Murka - odpukać - ma się nieźle, je i oby tak dalej. Ona pierwsza domaga się jedzenia, gdy prześpię zwykłą porę karmienia kotów. Gdy mi rano coś uparcie drapie kołdrę, to juz wiem, ze Murka ogłasza pobudkę na miskę
Mała bura dostała imię Tajga jak na tygrysa przystało. Bardzo miły kociak. Sama przychodzi pod nogi, wywala chudego brzuchalka ogolonego do sterylki, mruczy jak traktor i prosi, zeby nie przestawac miziac. Lepek jak orzeszek wciska mi w dlonie i sama sie mizia do upadlego. Myszki i pileczki jej nie interesują w przeciwienstwie do braciszka puchatka, ktory sam sie ladnie bawil. Natomiast tor zalapała od razu, mysz w namiocie tez, ale furorę robi wędka. Puchatek dopiero w DS zaczal biegac za wędką.
Kicia jest malo wymagająca żywieniowo. Suche TOTW wcina, wiec sie nie martwie, ale wolowinke dzis po nocy wywalalam nieruszoną, musy, saszetki z sosikiem czy galaretką tez nie robia wrazenia, czasem poje jak postoją dłużej. Tajga chyba lubi to, co juz zna, ale bede jeszcze probowac ...
Zadnych wad kici nie stwierdzilam. Sprząta po sobie tak zaciekle jak Murka. Chyba dziewczyny tak mają. Kuweta odkryta, wiec potem ja latam ze szczotką.
Zrobienie fot graniczy z cudem, bo zwiewa przed tym i jest szybsza
Gamonie są super, w godzinę pewnie zakumplowałyby sie z dziewczynką. Czasem sie wepchną do niej z ciekawości, bo mała zajęła im kuchnię, ale nie robia z jej obecności wydarzenia.
Kto chce słodką Tajgusię? Najlepiej zobaczyc dziewczynkę na zywo, bo z fotami na razie klapa

A wczoraj robilam wizyte PA dla srebrnego kocurka od Krystyny z tego ogloszenia
http://olx.pl/oferta/najslodszy-whiskas ... 75qof.htmlDom taki, ze chetnie zamienilabym sie z kotkiem

Nowa Duża ma swojego konia, miala psa i kotke, ktora zyla 19 lat. Warunki super, Duża mądra i wrażliwa. Bierze od razu dwa kotki, we wtorek przyjezdza do niej roczna kotka z Lublina. Srebrny ma miec w poniedzialek testy i jesli bedzie ok, to moze sie zalapie na ten sam transport.