Kuźnica Helska - na usypianie kotów są pieniądze! :(

jarekm pisze:Nie pisałem że to Cindy może mnie podejrzewać. Ale niestety są pewne osoby które jakby dowiedziały się że dostałem choćby 1 grosz od kogoś to pewnie zostałbym zlinczowany.

A ja informuję że w przypadku chęci linczy na Jarku osobiście będę zasłaniać. Może nie piersią bo wątła zbyt, ale zęby mam mocne i głos odpowiedni, nie ma obaw.

I myślę że nie tylko ja.

Możesz się poskarżyć kto Cię chce linczowac oraz posądza o malwersację. Dawno nie było dzikiej afery, trochę sobie poćwiczymy, co, dziewczyny? :piwa:

Jarek, poczytalam ostatnie posty. Mysle, ze przede wszystkim nie powinienes sie ABSOLUTNIE przejmowac. To forum ma to do siebie, ze od czasu do czasu wybucha mniejsza, lub wieksza aferka. No wiesz... pro kocie sa przede wszystkim kobiety, a te uwielbiaja takie drobne trzesienia. To w takt slow pewnej piosenki: "cos sie dzieje wreszcie w naszy miescie". A jak juz ktos cos wyweszy i upubliczni efekty swojej dzialalnosci detektywistycznej wlaczaja sie w dyskusje te proszone i nieproszone i kazdy (a) ma wiele do powiedzenia i kazdy (a) jest najmadrzjeszy (a). Potem sie przepraszaja, albo nie i sprawa ucicha. Pusc to w niepamiec. Wiedz, ze sa ludzie, ktorzy wiedza, ze robisz kawal dobrej roboty i Cie doceniaja. Stan ponad te wszystkie pomowienia i powiedz sobie: mnie to nie dotyczy. A jak nie dotyczy, to nie ma co sobie brac tego do serca. Trzymaj sie. Pozdrawiam :wink:

alysia pisze:Pozdrawiam

Dziękuję.

Poker71 pisze:
jarekm pisze:Nie pisałem że to Cindy może mnie podejrzewać. Ale niestety są pewne osoby które jakby dowiedziały się że dostałem choćby 1 grosz od kogoś to pewnie zostałbym zlinczowany.

A ja informuję że w przypadku chęci linczy na Jarku osobiście będę zasłaniać. Może nie piersią bo wątła zbyt, ale zęby mam mocne i głos odpowiedni, nie ma obaw.

I myślę że nie tylko ja.

Możesz się poskarżyć kto Cię chce linczowac oraz posądza o malwersację. Dawno nie było dzikiej afery, trochę sobie poćwiczymy, co, dziewczyny?

Nie da się ukryć, do Violetty Arlak(żony wójta z Rancza) trochę brakuje .
Ale nie popadaj w skrajności, widziałem bardziej wątłe.

Ale się porobiło, zamiast o kotach my tu o piersiach.
Jeszcze Arek Bóg wie co sobie pomyśli.

takie coś dziś znalazłam- może dziewczyna będzie w stanie pomóc albo udzielić jakichś informacji:

http://warszawa.gumtree.pl/c-Zwierzaki- ... Z308927078

"3 wyjątkowej urody kociaki szukają nowych kochających
właścicieli, którzy zapewnią im bezpieczne i szczęśliwe życie.

Maleństwa do 22 sierpnia mieszkały wraz z resztą kociej rodziny
(ok.20 kotów w różnym wieku) w krzakach
przy dworcu kolejowym w Kuźnicy, 2 metry od torów,
gdzie w każdej chwili mogły zostać rozjechane

Wczoraj w nocy przywiozłam je do Warszawy.

Tu czekają na kogoś, kto je pokocha,
nakarmi i zapewni wszelką opiekę na całe kocie życie.

Zależy mi na znalezieniu dorosłych i odpowiedzialnych opiekunów,
świadomych obowiązków wiążących się
z opieką żywym zwierzakiem.

Przed wyjazdem z Kuźnicy cała trójka odwiedziła
gabinet lekarza weterynarii, który stwierdził,
iż są całkowicie zdrowe, mają około 11 tygodni
i wszystkie to...kobietki

Cała gromadka została odrobaczona,
a po przyjeździe do Warszawy wykąpana.

Mimo dzikiego dotychczas "chowu",
wszystkie są bardzo grzeczne i załatwiają się do kuwety
(co ciekawe - najchętniej grupowo

)

Za każdego kociaka pobieram symboliczną opłatę 20zł

Zachęcam do adopcji wszystkich
miłośników kotów!
Wszelkie dodatkowe pytania proszę kierować
na adres e-mail: f_e_n_d_i@o2.pl
lub telefonicznie pod nr tel: 696 268 420

Kociaki można obejrzeć/odebrać na Bemowie,
okolice pętli Górczewska

P.S. Więcej zdjęć na a llegro po wpisaniu "rude kociaki" "

jarekm pisze: Obecnie muszę trchę odpuścić bo jak pisałem wczesniej coś zdrowie już nie to. Dbając o koty zapomniałem o sobie, zabrakło czasu i pieniędzy na własne leczenie.

doskonale Cię rozumiem i współczuję
tam sytuacja jest bardzo, bardzo trudna własnie ze względu na mentalność - "przyjeżdżają turyści to trzeba zrobić >>porządek<<", patrz pozbyć się kotów w mało skomplikowany sposób
uśpienie w oczach tych ludzi jest humanitarne bo przecież mogli je powsadzać do worków i w morze

trzymaj się i życzę dużo zdrowia

Informuję ,że w sprawie prowadzonej świadomiej akcji
eksterminacji jednego z gatunków zwierząt na Półwyspie helskim , prowadzone jest śledztwo dziennikarskie mające na celu potwierdzenie opisanych na forum faktów . W związku z powyższym proszę o przesłanie ponowne zdjęć dot.ww sprawy z powodu braku dostępu do wcześniej publikowanych pod wskazanymi przez Panią adresami na forum .J.R.Kamiński

Nie mogę odnaleźć zdjęć, a właściwie płytki, na której je umieściłam.Muszę poszukać, minęło już wiele lat.
W tym domu, a właściwie w szopie mieszkały koty.Ktoś z turystów zostawiał im trochę karmy, a czasem ktoś rzucił kości kurze albo rybie łby.O tym na wątku.Potem była zorganizowana pomoc, koty dostawały karmę, były sterylizowane, część znalazła dom.Po informacji o uśpieniu kotów pomoc się skończyła.Nie wiem, co tam się dzieje teraz.

ale się porobiło, wraca temat Kuźnicy

Masz coś przeciwko?

Przepraszam że się odezwałem

Pytałam poważnie.Nie wiem, może tam jeździsz i nie chcesz zadrażnień.

JanKamiński pisze:Informuję ,że w sprawie prowadzonej świadomiej akcji
eksterminacji jednego z gatunków zwierząt na Półwyspie helskim , prowadzone jest śledztwo dziennikarskie mające na celu potwierdzenie opisanych na forum faktów . W związku z powyższym proszę o przesłanie ponowne zdjęć dot.ww sprawy z powodu braku dostępu do wcześniej publikowanych pod wskazanymi przez Panią adresami na forum .J.R.Kamiński

Ciekawe jakie są wyniki śledztwa

To czasem długo trwa.
Ale może da się gdzieś dowiedzieć co z tego wyszło.

Tak jak i potem procesy sądowe.
W Zabrzu proces mordercy kotów już chyba trwa rok.

Kuźnica Helska - na usypianie kotów są pieniądze! :(

Kto przegląda forum