeszcze nie taki styl, o jakim sobie marzę, ale i tak jestem szalenie szczęśliwa, że mam te :) Oczy nacieszyć się nie mogą, w końcu widzę półki z książkami! - to było moje wielkie marzenie. Kiedyś miałam całkiem sporo książek, albumów, encyklopedii. Wszystko straciłam, ale powolutku buduje się nowa kolekcja :) właśnie mam ochotę kupić sobie coś i szukam fajnej okazji :)
Co do mieszkania, to cały czas śledzę oferty, kilka fajnych 2-pokojowych widziałam za przyzwoitą cenę (po remoncie, nowoczesne), ale zanim ja coś wybiorę, muszę się przekonać ile ktoś mi da za moje, bo bez tego ani rusz. 1:1 zamieniam, więc dużego pola manewru nie mam.
Wujek mnie dziś nastraszył, bym się szykowała, że łatwo nie będzie i bym była czujna i wszystko sprawdzała, by nie wpakować się w jakieś bagno (zadłużone, nieswoje, inne przekręty :strach: )

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17113
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Pon sty 05, 2015 22:04 Re: Honorowy Kot [tj. kochany pies Kaj]

To ja Cię uspokoję. Akt Notarialny podpisujesz u notariusza a on sprawdza zarówno czy sprzedający jest właścicielem jak i czy mieszkanie jest wolne od obciążeń. Hipotekę widać w Księdze Wieczystej a dodatkowo zbywca przedstawia zaświadczenie, że nie zalega z czynszem, podatkiem gruntowym itp.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

magdar77

 
Posty: 4892
Od: Wto sty 08, 2013 22:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 05, 2015 22:10 Re: Honorowy Kot [tj. kochany pies Kaj]

:201494 dzięki! Aż sobie wszystko zapiszę, jako środek na uspokojenie, tuż pod "To jest do zrobienia. Ludzie jakoś przez to przechodzą" :wink:
Ależ chciałabym mieć duży balkon/loggię... Nigdy w życiu nie dana mi była ta przyjemność.

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17113
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Wto sty 06, 2015 11:46 Re: Honorowy Kot [tj. kochany pies Kaj]

Czemu co chwilę zmieniasz mieszkanie?? i czemu je urządzasz skoro zaraz chcesz sie wynosić ? 8O
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 26382
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sty 06, 2015 12:10 Re: Honorowy Kot [tj. kochany pies Kaj]

Dzień dobry :)
Gdzie spał Kaj?
W regale (na regale?) :mrgreen:

Morelowa, bo tu straszna wieś... nie ma niczego. Ani pracy (co jest dość istotne i frustrujące), ani sklepów (żeby kupić ciuchy muszę jeździć do Warszawy), dojazdy są strasznie drogie (ok 30zł wzwyż każdorazowo), nie mam tu znajomych, a ze swoimi nie stać mnie by się spotykać, także bywa, iż nie widuję się z nikim przez 2 miesiące... nie ma tu nawet żadnej kawiarenki (czegokolwiek), by móc pójść, posiedzieć i kogoś zapoznać... Nie mogę swobodnie robić zakupów materiałów do szycia, bo wszystko jest w Warszawie, a tu patrz cena dojazdowa. Czuję się trochę, jak na zesłaniu :roll: Nie moją wolą było się tu wprowadzać.
Poza tym dla bezpieczeństwa chciałabym mieć kogoś bliżej siebie, by w razie czego mógł przyjechać. Nie tak dawno temu zdarzyła się sytuacja, że się pochorowałam, nie byłam w stanie się podnieść z podłogi, tak źle i słabo się jeszcze nigdy nie czułam. I tu pojawił się problem co z psem? Kaj był bez spaceru ponad 13 godzin :( Przecież tak nie może być, On też jest schorowany. Jeśli coś mi się stanie, jeśli pociąg/bus nawali Kaj jest zamknięty w mieszkaniu, bez możliwości ratunku.

A lifting robię, by podwyższyć trochę cenę mieszkania. Były tu rzeczy, które odpychały wyglądem (np stare okno kuchenne z brudnymi, porysowanymi, popękanymi szybami, z którym nic innego, jak wywalić, się nie dało zrobić). Łazienka nie była odnawiana przy mojej przeprowadzce tu, więc jest po prostu szaro-brudna na suficie.

