Dyziek i Gapcio czyli duży gamoń i mały gamoń

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 30, 2014 18:37 Re: Murka w DS.

Arcana pisze:Murka dobrze zniosła zabieg. Po 2 godzinach odebrałam Murkę wybudzoną, po kroplówce. Wieczorem juz jadla. Dzis jeszcze kroplówka i oby juz bylo lepiej :)

Nieustannie trzymam kciuki, szczególnie za momenty po odłączeniu kroplówki !
Obrazek

kinia098

 
Posty: 9949
Od: Pt maja 01, 2009 21:53
Lokalizacja: Darłowo

Post » Wto gru 30, 2014 18:43 Re: Murka w DS.

Dzieki wszystkim za kciuki :)
Moja kochana wetka powiedziała, ze Murka jest silną kotką, szybko sie wybudza po narkozie...
Z doswiadczenia wetki wynika, ze zapalenia zwykle ustaja w czasie ok. pół roku po usunieciu zebów. Oby juz szlo ku dobremu.
Inna dobra wiadomosc - dzis zadzwonil fajny dom dla siostry puchatka, koteczki, ktora kurowała się u Krystyny po sterylce. Wlasnie byla u weta i jeszcze dzis wieczorem odbedzie podroz z Zamoscia do Warszawy do mnie. Zajmie izolatke po braciszku, bo przyjedzie w nocy. A jutro lub pojutrze wizyta PA i kotek pojedzie do domu. Zwykle nie ryzykuje przywożenia kota przed wizytą PA, ale tu po dlugich rozmowach telefonicznych zaryzykuję. Akcja błyskawiczna :wink:

Arcana

 
Posty: 5722
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 8 >>

Post » Śro gru 31, 2014 8:52 Re: Murka w DS.

No jak zwykle, u Ciebie zawsze tempo życia na 300 procent :wink:
Grażynko, wszystkiego najlepszego w Nowym Roku! Zdrowia, radości, wszelkiej pomyślności :D
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22954
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 31, 2014 9:30 Re: Murka w DS.

No to sobie zaryzykowalam, haha. Wspanialy dom poczytal o swierzbie i sie wystraszyl problemow. Chyba kotki nie oddam, bo tez sie boje problemow ze strachliwym domem. Dom doswiadczony, mial koty, no ale ... zdrowe.
Kicia jest fajna, wczoraj od razu wszystko zwiedzala, miziala sie jak szalona. Dzis lekko ostrozna, nieprzyzwyczajona do brania na rece, wywija sie jak żmijka albo mały gamoń. Ale bez uzywania narzędzi walki. No to szukamy fajnego domu :D
Kasiu, wzajemnie zycze Ci zdrowia i wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku :1luvu:

Arcana

 
Posty: 5722
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 8 >>

Post » Śro gru 31, 2014 13:40 Re: Murka w DS.

Ja również życzę wszystkiego najlepszego ! ;)

wilhelm170

 
Posty: 716
Od: Pt cze 08, 2012 19:32

Post » Śro gru 31, 2014 14:28 Re: Murka w DS.

Nawzajem, niech Nowy Rok będzie lepszy od tego, co mija :)

Arcana

 
Posty: 5722
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 8 >>

Post » Nie sty 04, 2015 10:41 Re: Murka w DS.

