Pozytywnie zakreceni . Dorastamy ...

Cześć Gucio :1luvu:

Będzie z ciebie prawdziwy informatyk :ok:

Mirko , moja mam ją chce . Moja koleżanka ją chce do swojego kocura . Ona mówi , że Dianka ma diabliki w ślepkach :twisted:

Spróbujemy . Diana na razie ma gdzie mieszkać , malucha trzeba było na szybko gdzieś dać . Moje by go zamęczyły . A tak znajomi mają ... dziecko , tylko kocie :twisted:

barbarados pisze:Cześć Gucio
Będzie z ciebie prawdziwy informatyk
Mirko , moja mam ją chce . Moja koleżanka ją chce do swojego kocura . Ona mówi , że Dianka ma diabliki w ślepkach Spróbujemy . Diana na razie ma gdzie mieszkać , malucha trzeba było na szybko gdzieś dać . Moje by go zamęczyły . A tak znajomi mają ... dziecko , tylko kocie

Guciowi bardzo się podobało chodzenie po klawiaturze i patrzenie na monitor

jak Dianka jeszcze trochę pomieszka to nie będzie chciała zmienić domku :wink:

Lunka warczy? :kotek:

Lunka warczy jak pitbull i tłucze łapą z pazurami .
Dianie pasuje towarzystwo , choć bardziej by jej pasowało mniejsze grono . Czasem mam wrażenie , że jest taka stłumiona .
Idę się zdrzemnąc .
Wieczorkiem zajrze . :wink:

barbarados pisze:
Ten brudasek został kotem miejskim . Jak widać Czesio próbował go umyć a Luna siedziała na oparciu wersalki i warczała .

Łiiiii! Jaki słodziak :love:

Zupełnie jak moja Mała Czarna, jak ją znalazłam :lol:

Widzę, że u ciebie z domkami dla kociaków nieźle. Prześlij mi trochę dobrych fluidów, bo u mnie zastój :roll:

MB , ślę fluidy :ok:

Obyś szybciej domki znajdowała niż koty :ok:

Zaraz do pracy . Jutro trochę luźniejszy dzień . Oby :roll:

barbarados pisze:Lunka warczy jak pitbull i tłucze łapą z pazurami .

A może to mały piesek, a nie kotek?

A kto ją tam wie

Muszę Dorotki podpytać , co ona mi wtedy dała ? :twisted:

Luna jest tak urocza , jak kapryśna . Przykucnęłam przy lodówce a ta zaraza mi na plecy wskoczyła . Dziewięć sznytów mam na koszulce odbitych . :roll:

To już nie można normalnie wskoczyć na lodówkę ?

No co, przecież wszystkie koty wiedzą, że po ludziu wygodniej :twisted:

Nawet mój tymczas Elvis już się tego nauczył :roll:

Jak zwykle , nauczył się nie tego , co potrzeba :roll:

Zdolny chłopak :ok:

Ja się w pracy przebieram . Choć dziewczyny wiedzą , że jestem kociara :twisted:

Potrzebuję Płaszczkę <tup> natentychmiast,obojętnie jak spłaszczoną

Podpisano :

Nienażartainienasytna Płaszczkowa :mrgreen:

Dobra , jutro wstawię . Teraz do pracuni lecę .
Pa , pa :1luvu:

Hejka .
Podjęłam męską decyzję . Wzięłam jedną nockę wolną i idę do medyka . Ten kaszel i katar mnie zamęczy . :roll:

Rano Lonia dostałą głupawki . Jak przyszłam z pracy i usiadłam , ta mała zołza , wytargała mnie za włosy , przewróciła szklanką z herbatą i przy okazji polała moją torebkę . Wskoczyła na ławę , złapała moje włosy i zaczęła szarpać . :roll:

Wieczorkiem fotki wstawię . :mrgreen:

cześć Basieńko :1luvu:

śliczny maluś :lol:

Pozytywnie zakreceni . Dorastamy ...

Kto przegląda forum