O rety, po całym tygodniu wrażeń jestem wykończona. To się nazywa niemoc czynu.
Wczorajsza kontrola wypadła pomyślnie. Orbiś zdrowy, dostał pozwolenie na jedzenie suchej karmy, co go bardzo ucieszyło. Tyle, że mi spodobało się karmienie go wyłącznie mięskiem. Pójdę na kompromis i na noc będę wystawiać miskę z suchym.
Gustawcio w tzw międzyczasie dostał uczulenia. Miał czerwoną wysypkę na twarzy i w uszach, która właściwie zeszła, zostały tylko małe placki w uszach. Wyglądały jak liszaj, ale wetka mówi, że tak się objawia uczulenie pokarmowe. Podejrzewam aloes, który miał nam skutecznie łagodzić podrażnienie przewodu pokarmowego. Gustawek nie rozumie, że to bardzo dobre i zdrowe i odwala numery z uczuleniem. Wetka podejrzewa gerberki. Ja myślę, że gerberki są niewinne. Liszaj raczej nie, bo głowa była całowana i nikt nie złapał. Poza tym nie było skąd się poczęstować infekcją skórną. Dostał Cortavance w spreyu. Ma zapach...lakieru do paznokci. Z pewnością to bardzo skuteczny lek, jednak Gustawek nie toleruje psikania płynem na na głowę, nie mówiąc o uszach. Pewnie czuje się tak, jak ja bym się czuła, gdybym sobie prysnęła tym cudem w oko. Smaruję mu plamki zmoczonym patyczkiem. Pomaga. To dobrze, bo inaczej byłoby to:
"Opis badania:
w badaniu na skroniach zaczerwienienie skory i liczne drobne krostki, poza tym brak jakichkolwiek innych zmian na calym ciele, obrzek z warg juz zszedl
zalecenia:
odstawiamy aloes. Jezeli po 5 dniach po odstawieniu aloesu nie bedzie zadnej poprawy to prosze koniecznie zmienic diete na jedna z wymienionych ponizej, ale wowczas nie moze dostawac nic, nawet w najmniejszej ilosci spoza listy
WildCat Bhadra
Hill's z/d ultra allergen free
Purin HA
Trovet Horse
Integra Sensitive konina lub kangur z amarantusem
Hill's z/d ultra allergen free
Na efekt skorny po zmianie diety czekamy wtedy min 3 tygodnie
W razie pytan prosze o kontakt".
Poza tym Orbinio dojrzewa. Chyba żartuje z tym dojrzewaniem, przy tak małych jąderkach i piskliwym, kocięcym głosie.
Ale nasikał Pawłowi na łóżko. Paweł, lat 10, poczuł się oznaczony i doceniony. Kocha Orbisia i nie obraził się wcale. Ale spać przyszedł do mnie. Nie rozumiem, jak to możliwe, żeby takie chude dziecko zajmowało tak wiele miejsca w moim łóżku.

To zdecydowanie nie jest dobry czas na kastrację Orbisia. To kocię jest wrażliwe na leki i przy przekroczonych dawkach niedawno mało łapek nie wyciągnęło. A jak mu zaszkodzi znieczulenie

. Poza tym święta się zbliżają i krucho z finansami. Zaraz wydam stanowczy zakaz dojrzewania i zakaz chorowania.
Zosia, lat 6, powiedziała nauczycielce w szkole, że chce trzeciego kota od świętego Mikołaja. Nauczycielka powiedziała mi. Ja właściwie też chcę, ale TŻ protestuje. Kazałam dziecku oddać list do Mikołaja tacie, żeby wysłał.
A Julek, lat 12, chce ciasto. Nie ma mowy! Ciasto jutro. Teraz spanie!
Dzięki za kciuki.