Mopik ['] Kropek i Kicia [End of story]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob gru 13, 2014 20:38 Re: Opowieści Mopika

casica pisze:Yyyyyy, ktoś sobie przywłaszcza Ignasia? :o

Za Mopika nieustające :ok: :)

Tylko trochę :1luvu:
Ja za Ignasia i Mopika :ok:

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Sob gru 13, 2014 21:46 Re: Opowieści Mopika

casica pisze:
gatiko pisze:Przeczytałam opowieści Mopikowe :201461 Fajny z niego gość, pomiziaj go za uszkiem. Będę zaglądać i trzymać kciuki za zdrówko :kotek:
I nie mogę pominąć Ignasia, starszego pana , uwielbiam czytać o takich seniorach. :mrgreen:

A ten steryd, to niezłe szambo :( (tak na marginesie).

Yyyyyy, ktoś sobie przywłaszcza Ignasia? :o

Za Mopika nieustające :ok: :)



Swoja droga - co u Ignasia, jakos nic nie piszesz jak sie dziadek czuje. Rozumiem, ze brak zlych wiesci jest dobra wiescia?
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4838
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob gru 13, 2014 21:54 Re: Opowieści Mopika

Lifter pisze:
casica pisze:
gatiko pisze:Przeczytałam opowieści Mopikowe :201461 Fajny z niego gość, pomiziaj go za uszkiem. Będę zaglądać i trzymać kciuki za zdrówko :kotek:
I nie mogę pominąć Ignasia, starszego pana , uwielbiam czytać o takich seniorach. :mrgreen:

A ten steryd, to niezłe szambo :( (tak na marginesie).

Yyyyyy, ktoś sobie przywłaszcza Ignasia? :o

Za Mopika nieustające :ok: :)



Swoja droga - co u Ignasia, jakos nic nie piszesz jak sie dziadek czuje. Rozumiem, ze brak zlych wiesci jest dobra wiescia?

Tfutfutfu :idea:

Na "oko", wszystko ok. Dziadzio żwawy, roszczeniowy i żarłoczny :) Musimy się skontrolować koniecznie, ale myślę o tym z przerażeniem bo ostatnio przeżywaliśmy prawdziwy horror w lecznicy. Horror to pikuś, ale boję się tego potwornego stresu u staruszka :) :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob gru 13, 2014 23:13 Re: Opowieści Mopika

Pamietam jak bylo ostatnim razem.

Mopik tez tak to przezywa, ze sam jestem chory na mysl, ze pora na wizyte kontrolna.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4838
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto gru 16, 2014 11:01 Re: Opowieści Mopika

Jak się miewa szanowny kocur ?

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Wto gru 16, 2014 13:44 Re: Opowieści Mopika

Poczytałam Opowieści Mopika, uśmiałam się. :P
Kocur jest charakterny i cudowny :kotek:
Trzymam kciuki z jego zdrowie
Pozdrawiam i będę tu częstym gościem
Uwielbiam takie wątki. :201440

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26826
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 16, 2014 14:07 Re: Opowieści Mopika

Zasadniczo szcza do kuwety, choc wczoraj wlazl do kuwety ale nasikal poza nia. Swiadomie, bo bylem swiadkiem. Ot, taki koci kaprys.

Apetyt ma ZASADNICZO dobry, zasadniczo dlatego, ze musze mu dorzucca do karmy wysokobialowego Juniora, bo czasem tak ma, ze ta normalna mu nie podchodzi i nie za bardzo chce ja jesc. A z Juniorkiem zjada w sumie tyle, ile powinien. Z kolei ta wysokobialkowa karma za dobrze mu na nerki nie robi przy dluzszym dawkowaniu i potem mu skacze mocznik w wynikach. No ale staram sie jakos balansowac.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4838
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto gru 16, 2014 14:13 Re: Opowieści Mopika

Aj tam zaraz , czepiasz się futrzaka ;) Mój wczoraj robił podkopy w kuwecie, grzebał i tłukł się dłuższą chwilę, po czym wyskoczył i uciekł. Ale siusiu nie zrobił...

Niech się zdrowo chowa kiciuś ;)

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Wto gru 16, 2014 23:16 Re: Opowieści Mopika

:201492
kicikicimiauhau
 

Post » Śro gru 17, 2014 1:00 Re: Opowieści Mopika

gatiko pisze:Aj tam zaraz , czepiasz się futrzaka ;) Mój wczoraj robił podkopy w kuwecie, grzebał i tłukł się dłuższą chwilę, po czym wyskoczył i uciekł. Ale siusiu nie zrobił...

