Taka sytuacja. Dzisiaj o 6.00 rano ktoś podrzucił pod drzwi mojej mamy dwa kociaki.
Mama je wpuściła, bo jest zimno, ale ponieważ ma już całe stado, stąd apel: może Wasze domy potrzebują lokatora w postaci kota? Lub dwóch? A może znacie kogoś, kto o tym myśli? Na moje oko mają ok. 3 miesięcy, z całą pewnością są rodzeństwem, ten/ta czarno-biały/-a jest nieco mniejszy/-a. Nie uciekają, chętnie bawią się z ludźmi i mruczą głośno, szczególnie szylkret. Płeć mi nie znana
Poniżej znajdziecie kilka zdjęć z dzisiaj. Gdyby ktoś był zainteresowany, proszę o kontakt. W rejonie Warszawy lub okolicy, służę dostawą pod wskazany adres. Popytajcie znajomych, a nuż się uda. Maluchy czekają.
http://www.upload.miau.pl/show.php?u=5/547c805926a
http://www.upload.miau.pl/show.php?u=5/547c8066178
PS Próbuję i próbuję i nie umiem wstawić zdjęć, tak, żeby od razu się wyświetlały.
