DTu OlaLola. Wesołych Świąt. :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob lis 15, 2014 18:30 Re: DTu OlaLola. Rudy Oli nadal szuka domu...

Piekna Kicia :)
Obrazek Ziva znalazla dom :)

Obrazek

Jeep wywalony na dzialki prosi o pomoc!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... #p10630944

fenek_k

 
Posty: 609
Od: Pt kwi 09, 2010 8:29

Post » Nie lis 16, 2014 16:42 Re: DTu OlaLola. Rudy Oli nadal szuka domu...

Dziękuje :)
Mama się zastanawiała kiedy się Aneczka domyje, to Jej powiedziałam, że się nie domyje bo to jest takie umaszczenie... :ryk:
Dziewczynka trochę pozwiedzała i poszła spać na okno.
Mokrego jeść nie chce...

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Nie lis 16, 2014 16:54 Re: DTu OlaLola. Rudy Oli nadal szuka domu...

Ha ha domyje sie:D
Obrazek Ziva znalazla dom :)

Obrazek

Jeep wywalony na dzialki prosi o pomoc!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... #p10630944

fenek_k

 
Posty: 609
Od: Pt kwi 09, 2010 8:29

Post » Pon lis 17, 2014 11:37 Re: DTu OlaLola. Persica się przekonuje, Lusia chora:(

O 13 ruszamy do weta z Luśką, siuśki z krwią. Musimy zbadać mocz. Jedziemy do Gliwic bo wtedy kurier przyjedzie bez problemy wyniki po 20 będą... boje się, że będzie to co z Tomaszem... długotrwałe leczenie nas czeka to pewno... a ja głupia myślałam, że z nią ok... bo była taka jak przyszła, tulała się, z kolan nie schodziła, człowiek był znów całym Jej światem... a tu co... ona tak się łasiła bo chora.... :placz: :placz: :placz: :placz: :placz:

Persica wczoraj dała się poczesać, oczka umyć, brzuchol wygłaskać. W nocy chodziła i zwiedzała chałupę, teraz siedzi pod łóżkiem.

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Wto lis 18, 2014 16:36 Re: DTu OlaLola. Persica się przekonuje, Lusia chora:(

Luśka ma ostre zapalenie pęcherza, ale ph w normie, ciężar właściwy też, bilirubiny nie ma. Przynajmniej nie ma mega źle, choć dobrze nie jest.
Oli po kastracji.
Persica... żyje. nawet ociupkę suchego zjadła... głaskać się nie chciała... czesać się nie chciała, oczy se dała umyć...

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Wto lis 18, 2014 17:59 Re: DTu OlaLola. Oli po kastracji, Lusia chora. :(

Biedna mała, mam nadzieję, że zacznie lepiej jeść. Taka jest chudziutka... :(

U mnie też było tak, że przez pierwsze dni było kiepsko z jedzeniem, nawet bardzo kiepsko, i to z dnia na dzień coraz gorzej. Potem ją przymusowo pokarmiłam convem z peritolem i jakoś zaskoczyła, szału z jedzeniem nie było, ale zjadała mniej więcej tyle ile wg producenta powinna zjeść.

Edit:
Mam nadzieję, że to tylko przejściowy stres związany ze zmianą domu, a nie jakaś choroba... Bo ta jej waga, przy takim nikłym apetycie, jest bardzo niepokojąca. :(

myamya

Avatar użytkownika
 
Posty: 3085
Od: Czw cze 23, 2011 12:16
Lokalizacja: Wild West

Post » Pt lis 28, 2014 21:09 Re: DTu OlaLola. Oli w nowym domku.

Oli pojechał do nowego domku, Pan był bardzo miły i przyjechał po nas, a mnie potem odwiózł. Oli zamieszkał w Gliwicach, razem z psem - adoptowanym ze schroniska z Gliwic. Pieska nie poznałam, bo póki co jest u rodziców, żeby Oliś mógł spokojnie zwiedzić mieszkanie. Okno zabezpieczone, nowi rodzice Olisia świadomi, karmią porządnym jedzonkiem, dobrze przygotowani do adopcji. :)

Oli za to odwalił cyrk, wyszedł z transporterka i mnie na krok nie opuścił, dał się co prawda pogłaskać Nowym Dużym, ale w końcu wszedł do transporterka i chciał wracać, jak zaczęłam się ubierać Oliś siedział przy nogach, nie chciał zostać. Serce mi się krajało, ale go zostawiłam. Wiem, że zapomni, ale na prawdę nigdy mi się to jeszcze nie zdarzyło. Koty albo się chowały, ale od razu zwiedzały mieszkanie, czuły się jak u siebie. A on tak płakał, tak patrzył, tak strasznie chciał wrócić...
Prosimy o kciuki za aklimatyzacje. Czuje się jakbym miała serce z kamienia, że go zostawiłam... :(
ale to na prawdę dobry dom.


Persica dobrze, nawet bardzo. Domaga się jedzenia Royal Canin Gastrointestinal uwielbia. W nocy pojada Joserę z rybką.
W przyszłym tygodniu jedziemy na badania krwi. Mam nadzieję, że w poniedziałek już mi się uda z nią pojechać.

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Pon gru 01, 2014 13:59 Re: DTu OlaLola. Oli w nowym domku.

Oli w nowym domku dobrze, ale pies go za bardzo nie akceptuje, więc zobaczymy co to będzie.

