i jest tak
dzisiaj juz widac efekty działania leku - wszystkie futra czują się lepiej
te małe gnojki - na nich najbardziej widać różnicę, pozytywną różnicę
zważywszy na widoczne efekty, zastanawiam się czy nie ściągnąć tego dla siebie
może i ja w końcu poczułabym sie lepiej
moje dociekania pozwalają mi wysnuć wniosek - weci nie lubią lydium ponieważ jest to lek "niewygodny"
dlaczego?
lek jest stabilny tylko i wyłącznie w warunkach niezmienianej temperatury - najlepiej trzymać go w jednej i tej samej, nie lubi skoków ciepło-zimno
jest wrażliwy na zabrudzenie - za każdym razem, gdy brany jest z opakowania wielokrotnego użytku, trzeba uważać na septyczność i to
bardzopo otwarciu fiolki (wielokrotnego użycia) lek jest dobry do 4 dni - potem traci pełne właściwości lecznicze
przy leczeniu skojarzonym typu antybiotyk+lydium efekty lecznicze są szybsze, futro jest stabilniejsze
nie można podawać leku we wspólnym wlewie np. dożylnym - efekt leczniczy jest bardzo osłabiony
konkluzja
ogólnie i szczególnie, lydium to lek świetny - ale wymagający, wobec weta szczególnie
z powyższych powodów weci od małych zwierząt go nie lubią - i dlatego nie jest rejestrowany na nie obecnie
weci od dużych również nie przepadają - daje dobre efekty i grozi to mniejszym zarobkiem dla nich
ogolnie jest szybszy w działaniu od zylexs i mniej obciążający dla organizmu
tyle dowiedziałam się "u źródła"
chyba zamówię dla siebie
