PALUCH 11! MRAU. Dużo kotów, dużo potrzeb!

Oby mu się trafił naj, naj domek zanim znajdę choćby jeszcze pół podobieństwa z Zenem.....

niech będzie jak najszybciej "go home" :lol:

.

W tym momencie to nie jest najbardziej potrzebujący kot...
Poszło ogłoszenie więc pewnie szybko znajdzie dom, mam nadzieje, że nie tylko za "urodę".
Inne, bardziej pospolite, nie przyciągają tak uwagi.
Dlatego tym bardziej ogromnie cieszy mnie dzisiejsza adopcja Zumby. Nie dość, że długo chorowała, jest zwykłą (piękną!) buraską, to jeszcze ma trudny charakter.
Trafiła do świetnego domu

Fakt, pan widział co wyczyniala i jak potem na ciocię reaguje i tylko się cieszył, że baba charakterna ;-)

.
Super dom!

dopiero wróciłem :roll:

.Jutro oczywiście jestem wraz z paniami M. i L.

Revontulet pisze:W tym momencie to nie jest najbardziej potrzebujący kot...
Poszło ogłoszenie więc pewnie szybko znajdzie dom, mam nadzieje, że nie tylko za "urodę".
Inne, bardziej pospolite, nie przyciągają tak uwagi.
Dlatego tym bardziej ogromnie cieszy mnie dzisiejsza adopcja Zumby. Nie dość, że długo chorowała, jest zwykłą (piękną!) buraską, to jeszcze ma trudny charakter.
Trafiła do świetnego domu

Bardzo cieszą dzisiejsze adopcje, zwłaszcza Zumby :1luvu:

ale też i Fiona, który nasiedział się w schronisku. Mam nadzieję, że jutro uda się wyekspediować do własnych domów Poldka i Filonka, którzy utracili wszelki umiar w siedzeniu w schronisku. Kto to widział, żeby kociak zasiedział się w schronisku pół roku! A miało to miejsce w przypadku Poldka. A jeśli ktoś przyjdzie po niepoprawnego choruska, to też mu znajdziemy kandydatów. Z całą pewnością dobrze byłoby też znaleźć odpowiedzialnych ludzi dla Twiksahttp://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/x-czy-ks-przed-koncowka;2242.html.

Ponieważ nikt się nie wyrywa, to zdam relację z dzisiejszego dnia, ale proszę mnie poprawiać, jakby co!
Do adopcji poszła:

815/14 - Myszka

poza tym jak wychodziłam, trwała procedura adopcyjna 4 kotów:

365/14 - Filonek bezogonek - na jedynaka

839/14 - Borys - na jedynaka

616/14 i 966/14 - młodziaki ze szpitalika w dwupaku

(zdjęcie z przyjęcia)

Zostali:
Pokój żółty:
1. 698/14 - Twix - czatujący pod drzwiami pieszczoch z obszarami "złego dotyku". Kłóci się z innymi kotami

Pokój zielony:
2. 779/14 - nieśmiały, ale bardzo miły burasek, łasy na pieszczoty i przytulanki.

3. 867/14 - Zula - nadal sycząca, siedząca w budce. Ale patyczkiem daje się głaskać.

Pokój czerwony:
4. LI/14 988/14 - Poldek

5. 896/14 (p. 807/14) - Emilka - z kolejnym kotem w pokoju świetnie się dogadała

. Taka z niej bestia! Nadaje się też do psów. Głaskanie bardzo lubi, ale jak zdradza objawy podenerwowania, należy odpuścić sobie głaskanie, choć grozi za to tylko delikatne skarcenie.

6. 830/14 - Teodor - trochę nieśmiały, ale wielki pieszczoch.

Pokój miętowy:
7. 676/14 - Dakota - przestraszona, ale głaskana zaczyna mruczeć. Boli ją blizna posterylkowa i strupek w innym miejscu.

8. 825/14 - Kajka - wesoła, pogodna.

9. 866/14 - Afrodyta, a raczej Afrodyzjak? Afrodyzy? - łagodny pieszczoch.

10. 871/14 - Jagódka - rezolutna, bardzo garnąca się do człowieka, ogromna pieszczocha. Zdjęta z drzewa, trafiła na Paluch

11. 879/14 - Marcel - super fajny narączkowy pieszczoch, syczy na inne koty.

boniedydy pisze:poza tym jak wychodziłam, trwała procedura adopcyjna 4 kotów:

Mam nadzieję, że procedury zakończyły się sukcesem i wszystkie koty są już w domach :ok:

.

Fajnie, że tyle kotów doszło do A1

. W końcu coś się ruszyło

. Liczę na to, że przestój kastracyjny jest już przeszłością :ok:

.

866 Afrodyta raczej jest chłopakiem - jakoś nie przyszło mi do głowy, żeby to sprawdzić :oops:

.
Sonata, MAU - jeśli będziecie w tygodniu i jego ogłoszenie jeszcze nie będzie poprawione to proszę na ogłoszeniu zamieńcie imię Afrodyta na Afrodyzjak :wink:

.

Uzupełniając wpis boniedydy dodam, że Dakota została zabrana od Zuli, bo zaczęła ją naśladować. Wczoraj miła, choć oniesmielona, dziś leżała za kaloryferem na Zuli, warczała i wyła jak ona, waliła opazurzoną łapą. Przeniesiona wyluzowała, dała się głaskać, znów była normalnym, miłym kotem.
Twix jest jedynakiem. Nawala każdego kota w pokoju i ewidentnie to on jest agresorem. Oberwał i Marcel i Teodor i nie było to straszenie.
Poldek jest cudny. Wydobycie go z kosza było dużym wyzwaniem, potem wyrywał się jak szalony. Uspokoił się włożony pod sweter. Rozluźnił się, wywalał brzucho i mruczał.

Revontulet pisze:Sonata, MAU - jeśli będziecie w tygodniu i jego ogłoszenie jeszcze nie będzie poprawione to proszę na ogłoszeniu zamieńcie imię Afrodyta na Afrodyzjak .

Hm, miałaś ewidentne powody, żeby napisać żeńskie ogłoszenie:

Może by lepiej dziewczyny sprawdziły przed zmianą ogłoszenia, bo oczywiście mógł zostać wygolony z powodu identycznej sytuacji, jak z Fionem.

No to uff!
Głowiłam się na jakiej podstawie wymyśliłam sobie, że to kotka. Teraz już wiem

.
Czyli jeszcze nie jest ze mną tak źle jak myślałam :lol:

.
Czyli Afrodyta to Afrodyta :mrgreen:

.
Jutro jeszcze Opiekunka ma sprawdzić, ale już raczej nie trzeba będzie niczego poprawiać

.

Nie wyrywałam się, bo najpierw musiałam wyrwać do weta :twisted:

Rudolf jest chory, na co - póki co nie wiadomo, podobno gardło ma lekko obłożone. Tak czy inaczej jak wróciłam do domu to był bardzo osowiały, nie miał siły chodzić ani biegać, nie chciał jeść. U weta okazało się, że temperatura 41,2, dostał przeciwgorączkowe, przeciwzapalne i przeciwbólowe. Jutro kolejna wizyta