Hej hej. Dzisiaj od 9 do 18 byłam na uczelni, napisałam 3 kolokwia, jedno zaliczone na 3,5 a pozostałe dwa nie wiem, ale dobrze. Kociaki sobie ganiają, chomisie śpią jeszcze, a ja nie chcę iść jutro do pracy
Tydzień pracy, potem znowu weekend z kolokwiami, potem znowu tydzień pracy a potem niby wolne, ale nie wolne, bo kierat w kuchni i jeszcze 22 i 23 do pracy. Masakra