Byłam na giełdzie. Pomyślałam, że może kotek stamtąd, że może ktoś dokarmia i się np. niepokoi...hmm..
Znalazłam dwie hurtownie, gdzie kobiety sa przychylne. Dowiedziałam się, że takiego nie pamiętają, że ogólnie już nie bywa dużo kotów, że ostatnio ktoś podrzucił pingwinka, którego jedna z 'hurotwni' wzięła do domu, że TOZ już nie dokarmia i ogólnie jest słabo kontaktowy... Stoi nawet budka koło portierni..Ale za ogrodzeniem ta nieszczęsna ulica.
Pewnie kot był z osiedla , które jednak jest ode mnie za wielkim parkingiem Netto, stacją bens., samym netto, budową i trawnikami... i tam są koty na pewno. Nawet dokarmiane podobno. Przejdę się - może ktoś szuka.
Dziękujemy Olu za gratulacje. Odpowiedzieliśmy [...śmy

] na konkursowym

Violet - gratulacje przekazuję .
Migdał wygrał, choć trochę pokrętnie
