Mokatkowo. Zen [*], żegnaj mój kocie

[Aia]

Kciuki za zdrowie Zena
Niestety staruszki trudno utuczyć. Mi się udało pozbyć "kości" Kaja dzięki smalcu gęsiemu, który mi polecałaś.
Takie to zmartwienia opiekuna zwierzęcia po przejściach... Zawsze coś i od nowa.

[magdar77]

OK jutro dam znać. Rano muszę chyba ogarnąć mieszkanie, bleee

A po co? Widziałaś moje

[MamaMeli]

proszę mi się tu nie licytować bo moje prasowanie niedługo będzie wyższe niż kopuła Bazyliki

[magdar77]

Kciuki za zdrowie Zena
Niestety staruszki trudno utuczyć. Mi się udało pozbyć "kości" Kaja dzięki smalcu gęsiemu, który mi polecałaś.
Takie to zmartwienia opiekuna zwierzęcia po przejściach... Zawsze coś i od nowa.

On już przytył, ładnie jadł, to musiał się syf przyplątać

[magdar77]

proszę mi się tu nie licytować bo moje prasowanie niedługo będzie wyższe niż kopuła Bazyliki

Siostra nie wychylaj się, Monia widziała moje

[Monika_Wolska]

Tak się właśnie zastanawiam czy jest zwierzę którego nie mogłabym utuczyć Ale u mnie to chyba działa przez osmozę, może w mieszkaniu są jakieś tuczące fluidy, etc
Co nie oznacza że nie wierzę w zdolności magdar, widziałam jak biega za Zenkiem, a on z uporem maniaka szukał wody odrzucając śmietankę i mleko

[Aia]

Trzeba chuchać i dmuchać, ale niestety nie da się zapobiec wszystkiemu. Dobrze, że wcześniej miał dobry okres, nadzieja, że szybko pozbędzie się infekcji.

[Monika_Wolska]

proszę mi się tu nie licytować bo moje prasowanie niedługo będzie wyższe niż kopuła Bazyliki

Moje prasowanie upchnięte jest w szafce i go nie widać Ale mam kilka innych punktów zapalnych

[Monika_Wolska]

Aaaa tak sobie myślę - może zrobimy podmianę Ja wezmę Zenka na utuczenie, a wy Morelkę coby ją nauczyć kultury Ale jak nie będzie Zena to kto ją będzie uczył

[magdar77]

Moje bieganie przyniosło wreszcie jakieś efekty, bo wcisnęłam mu dwa sosiki z wodą, 1/4 trzeciego bez wody i trwają pertraktacje co do pozostałych 3/4. Moim atutem jest wytrwałość i Zen wie, że albo ustąpi i zyska spokój na 2 godziny, albo ma przerąbane. Podałam tran co uważam za swój wielki sukces, bo Zen go nienawidzi i lespewet, bo wypił litr a nie sika.
Póki co 3:0 dla mnie i mimo faktu, że to kocie forum proszę o kciuki dla dwunożnej drużyny.

[magdar77]

Aaaa tak sobie myślę - może zrobimy podmianę Ja wezmę Zenka na utuczenie, a wy Morelkę coby ją nauczyć kultury Ale jak nie będzie Zena to kto ją będzie uczył

Idę na to, ale conajmniej dwa kilo. Kultury? Kawa. Ona nie znosi kotów, które nie lubią jej towarzystwa. Poza Zenem, bo on ją nauczył szacunku dla starszych
Morela ma zagwarantowany absolutny brak posłuchu, totalną olewkę odgłosów paszczy i lanie po pysku za próbę ataku na kotecka

[MamaMeli]

proszę mi się tu nie licytować bo moje prasowanie niedługo będzie wyższe niż kopuła Bazyliki

Siostra nie wychylaj się, Monia widziała moje

Znaczy mówisz że zostawić Tobie żebyś się nie nudziła u mnie? Okej

a Zenobiusz ma wszystkie błagania i starania o, tutaj:



bo będzie jadł wtedy kiedy chce i to, co chce

[Monika_Wolska]

No właśnie i na focie Zenobiusz wygląda całkiem OK, nie widać kosteczek. Nieźle się wredota kamufluje, bo w realu

[Spilett]

Zenobiusz lśniące futro ma, aż mnie oczy poraził

[magdar77]

No właśnie i to jest to. On na zdjęciu wygląda NORMALNIE. A jak jest to masakra.
Zen owszem będzie jadł co chce, ale zdecydowanie wtedy, kiedy chcę tego ja.
I mogłoby to do tego pustaka dotrzeć, że jak mówię, że zje to choćby strzykawką, ale zje.
Tak przyznaję stosuję przemoc.