(2)WAW.. Tato (*)..Milenka kończy 10 LAT !

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie gru 14, 2014 13:47 Re: (2) WAW-Badamy się,wszystkie.. Chory pyszczek DeeDusi.

Marzena zerknij na mój watek w sprawie powiekszonych gruczołów , może spotkalaś sie z tym?

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Nie gru 14, 2014 15:21 Re: (2) WAW-Badamy się,wszystkie.. Chory pyszczek DeeDusi.

asia2 pisze:Marzena zerknij na mój watek w sprawie powiekszonych gruczołów , może spotkalaś sie z tym?

czytałam, ale nie mam nic mądfrego do powiedzienia oprocz tego, ze kojarzy mi się taka sytuacja, ale nie wiem dokladnie u kogo ani co jest tego przyczyną :oops:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35640
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon gru 15, 2014 22:31 Re: (2) WAW-Badamy się,wszystkie.. Chory pyszczek DeeDusi.

Współczuję pyłu remontowego, nas czeka remont korytarza i na samą myśl o wszędobylskim pyle mi słabo :strach:

asim

Avatar użytkownika
 
Posty: 973
Od: Wto paź 02, 2012 18:50
Lokalizacja: Żory

Post » Pon gru 15, 2014 23:28 Re: (2) WAW-Badamy się,wszystkie.. Chory pyszczek DeeDusi.

Martwie się. Notka jest bardzo niewyraźna. Bardzo. Tylko lezy z półotwartymi slepkami, jak podchodze, zeby ją poglaskac zaczyna od razu mruczeć, ale lezy na jednym boku, na kolację przyszła ostatnia i zjadła pół swojej porcji, albo nawet jeszcze mniej.
Nie dam rady wziąć jutro dwoch kotow ważących każda 6 kg plus transporterki, a dwa razy nie zdążę obrócić.
nie wiem co mam zrobić.
Wczoraj wieczorem zwymiotowała bardzo duży wałek kłakow, może ma podrazniony brzuszek?
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35640
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto gru 16, 2014 2:07 Re: (2) WAW-Badamy się,wszystkie.. Chory pyszczek DeeDusi.

Możliwe, że nie pozbyła się jeszcze wszystkich kłaków i próbuje
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Śro gru 17, 2014 1:10 Re: (2) WAW-Badamy się,wszystkie.. Chory pyszczek DeeDusi.

taizu pisze:Możliwe, że nie pozbyła się jeszcze wszystkich kłaków i próbuje

Tak, poza tym możliwe, ze kluje się infekcja. A poza tym wet dzis powiedziała, ze kot tez może miec gorszy dzień i tyle. Mam obserwować.
Dziś apetyt wrócił no i się trochę pobawiła. Na korytarzu dopadły razem z Milena do zapylonej draceny, żeby ją jeść, więc podejrzewam jako główny powód zakłaczenie.

DeeDee po kontroli.
Dziąsełka lepiej i to wyraźnie widać.
Co nie znaczy, ze już jest dobrze.
teraz nie wiem co pomogło - pędzlowanie pyska czy kropelki biologiczne.
Natomiast mimo 6 dawek unidoxu dziś obsmarkała z ropą wet. A juz gluta ze dwa dni nie widzialam. :roll:
Następne pędzlowanie w sobotę, a w czwartek wizyta u niekonwencjonalnej wet. :ok:

Wet zapowiedziała, ze będę musiała zabrać DEeDee na święta.
Aż mi się plakać zachciało.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35640
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro gru 17, 2014 20:21 Re: (2) WAW-Badamy się,wszystkie.. Chory pyszczek DeeDusi.

Nutka i Mika mają apogeu kichania.
Nifajne jest, ze Mika dzisiaj popołudniu wylazla ze swojego spania ze jednym okiem totalnie zaklejonym. Ale je w końcu otworzyła i nie widzialam jakiejs konkretnej ropy, więc nie wiem, może jeszcze na wpół spala. Za to nosek cały mokry, bez ropy.
I nie wiem czy jej włączyć unidox. Licząc od dzisiaj to ma szanse na dostanie 7 dawek do świat.
notusia za to wymiotuje. :roll: ale humor jej wrocił i nawet trochę się bawi.
Takie zawieszenie. Najgorzej, ze będą same kilka dni przez świeta.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35640
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt gru 19, 2014 2:00 Re: (2) WAW-Badamy się,wszystkie.. Chory pyszczek DeeDusi.

Dzisiaj DeeDee została potraktowana dwoma rodzajami lasera - wiekszym i mniejszym oraz igiełką w łapę.
Przy igle sie pienila ze złości - bo jakże ktoś moze jej orzy łapie gmerać.
do laseru procedura każe założyć specjalne niebieskie duże okulary - ustrojona pańcia wywołała szok na pysku kota i troszkę początkowo zastygła zdziwiona, ale nie na dlugo. Warczeniom w różnej intonacji, buczeniom i sykom nie było końca.
Apogeum zniecierpliwienia kota było, gdy do lapy z igłą wet przyłożyła tez laser - DeeDee po chwili spojrzała na wet intensywnym wzrokiem po czym wykonała pyszczkiem ruch wraz z dźwiekiem oznaczającym oplucie. Nosz normalnie się zawstydziłam za kota. W domu tez tak ma jak ma już ktorejś kocicy dosyć.
Wet widzi poprawę - zmneijszył się, a nawet zszedł obrzęk, ktory był na tyle duży, ze zasłaniał część gardła. Teraz jest dopiero normalne plazmocytarne zapalenie dziąseł :roll:
Tyle że nie wiadomo skąd ta poprawa - czy od pędzlowania pyszczka, czy od biologicznej terapii, czy od jednego i drugiego.
Dbrze, że jest.
Następny laser w poniedziałek.