Niech się zdrowo chowa kiciuś ;)


Podkopy w kuwecie to koszmar. Szczególnie przy żwirku silikonowym. Czasem się budzę w nocy, a tu szur szur, piiisk, szur, szur w kuwecie. Odgłos okropny! :mrgreen: :strach:
Zapraszamy! Nowa strona!
Obrazek

Roulett

 
Posty: 1881
Od: Sob paź 17, 2009 15:08

Post » Śro gru 17, 2014 7:21 Re: Opowieści Mopika

Roulett pisze:
gatiko pisze:Aj tam zaraz , czepiasz się futrzaka ;) Mój wczoraj robił podkopy w kuwecie, grzebał i tłukł się dłuższą chwilę, po czym wyskoczył i uciekł. Ale siusiu nie zrobił...
Niech się zdrowo chowa kiciuś ;)

Podkopy w kuwecie to koszmar. Szczególnie przy żwirku silikonowym. Czasem się budzę w nocy, a tu szur szur, piiisk, szur, szur w kuwecie. Odgłos okropny! :mrgreen: :strach:

Szczerze mówiąc, zawsze darłam się "no już, już, nie kop, ja cię proszę. Czekaj, zaraz pójdę i ci pomogę, tylko nie kop" 8O
Odkąd zaczęły się problemy, to podkopy, szuranie i kopanie, dla mnie jest muzyką ,oczywiście najlepiej jak zakończone jakimś siusiu czy kupką :201497 :kotek:

Jak czuje się pan Mopik ? Jedzonko ok, siusiu ok? Czy grzeczny, to nawet nie pytam, bo to anioł wcielony :ok:

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Śro gru 17, 2014 13:09 Re: Opowieści Mopika

Jeden siur pod biurkiem, jeden w kuwiecie, czyli niezle jak na niego. No i kupsko smierdzace. Swoja droga moj nie kopie PRZED, a tylko PO, ale za to rozrzut ma imponujacy, zwirek czasem metr od kuwety lezy.

PS> A jak ci przeszadzaja odglosy kopania, to sprobuj zwirku drewnianego, mam takowy w drugej kuwiecie i on jest bezglosny niemal, zwykle poznaje dopiero po zapaszki albo widoku rozrzuconego zwiru, ze z niej skorzystal.

Aptety niezly, wprawdzie krzywi sie troszke na sucha karme pod koniec dnia, ale ze kroilem mu wczoraj mieso na porcje, to skorzystal i wszamal dodatkowa porcje. Swoja droga jak to WIE, ze BEDZIE krojone mieso i to dla niego? Wyjalem z szafki folie aluminiowa, a kotek juz przylecial z mina "ooo, mieso bedzie". Zebym nia szelescil albo co, ale po prostu WYJALEM.

Koty sa cwansze niz nam sie wydaje...
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4838
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro gru 17, 2014 13:29 Re: Opowieści Mopika

Dobrze,że sika :-) U mnie , kopie (kotek szczególnie głośno ) przed i po. Oczywiście wywala przy tym piasek z kuwety. Najlepsze jest to,ze nie zakopuje skarbów, choć kopie dłuższy czas i stara się , bo sprawdza. Ale jak zakończy w kuwecie, to zamiata łapką podłogę. Dotąd zamiata,aż zamiecie. Elegancki chłopak z niego ;-)

Oj tak, mądre są jak nie wiem co. One w myślach czytają.

Miłego dnia, dla Mopika i Mopikowego opiekuna.

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Czw gru 18, 2014 8:56 Re: Opowieści Mopika

No coz, pomijajac ze naszczal dran wczoraj w chodniczek w pokoju (czego zwykle nie robi, szczajac na mocy niepisanej umowy albo w lazience na kafelki albo pod moim biurkiem), to rano byl sik kuwetowy.

Ale dzis pod lozkiem znalazlem wyrzygana porcje miesa i jestem w kropce, bo jak na wczorajsze to bylo, ze tak powiem, zbyt swieze, a jak na dzisiejsze to z kolei zbyt stare. Tak czy siak wyrzygal. Trudno.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4838
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw gru 18, 2014 15:42 Re: Opowieści Mopika

Śpieszę zakomunikować, że Mopik już jest na tapecie artykułu choinkowego. ;)

http://felins.pl/?p=2465
Zapraszamy! Nowa strona!
Obrazek

Roulett

 
Posty: 1881
Od: Sob paź 17, 2009 15:08

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 411 gości