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17113
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Wto sty 06, 2015 17:56 Re: Honorowy Kot [tj. kochany pies Kaj]

To rozumiem. Choc nie wiem co to jest NDM..
I rozumiem jak jest nie widywać się, nie rozmawiać i lęk o zwierzaki. I też jak trudno estetce patrzeć na takie mieszkanie o jakim piszesz.
Niby Opole to nie wieś :roll: ale też musiałabym ściągać kogoś np z Wro w jakimś poważnym przypadku. Jednak tak doraźnie to bym i tu znalazła człowieka do pomocy.
Tak zupełnie nikogo ? nawet gdybyś zadzwoniła? 8O
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 26382
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sty 06, 2015 18:51 Re: Honorowy Kot [tj. kochany pies Kaj]

Za rzekami, za polami, za lasami, za fabrykami, leży Nowy Dwór Mazowiecki. 40 km od W-wy. Złe miejsce :mrgreen:
Tzn złe dla osoby samotnej, bez samochodu i ze zwierzem. Bo tak to są tu malownicze miejsca - rzeka, w której można się kąpać, plaża, na której można zalegnąć, 3 markety pod domem i wszystko pod domem, bo miasto liczy km 15-20 min we wszystkie strony :mrgreen: 35-40 min od stolicy, tanie mieszkania.
Co do zostawiania Kaja samego, zawsze mam okropne myśli, gdy się wypuszczam do Warszawy :oops: bo przecież mój jedyny pies jest wtedy SAM, 40 km od najbliższej osoby, która mogłaby Mu pomóc! w zamkniętym mieszkaniu, bez jedzenia...esuuuu, jak ja jestem panikara :mrgreen:
Najbliższe mi osoby z samochodem, to Ciocia i Wujek mieszkający ok 15-20 km ode mnie, ale to starsi ludzie. A NDM leży pomiędzy lasami = zero oświetlenia na drodze, a mamy mnóstwo dzikiej zwierzyny, multum dzików (zeszłej zimy wchodziły nawet do miasta...). Jest zbyt niebezpiecznie, by jeździć w takich warunkach. Dziadkowie już niezmotoryzowani. Inna Ciocia jest po 50-tce i nie zawsze może pomóc. Ostatnio przyjechała, ale następnego dnia po mojej chorobie, z powodu wyżej opisanych warunków. Klops.

Oby wyszło z tym nowym mieszkaniem, to będzie już super. :ok:

Żeby nie myśleć o rzeczach zbyt poważnych :wink:
Co się robi w Święta i Sylwestra
Obrazek - powiększa się! trzeba kliknąć
1: się leży i ogląda TV do oporu albo śpi oglądając telewizję
2: pilnuje Choinki, bo pod nią fajne rzeczy chowają
3: pilnuje jedzenia na stole, bo a nóż coś Babci spadnie
4: pilnuje swojego jedzenia, by odwrócić uwagę od wystrzałów
5: po 7 godzinach pilnowania, michy przeważnie się pada ;)
6: znosi się cierpienia i upokorzenia związane ze znęcaniem się nad psem (czytaj zatyka się psu uszy, coby na zawał nie padł sikając na spacerze, kiedy wybucha fajerwerek :evil: )

Ten Sylwester był dla Kaja znośny. W Warszawie spokojniej niż tu na wsi. Nie rzucają petard pod okna. Poza tym miał wszystkich, których kocha przy sobie, a wiec czuł się bezpieczniej, dzięki czemu leki uspakajające w tym roku trochę pomogły. Drugim ważnym czynnikiem była wystawiona miska z mięsem, której Kaj miał zabronione dotykać, tylko mógł patrzeć. Pilnował jej od 17:00 do północy. Wspomagająco były ciasteczka, które rzucałam przy każdym huku.
Nie uchroniło mnie to całkowicie przed mokrym Nowym Rokiem, ale i tak stosunkowo mało Kaj lał :mrgreen:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17113
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Śro sty 07, 2015 11:13 Re: Honorowy Kot [tj. kochany pies Kaj]

Kaj,jesteś przecudownym psiakiem <3 :)
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Czw sty 08, 2015 14:28 Re: Honorowy Kot [tj. kochany pies Kaj]

Dziękuję Aniu :)
jest całkiem w porządku :wink:

Jako Honorowy Kot:
Obrazek

filmik: http://youtu.be/CUEbdvHn-2U (o wartkiej akcji)

Kajowi bardzo spodobała się torba, szczególnie w kuchni, bo ma z niej lepsze widoki ;) Sam się do niej pakował, by sobie pospać. Z mniejszymi obawami kpiłam Mu, więc transportową. Dziś przyszła! Jest ładna, choć spodziewałam się sporo większej... Jednak większą ciężko by było mi nieść, a i Kaj na leżąco się mieści, siedzieć nie bardzo będzie mógł (ale chodziło o to, by w podróży leżał i się nie męczył, więc może, jak nie po dobroci, to niski strop Go do tego zmusi ;))
Torba została pobieżnie obwąchana, pies się od razu do niej zapakował i własnie słyszę, jak w niej chrapie :mrgreen: Oby długo posłużyła i wygodniej Nam się podróżowało :ok:

Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17113
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości