Sytuacja na dziś wygląda następująco:
Z ustaleń karmicieli wynika, że na zdjęciu pierwszy kotek to chłopczyk i tego chcą adoptować. Drugi kotek - to dziewczynka, płeć trzeciego jest jeszcze nie ustalona..

W każdym razie kotki nr 2 i 3 czekają na dobre domki..
Obecnie wszystkie trzy siedzą nadal w zamkniętej na stałe piwnicy, bez możliwości wychodzenia, ze względu na okratowane i osiatkowane okienka. W tej sytuacji nawet otwarcie tych okienek nic nie da bo i kraty i siatka są przyspawane i trzeba byłoby rozwalać.. A ja jednak tu mieszkam. Mogę tylko próbować szukać domków dla kiciów ale w tej chwili nie mogę nawet na chwilę przechować u siebie - moja czarna kicia właśnie dostała grzybicy

. Oczywiście leczę ją intensywnie, resztę pryskam profilaktycznie, ale sami rozumiecie..
Mam dogadaną sterylkę dla wszystkich trzech kociaków, no i mam nadzieję, że dzięki klatce od Ofelii uda mi się je wyłapać..
Ale zanim się za to zabiorę to muszę wiedzieć, że ktoś jest NAPRAWDĘ zainteresowany, chociażby tym, żeby dać kociakom tymczasowe schronienie.
Tak jak pisałam - kocurek od razu po sterylce idzie do karmicieli, z pozostałej dwójki jednego na przechowanie zdecydowała się wziąć Corse, no a trzecim była zainteresowana Ska...
Ska, jeśli jesteś dalej zainteresowana, to możesz wybierać pomiędzy 2 i 3...
Ja mogę odpchlić i zawieżć na sterylkę , ale nie mogę nawet na chwilę przechować u siebie, tym bardziej, że nie wiem czy mi reszta moich futrzaków nie złapie tej cholernej grzybicy..
