Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
barbarados pisze::1luvu:![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
MB&Ofelia pisze:Ineczko. Miątolenie jezd fajmne. To takie masowanie kotka. Ino nie można pokazać ludziowi, że to się kotku podoba, to się pomrukuje i co jakiś czas czeba majtnąć łapcią. Niech se ludź nie myśli, że kotek jezd milusi! Co to to nie! Ale nie można pacać i mrukać za mocno, coby się ludź nie wystrachnął, bo się będzie bojał miątolić.
Dziatek się nie boja i miątoli dalej. To ja go lubię i lubię miątolenie, miauczę ci.
Książniczka Ofelja
MB&Ofelia pisze:Moja Duża mizia fajmnie, ale delikatmnie, wcale ale to wcale nie masuje. A dobry masaż dobrze robi na kocie ciałko, jezd więkcej sprężystne.
Książniczka Ofelja amatorka-masażu
MB&Ofelia pisze:Ineczko. Masaż to takie mocniejsze, porządmne mizianie po całym kociałku - po boczkach, grzbieciku, bicepsikach, jak lubiasz to po brzusiu też, ale ja nie lubię. I to rozluźmnia miąśnie i polepsza ukrewkowanie skóry i rośmnie ładmniejsze futerko. Mrrrr... Koffam masowujące miątolenie!
Książniczka Ofelja
MB&Ofelia pisze:No to nie dajesz brzusia, ino boczki i grzbiecik. No i bicepsiki na łapciach. I coby pomiziali przy uszkach i po bródce. I nad ogonkiem. Mrrrrr......
Książniczka Ofelja
MB&Ofelia pisze:Ekhem, kociałko to nie moja twórczość. To z "Leksykota". Może gdzieś jeszcze jest w zakamarkach internetu. Gościu świetnie pisał o swoich kotach, tworząc przy okazji kocie neologizmy. Kilka z nich zapamiętałam i stosuję.
MalgWroclaw pisze:MB&Ofelia pisze:Ekhem, kociałko to nie moja twórczość. To z "Leksykota". Może gdzieś jeszcze jest w zakamarkach internetu. Gościu świetnie pisał o swoich kotach, tworząc przy okazji kocie neologizmy. Kilka z nich zapamiętałam i stosuję.
ale jest cudna
Użytkownicy przeglądający ten dział: Hana, Lifter, Silverblue, zuza i 37 gości