Ślicznie dziękujemy



Kredka na prawdę potrzebuje swojego człowieka. Z kotami się dogaduje, ale bez zbędnych poufałości i nadal trzeba uważać. Śpi sama w kuchni, nie zaufałabym Jej na tyle, żeby była całą noc z kotami, gdy my śpimy. Zresztą przyzwyczaiła się do spania w kuchni. Dalej jest gruba...

Bardzo sympatyczna z niej kotka.
A ja się zastanawiam czy zakładać nowy wątek? Ten się kończy, ale jakoś nie wiem...
Chcecie?