Murka - odpukać - ma się nieźle, je i oby tak dalej. Ona pierwsza domaga się jedzenia, gdy prześpię zwykłą porę karmienia kotów. Gdy mi rano coś uparcie drapie kołdrę, to juz wiem, ze Murka ogłasza pobudkę na miskę :)
Mała bura dostała imię Tajga jak na tygrysa przystało. Bardzo miły kociak. Sama przychodzi pod nogi, wywala chudego brzuchalka ogolonego do sterylki, mruczy jak traktor i prosi, zeby nie przestawac miziac. Lepek jak orzeszek wciska mi w dlonie i sama sie mizia do upadlego. Myszki i pileczki jej nie interesują w przeciwienstwie do braciszka puchatka, ktory sam sie ladnie bawil. Natomiast tor zalapała od razu, mysz w namiocie tez, ale furorę robi wędka. Puchatek dopiero w DS zaczal biegac za wędką.
Kicia jest malo wymagająca żywieniowo. Suche TOTW wcina, wiec sie nie martwie, ale wolowinke dzis po nocy wywalalam nieruszoną, musy, saszetki z sosikiem czy galaretką tez nie robia wrazenia, czasem poje jak postoją dłużej. Tajga chyba lubi to, co juz zna, ale bede jeszcze probowac ...
Zadnych wad kici nie stwierdzilam. Sprząta po sobie tak zaciekle jak Murka. Chyba dziewczyny tak mają. Kuweta odkryta, wiec potem ja latam ze szczotką.
Zrobienie fot graniczy z cudem, bo zwiewa przed tym i jest szybsza :evil:
Gamonie są super, w godzinę pewnie zakumplowałyby sie z dziewczynką. Czasem sie wepchną do niej z ciekawości, bo mała zajęła im kuchnię, ale nie robia z jej obecności wydarzenia.
Kto chce słodką Tajgusię? Najlepiej zobaczyc dziewczynkę na zywo, bo z fotami na razie klapa :smokin:

Obrazek

A wczoraj robilam wizyte PA dla srebrnego kocurka od Krystyny z tego ogloszenia
http://olx.pl/oferta/najslodszy-whiskas ... 75qof.html
Dom taki, ze chetnie zamienilabym sie z kotkiem :D Nowa Duża ma swojego konia, miala psa i kotke, ktora zyla 19 lat. Warunki super, Duża mądra i wrażliwa. Bierze od razu dwa kotki, we wtorek przyjezdza do niej roczna kotka z Lublina. Srebrny ma miec w poniedzialek testy i jesli bedzie ok, to moze sie zalapie na ten sam transport.

Arcana

 
Posty: 5722
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 8 >>

Post » Pon sty 05, 2015 8:35 Re: Murka w DS.

No to :ok: :ok: :ok:
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22954
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 05, 2015 20:50 Re: Murka w DS.

Dzieki za kciuki :) Srebrny ma testy ujemne, może jechac, tylko z transportem na jutro kiepsko, nie mam czym dowieźć do Lublina ani do Warszawy, blablacary pelne, wiec nie chca brac zwierzat, najwyzej pojedzie pozniej.
Kto chce śliczną młodziutką tygryskę Tajgę na DT/DS? Trochę mi się przez nią zagęściło, kurczę, bo nie chcę jej trzymać w łazience, wiec na razie ma izolatkę w kuchni. I trudno mi sie dzielic miedzy kicię wymagającą towarzystwa dla pelnej aklimatyzacji i Murke z gamoniami. W środę wraca moja wetka, to zrobimy przegląd Tajdze.

Kiniu, czy mogę pierwszy post przepisać na siebie, bo chcialabym uaktualnić czasem tytuł?

Arcana

 
Posty: 5722
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 8 >>

Post » Śro sty 07, 2015 7:45 Re: Murka w DS.

Tajga robi postępy, wychodzi do mnie prawie za kazdym razem, gdy wchodze do kuchni. I zaraz sie kladzie pod nogami, zeby kotka smyrać. Na rekach sie czuje niepewnie, ale na kolanach juz znacznie lepiej, bo wtedy nie wisi w powietrzu, tak to sobie tlumaczę. Moj maly gamoń tez nie lubi brania na rece. Kicia coraz ciekawsza, co jest za drzwiami, i chetnie by juz wychodziła z izolatki. Zaczela sie tez sama bawic myszkami, pileczkami :)
Dziś idziemy do wetki na przegląd. W Zamościu Tajga dostała advocata, zobaczymy, co powie moja wetka. Chyba tez zbadam kupale, bo coś są luźne. Leczenie wszystkich kotów z kokcydiów juz cwiczylam dwa razy, wolalabym tego uniknąc.

Arcana

 
Posty: 5722
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 8 >>

Post » Śro sty 07, 2015 8:27 Re: Murka w DS.

Kciuki dla Tajgi :ok: I za całokształt Grażynko :ok:
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22954
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 07, 2015 21:43 Re: Murka w DS.

