Niestety z Oliwką jest źle

. Oby przypuszczenia p.doktor nie znalazły potwierdzenia.
Wczoraj temp znów doszła do 39,9 , ma duszność , doszły objawy neurologiczne ( chwiejność główki w prawo i lewo), górne drogi oddechowe zatkane - brak wycieku.
Dziś znów byłyśmy w lecznicy , podano kolejny raz steryd , dostaje unidox, wieczorem znów temp - zrobiłam melovem.
Dzięki dwóm kochanym Cioteczkom - Lidce i AnielceG dołożyłam cykloferon. Pierwsza dawka zrobiona.
Mała straciła apetyt.
W lecznicy na przeglądzie był też Dziadunio , gdyż nie podobały mi się przełysienia futerka. Mamy grzyba prawdopodobnie na tle alergicznym

. Dziadunio został wysmarowany , "podlany" , w uszku nie jest najgorzej i doprawdy pogratulować mu formy

.
Do lecznicy trafiła też Notka , gdyż mocno zaniepokoiły mnie jej salwy kichania . Dostaje betamox.
Tak więc w Nowy Rok wkraczamy pełni optymizmu

:
ślepa ( Oliwka) , głuchy (Dziadzio Smerf) i kuternoga ( Notka ) . Reszta jakoś się trzyma tylko ja padam na twarz
