Huciane koty.Częśc II.Do zamknięcia.

Ależ miło mi i zapraszam :1luvu:

Tłumaczę się tylko dlaczego tak piszę za każdym razem ile kotów było, co jadły...itd.Czasem jest mi to potrzebne, zawsze mogę wszystko sprawdzić, bo pamięć jest zawodna.Nienawidzę tam jeździć, słowo daję, ale lubię tam być.Latem to już w ogóle bym siedziała tam bardzo długo.Te kotki biegną w moją stronę ile sił w nogach, ocierają się o mnie, w ogóle się nie boją.Jak nie kochać? Dorotę też poznają, biegną do niej, wiedzą, że nakarmi i na pewno nie zrobi krzywdy.Tak się cieszę, że udało się wyleczyć oczko temu czarnemu kotu z domku burasi i bardzo też się cieszę, że ma schronienie, że budka styropianowa pozwala mu się ogrzać i porządnie wyspać.Teraz jeszcze muszę dbać o to buro-białe.Rano nie przyszło, widocznie najadło się wieczorem.Nie unikniemy łapanek, ale na pewno nie teraz.

Amika6 pisze:Pisz, pisz ... ja czytam, a i pewnie wiele innych osób też czyta (co widać na liczniku odwiedzin)
Tylko najczęściej nie wiele mam do powiedzenia, a o tym, że Cię podziwiam za oddanie tym kotom to na pewno wiesz, więc nie będę tego powtarzała, bo różni tu mogą zaglądać
Dlatego od czasu do czasu, co byś nie czuła się samotna, zamiast serduszka czy dzień dobry wstawię na znak, że byłam O.K. ?

Czytam i ja, każdy nowy post :kotek:

Ja również systematycznie zaglądam tutaj

Ja także

Ja też zaglądam

I ja

Dzięki

Wczoraj zaniosłam jedzenie dla buro-białego kota, czekał na mnie.Po jakiejś godzinie poszłam sprawdzić, czy zjadł i trochę mnie zaskoczył

Zjadł tylko nerki, skubnął odrobinę suchej karmy, a mokrej z puszki nie tknął wcale.Nie wiem co o tym myśleć.Zabrałam do domu, dostanie dzisiaj, oczywiście podgrzane.Nie stać mnie na marnowanie karmy.

Ja też czytam każdy nowy wpis

może to biało- bure wybredne jakieś;)

Nie mam pojęcia.Dostaje jeść regularnie, codziennie o tej samej porze.Bezdomniaki jedzą dużo więcej.Jest i taka opcja, że to czyjś wychodzący kot, ale czy wtedy przychodziłby tak regularnie? Wolę nakarmić czyjegoś kota niż pozwolić, aby jakieś zwierzę było głodne.

Całkiem możliwe,że to kogoś kot,wychodzący, może faktycznie dlatego tak mało zjada..

Wcześniej jadł więcej.Nie wiem jak go wyśledzić.Ciągle wraca na teren pobliskiego hotelu.

Informuję ,że w sprawie prowadzonej świadomiej akcji
eksterminacji jednego z gatunków zwierząt na Półwyspie helskim , prowadzone jest śledztwo dziennikarskie mające na celu potwierdzenie opisanych na forum faktów . W związku z powyższym proszę o przesłanie ponowne zdjęć dot.ww sprawy z powodu braku dostępu do wcześniej publikowanych pod wskazanymi przez Panią adresami na forum .J.R.Kamiński

Oczywiście, ale mam nowy komputer, muszę je więc ponownie wgrać.Część chyba jednak jest dostępna.

JanKamiński pisze:Informuję ,że w sprawie prowadzonej świadomiej akcji
eksterminacji jednego z gatunków zwierząt na Półwyspie helskim , prowadzone jest śledztwo dziennikarskie mające na celu potwierdzenie opisanych na forum faktów . W związku z powyższym proszę o przesłanie ponowne zdjęć dot.ww sprawy z powodu braku dostępu do wcześniej publikowanych pod wskazanymi przez Panią adresami na forum .J.R.Kamiński

Huciane koty.Częśc II.Do zamknięcia.

Kto przegląda forum