Dopieszczana Notusia czuje sie lepiej - też dokarmiam stadko whiskasem na kłaki. Pewnie to też daje efekt, bo dzisiaj nie było wymiotów.
Nutulek znow na warcie na skraju mojego łózka.
Milenka troszkę zaniedbana w głaskaniu, chciałaby przyjśc i się przytulić, a tylko krązy koło łózka.
Mika szaleje za dzyndzlem - fruwa jak ptaszek w powietrzu :mrgreen:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35640
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt gru 19, 2014 22:58 Re: (2) WAW-Badamy się,wszystkie.. Chory pyszczek DeeDusi.

Tia.. dobrze bylo, ale sie skończylo.
Jeszcze dwie godziny temu z oka Miki wyciekała głównie surowicza wydzielina, teraz jest już prawie całe zaklejone ropą. Super :evil: Wyjeżdżam w środę, więc dostanie antybiotyku maks 6 dawek.
Ale chyba nie mam juz wyjścia, gdy oczko jest zamkniete.
Ja tez dołączyłam do stada - w gardle ogień, a na policzkach wypieki :roll:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35640
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob gru 20, 2014 1:38 Re: (2) WAW-Badamy się,wszystkie.. Chory pyszczek DeeDusi.

To rzeczywiście paskudnie :(
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Sob gru 20, 2014 22:59 Re: (2) WAW-Badamy się,wszystkie.. Chory pyszczek DeeDusi.

taizu pisze:To rzeczywiście paskudnie :(

Tak. :roll:
Dzisiaj spała cały dzień z przerwą na pójście do wet z DeeDee -na pędzlowanie pyska.
Nie slyszałam żadnego dzwoniącego telefonu. ŁYkałam tabsy i zapadałam w dalsze spanie.

Mikuni oczko rano sie odnalazło, ale teraz znow się zagubiło :roll: tzn mruzy je bardzo choć ropki zdecydowanie mniej niż wczoraj.
Musze się zwlec z łóżka i zapodac wszystkim leki, sobie też.
I schowac transporter - stoi w pzedpokoju, bo tylko miałam siły wypuścić DeeDee i wleźć do łózka.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35640
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto gru 23, 2014 13:22 Re: (2) WAW-Badamy się,wszystkie.. Chory pyszczek DeeDusi.

DeeDee najwyraźniej nie lubi zabiegów laserem - wczoraj potraktowała wet pazurem. :roll: Jednym, ale konkretnie. Oczywiście wokal urozmaicony i o róznym natężeniu. Pani dr powiedziała, ze to wyjątkowo niezalezna kocica, ktora absolutnie nie lubi manewrowania przy jej pysku czy łapce - wczoraj lapka oprocz igly zostala tez potraktowana laserem i to dłużej niż na ostatniej wizycie.
Do zestawu lekow dołączyła wit c w sporych ilościach.
Zaraz lecę do apteki.
I żeby zaopatrzyc koty w jakies jedzenie na święta i moją nieobecność, bo jakoś własnie wszystko się skończyło 8O :strach: brawo organizacja! moja, oczywiście. :oops:
Mia na szczęście już ma oko prawie ok, ropy już nie ma, jeszcze je trochę mruzy.
Notusia miała wczoraj wieczorem wyciek surowiczy, niewielki, poprosilam ja szpetem, aby nie chorowała teraz tylko, jesli już, to po moim powrocie.

A mi pęka głowa potwornie. :evil: :cry: :cry: :cry:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35640
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto gru 23, 2014 13:33 Re: (2) WAW-Badamy się,wszystkie.. Chory pyszczek DeeDusi.

Świątecznych cudów, małych i dużych, życzymy!!!!!!!!!!!!!!!
Oby nasz świat dał się pozytywnie zaczarować i oby trwał w tej magii zawsze... będąc przyjaznym, dobrym i naprawdę szczęśliwym miejscem dla wszystkich żywych istot!!!

Zdrowiejcie, Marzeniu :ok: :ok: :ok:
:1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Śro gru 24, 2014 19:06 Re: (2) WAW-Badamy się,wszystkie.. Chory pyszczek DeeDusi.

Dobrego zdrowia i pomyślności, na te święta i na cały nadchodzący rok!
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Czw gru 25, 2014 20:16 Re: (2) WAW-Badamy się,wszystkie.. Chory pyszczek DeeDusi.

Dziękujemy za zyczenia :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:


Wszystkim tu zaglądającym, piszącym i czytającym, wspierającym i kibicującym, dobrego odpoczynku w te Święta i moze odrobinki choćby śniegu, ktory da dziecięcą radość z rzucania się śniezkami i lepienia bałwanka :P

Wczoraj zajechałam cudem.
Dotargałam DeeDee i swoje rzeczy, zjadłam wigilijna kolację, zaśpiewałam 3 kolędy i zaległam w łóżku aż do dzisiejszego ranka, wstając tylko żeby dac leki DeeDee.
DeeDee ganiała i obsykiwała Tosię, a potem role się odmieniły i Tosia leżąc u mnie w nogach syczala ile sił w plucach na DeeDee. Szkoda Tosi, taka jest wystraszona, a to taki serdeczny dla innych kotow kot.

Dzisiaj pierwszy raz dałam DeeDee cebion czyli wit. c w kroplach - z 3 ml (minimum) wyplula 2, czyli w kocie został 1. Macie jakiś patent na podawanie tego kwasnego ustrojstwa?
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35640
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: AdsBot [Google], Google [Bot], kasiek1510 i 1358 gości