Prawda, że ładne? One naprawdę dobrze jedzą.I to wcale nie jest drogo, taniej niż beznadziejne marketowe puszki.To jednak jest dość kłopotliwe, szukam promocji..itd.To wszystko trzeba sparzyć, pokroić, ugotować, a otworzyć puszkę najłatwiej.Dzisiaj dostały słoninę ze skórą, po 2,99 za kilogram.Normalnie jest dwukrotnie droższa, ale tę ze skórą ciężko pokroić.Śmietanę kupiłam za 1,49, duży pojemnik, a koty śmietanę wręcz uwielbiają.To wapno i tłuszcz, jest im potrzebne.Wczoraj kupiłam dwie ćwiartki kurczaka za niecałe 3 zł.Odkroiłam surowego mięsa i skóry ile się dało, a resztę ugotowałam i obrałam.Sporo na tym było mięsa.Puszki nie są z najwyższej półki, ale nie marketowe.Opłaca się to, bo koty są zdrowe, a wet kosztuje krocie.
Cindy, z bezdomniakami tak jest

One nie żyją długo.Tam jeżdżą samochody, są wokół lasy i dzikie zwierzęta.Bywają też chore i po prostu gdzieś się zaszywają i umierają.Młodziutka, piękna nadzwyczaj córka burasi Krystynki, zginęła będąc w wysokiej ciąży.Prawdopodobnie potrącona przez samochód.Jej ciało znalazłam, strasznie mnie to zabolało, bo znałam ją praktycznie od urodzenia.Dzika dzicz, złapać nie było jak, bo wtedy nie miałam dostępu do domku burasi.Potem już jej nie widywałam, nawet nie wiedziałam, że tam przychodzi na jedzenie.O pozostałych nie wiem co się stało.Zniknęły i już