Dzięki, Kasiu :) Mam zwariowany wieczór. Znalazłam transport i srebrny kocurek jest właśnie w drodze do Warszawy. DS sam odbierze i kotek przed północą powinien być w swoim domu. Wyjątkowy fart, bo szukałam dla towarzyskiego kocurka domu z drugim kotem lub psem i taki właśnie się znalazł. Pani szukała dwóch kotów na Adopcjach Miau, kierując się charakterem kotów i miłą mordką, która ją chwyci za serce. W porównaniu z oszołomami dzwoniącymi w sprawie dlugowłosej i rudego to prawie cud :ok:
Byłam z Tajgą u wetki, najpierw musialam ja zlapac oczywiście, co nie bylo latwe, bo wyczuła akcje. Ale złapana nie walczy, u wetki tez spokojnie znosila przegląd i czyszczenie uszu. Oprocz świerzbu wetka nic podejrzanego nie wykryla, ale kupale poleciła zbadac, zeby odrobaczac już z sensem. Zakupilam Oridermyl i sprobuję zapuszczac w uszka. Mam nadzieję, ze jutro Tajga troche zapomni o traumie, jaką byla wizyta w lecznicy, i wyjdzie z kryjówki w kącie. Dzis jej juz nie męczę.
Fajna koteczka, nie uzywa pazurów ani zębów, w spokojnych warunkach będzie supermiziakiem :)
A Krystyna dzis wysterylizowala 4 kotki, w tym dwie od niej, ktore ogłaszam. Zebym jeszcze miala jakies zdjęcia do ogloszen :roll:
Jedna to koteczka z tego wątku
viewtopic.php?f=1&t=166000
a druga to siostra srebrnego, ktory wlasnie jedzie do domu, zdjęcia kotki na pomaranczowym kocu
http://olx.pl/oferta/najslodszy-whiskas ... 75qof.html

O kocurka mialam juz pare zgloszen, a o kotki zadnego. Ale foty nie pomagają.

Arcana

 
Posty: 5722
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 8 >>

Post » Czw sty 08, 2015 16:08 Re: Murka w DS.

Arcana pisze: Kiniu, czy mogę pierwszy post przepisać na siebie, bo chcialabym uaktualnić czasem tytuł?

Jasne, tylko proszę niech zostanie to co ja pisałam, szczególnie rozliczenia :ok:
Kochana dzielna Murka :1luvu:
Obrazek

kinia098

 
Posty: 9949
Od: Pt maja 01, 2009 21:53
Lokalizacja: Darłowo

Post » Sob sty 10, 2015 21:54 Re: Murka w DS.

Murka ma się nieźle, pierwsza mnie budzi, domagając się czegos w misce. Czasem podjada gamoniom suche, Renal dla niej dawkuję, zeby nie stal w misce i nie kusił rudych. Murka odkryla ostatnio rosołek i chetnie popija, musze częsciej gotować. Ale kurczaka juz żadne nie ruszy :roll:
U Tajgi cofka w zaufaniu do mnie po wyjsciu do lecznicy. Nawet wylazi z kąta polatac za wedką, ale czesciej siedzi w kącie niz gdzies wyzej i do mnie ostrozna. Niestety musze ją czasem wyciagac za fraki, zeby zapuscic Oridermyl, a dzis dostała do dzioba Procox. Bo tradycyjnie mamy gościa + kokcydia :evil: Na szczescie Procox to tylko 2 podania do dzioba, dzis i za 2 tygodnie powtorka. I codzienna wymiana zwirku z wyparzaniem kuwety, ech...

Zdjęcia misia puchatka - Pafnucego (przypuszczalnie brata Tajgi) z DS są tak slodkie, ze nie moge sie nagapic

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Arcana

 
Posty: 5722
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 8 >>

Post » Nie sty 11, 2015 20:45 Re: Murka w DS.

Arcana pisze:Zdjęcia misia puchatka - Pafnucego (przypuszczalnie brata Tajgi) z DS są tak slodkie, ze nie moge sie nagapic

O matko, jakie cudo przesłodkie :love: :love: Nie dziwię się Tobie Grażynko, przecież to zdjęcia jak do reklamy, albo na bombonierkę :)
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22954
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: lucjan123, Silverblue i 33 gości