Byliśmy dziś u weterynarza z persicą i moim Herszcikiem.
Persica ma wielotorbielowatość obu nerek. Jedna nerka działa w ok 20 % druga nawet mniej... jest źle... jutro wyniki krwi i moczu.
Będziemy walczyć o każdy dzień bez bólu, ale jak długo Ana będzie wśród nas... jestem załamana i bardzo smutna. :(

Herściol ma najprawdopodobniej struwity, też jutro będą wyniki krwi i moczu i będziemy się leczyć.

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Pon gru 01, 2014 14:40 Re: DTu OlaLola. Oli w nowym domku.

Niedobrze :( Podobno wielotorbielowatość nerek jest bardzo częsta u persów. Niestety, niewiele można na to poradzić :(
Mam nadzieję, że pies polubi Oliego i że Herszt szybko wróci do zdrowia :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek
Sprawdź, czy kupujesz produkty firm prowadzących testy na zwierzętach: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=8&t=156138
http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=600483

alata

 
Posty: 1989
Od: Pt lis 19, 2010 1:25
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon gru 01, 2014 16:14 Re: DTu OlaLola. Oli w nowym domku.

OlaLola pisze:Byliśmy dziś u weterynarza z persicą i moim Herszcikiem.
Persica ma wielotorbielowatość obu nerek. Jedna nerka działa w ok 20 % druga nawet mniej... jest źle... jutro wyniki krwi i moczu.
Będziemy walczyć o każdy dzień bez bólu, ale jak długo Ana będzie wśród nas... jestem załamana i bardzo smutna. :(

Przepraszam, że cię na to naraziłam. :(
Martwiłam się, że może być chora, bo 2,5 kg pers to nie jest okaz zdrowia, ale nie spodziewałam się po wynikach krwi, że to będzie właśnie to.
Biedna malutka.
Jakby coś było trzeba, to pisz od razu, mam potworne wyrzuty sumienia.

Ale jeśli miałam jeszcze jakieś wątpliwości co do sensu zabrania jej od dotychczasowego właściciela, to teraz znikły. :evil:

myamya

Avatar użytkownika
 
Posty: 3085
Od: Czw cze 23, 2011 12:16
Lokalizacja: Wild West

Post » Pon gru 01, 2014 17:58 Re: DTu OlaLola. Oli w nowym domku.

Prawda jest taka, że teraz musimy zrobić wszystko, aby Ani zapewnić komfort życia na te ostatnie miesiące, a gdy przyjdzie ten okropny dzień, pomóc bez bólu, godnie przejść na drugą stronę mostu. O żadnej sterylizacji, czy adopcji nie ma mowy. Przy okazji Ania ma dziś 3 dzień rui, nie wiem jak ludzie to wytrzymują :roll: choć wiem, że mamy bardzo dużo szczęścia, że ta rujka nie jest taka straszna.

Myamya, nie masz za co przepraszać. Przyznam, że ja czułam wyrzuty sumienia, że tyle kotów w potrzebie, na każdym kroku apel o pomoc dla jakiegoś bezdomniaka, mnóstwo kotów w schronisku, a ja "wybieram" sobie persa. Ale nie powiem, wkurzyłam się, że ona dla niektórych "nie taka biedna" żeby Jej pomóc...
jak widać pozory mylą. Miałam jednak jakieś przeczucie, coś czułam, że ten pers może być wymagać większej pomocy nim nam się wydaje. I rodowód nie ma tu nic do rzeczy...

Anabella w tym, wszystkim miała wiele szczęścia, że ja zabrałaś. Nie wyobrażam sobie, że ktoś by ją pokrył, w takim stanie jakim jest, albo karmił śmieciowym jedzeniem, nie dbał, może i oddawał dalej, bo ona wymagała czasu.
Śpi teraz koło mnie.

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Pt gru 05, 2014 17:56 Re: DTu OlaLola. Oli w nowym domku.

Nie miałam internetu parę dni. Badania krwi i moczu zarówno persicy jak i Herszta wyszły dobrze. Persica do kontroli za 2 miesiące, jeśli nic nie będzie się działo, Herściol za pół roku. Wrzucę zdjęcia persicy, może jutro mi się uda, rujka już się kończy. :) Księżniczka czuje się (odpukać) dobrze.

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Pt gru 05, 2014 18:12 Re: DTu OlaLola. Oli w nowym domku.

I oby tak dalej
Obrazek Ziva znalazla dom :)

Obrazek

Jeep wywalony na dzialki prosi o pomoc!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... #p10630944

fenek_k

 
Posty: 609
Od: Pt kwi 09, 2010 8:29

Post » Pon gru 08, 2014 17:46 Re: DTu OlaLola. Oli w nowym domku.

Nowe wieści z domu Oliego:

Dzień dobry,

Z Olim wszystko w porządku.Z Luną już się poznał, jak na razie trzymamy je jeszcze na dystans. Trochę musi minąć czasu zanim Luna zrozumie, że kot to nie tylko zabawka do gonienia. Z każdym dniem widzimy postępy w jej zachowaniu, a Oli już się nie stresuje, w sumie ignoruję Lunę. Ma całkiem dobry apetyt, bawi się z nami, wszystko jej w porządku.

Pozdrawiam



Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Na środę zaplanowana jest sterylizacja Lusi. Persica ma się dobrze :)

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Sob gru 13, 2014 19:31 Re: DTu OlaLola. Oli w nowym domku.

A co sluchac u Kredki?
Obrazek Ziva znalazla dom :)

Obrazek

Jeep wywalony na dzialki prosi o pomoc!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... #p10630944

fenek_k

 
Posty: 609
Od: Pt kwi 09, 2010 8:29

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 96 gości