Mietek działa jak zwykle na rzecz ulicznych kotków

zapraszam na jogurta greckiego, to dostałem rano z okazji Imienin, bardzo lubię , ale mi nie wolno, tylko na szczególne okazje , oczywiście od razu jogurt oddałem
Mjeczysław

używany oddałeś czy nieużywałeś?

ale fstyd, że powinien NAJPIERW życzena złożyć a POTEM o wymioty pytać.
Dobra - najlepszego Mjeto!
Powaga, Ty jesteś git kot i gryziesz.
To jest git.
A tera gadaj, jak żeś zwracał i gdzie i ile śmichu było.

Mjeto, tobie i reszcie świata i światka wszystkiego co najlepsze i najważniejsze w życiu

Też się przyłączam do imieninowych życzeń :1luvu:

Fasolka

Mietek Imieninowo nie próżnuje, jogurtu pojadł, pospał, chrupek pojadł, a teraz wyprzedaż ZARAmietek organizuje

:arrow:

viewtopic.php?f=27&t=166800

jak coś nazbieramy to kupimy chrupek dla naszych Żelków i dla kotków na Małachowskiego

to ten maluszek którego złapałam na działkach w Szymanowie, trafił do DT Figaro52 :1luvu:

, po dwóch dniach dołączył do rudaszka jego braciszek, ale nie mam żadnych zdjęć

teraz polujemy na kocicę, trzymajcie kciuki

kciuki są, oczywiście. A brak zdjęć to norma, trudno od razu łapać się za robienie zdjęć

MalgWroclaw pisze:kciuki są, oczywiście. A brak zdjęć to norma, trudno od razu łapać się za robienie zdjęć

zwłaszcza że mała niespełna 2 miesięczna łachudra mocno mnie podrapała i ugryzła

jessi74 pisze:
MalgWroclaw pisze:kciuki są, oczywiście. A brak zdjęć to norma, trudno od razu łapać się za robienie zdjęć

zwłaszcza że mała niespełna 2 miesięczna łachudra mocno mnie podrapała i ugryzła

dzielne małe... niech się lepiej oswaja. A Ty nie możesz dać się drapać i gryźć nikomu, skoro wiesz, że za chwilę masz - wiesz, co. Nie są Ci potrzebne dodatkowe bakterie.
Nie zapomnę, jak po operacji podrapała mnie dzika kicia. Nic mi się na szczęście nie stało, ale mogło - miałam zerową odporność.

no właśnie, teraz kocicę złapie pani która tam dokarmia kotki

jessi74 pisze:
MalgWroclaw pisze:kciuki są, oczywiście. A brak zdjęć to norma, trudno od razu łapać się za robienie zdjęć

zwłaszcza że mała niespełna 2 miesięczna łachudra mocno mnie podrapała i ugryzła

Ciociu ale ja przecież jestem bardzo, bardzo grzeczny