wiolik44 pisze:I jakoś tak do końca nie wierzę, że to już na zawsze jej nie ma...
Nie na zawsze, nie zniosłabym tej myśli... Klara jest w świecie do którego wszyscy dołączymy (prawie), wszyscy którzy wierzą w życie po śmierci i w to że koty i ludzie mają dusze (bo przecież są jeszcze tacy co uważają, że zwierzęta nie mają duszy). Ja wierzę w duchy, to dowód na życie po śmierci i mamy duchy ludzkie i zwierzęce, a właściwie to wyłącznie zwierzęce, bo ludzie to zwierzęta wg konwencji międzynarodowej, czyli wszystkie państwa się z tym zgadzają.
Kitulka wygląda jakoś tak mniej zdrowo, ale dziś już jak spałam to słyszałam jak m. się z nią bawi, jak ona go rozczula, jak tam do niej miałczy i ogólnie biegała zadowolona po całym mieszkaniu i szarpała jego wykładzinę, którą zrobił specjalnie dla kotów - ale nie do wydrapywania
Ale i tak idziemy do weta, otulę te moje Pierniki w kocyk i podjadę do wetki. Muszę skorzystać skoro m. ma urlop. A to też będzie jakaś forma wycieczki dla kotek. Nie wiem czy nie pojechać do drugiego weta tego z usg i rtg, ale tamten nie zna Kitka, więc nie wie na co zwrócić uwagę.
Dzień dobry w tą przepiękną zimową niedziele

Wiolik44 cieszę się, że do nas trafiłaś
