MA DOM!Bajka.Ma 4 miesiąca a mieści się w dłoni

[nigna]

Bajka urodziła się jako jedna z sześciu kociaków. Jej mama była półdzika, okociła się na jednym z podwórek. Ludzie dokarmiali ją i jej maluchy.. Niestety jeden z braci Bajki nie dał rady. Zmarł. Została 5tka rodzeństwa. 3 kotki, 2 kocurki. Długo szukaliśmy domu tymczasowego maluchom. Spały w kotłowni... Gdy ostatni raz widziałam Bajke ( jakieś 2 tygodnie temu) nie wyglądała aż tak źle. Owszem była najmniejsza, chudziutka ale nie aż tak Sumienie nie pozwalało mi spać i dzisiaj zabrałam Bajkę wraz z siostrami do siebie. Mam 3 koty i 2 psy a do niedawna przebywał tutaj dodatkowy pies na tymczasie... Mimo wszystko nie dałabym rady spać spokojnie. Gdybym wiedziała że z kicią jest aż tak źle wzięłabym ją wcześniej, mówiono jednak że jest pełna energii, ma apetyt. Kociaki miały leczony świerzb więc kicia co tydzień była u weterynarza. Podobno tyje ale bardzo powoli... Nie widać tego po niej jednak wcale.

Pilnie szukamy domu dla zdrowych "wypasionych" sióstr Bajki: Bójki i Brawurki. Są do siebie bliźniaczo podobne, bardzo przyjazne. Im szybciej znajdą domki, tym większe szanse ma Bajka. Mała potrzebuje dużo uwagii, specjalnej karmy ,ciepła i miłości.
Jutro siostry jadą na kontrole uszek. Zobaczymy też co weterynarze powiedzą o stanie Bajeczki. Na moje oko to ona nie waży więcej niż 700 gr..


Siostry(Bajka oczywiście w środku...)

Jest jak połowa jej rodzeństwa

Kotka jest pod opieką fundacji Mondo Cane inspektorat Jelenia Góra

Bajka będzie potrzebować specjalnej karmy. Jeśli komuś został np Royal Canin Convalescense, jakieś mleczko dla kotów czy po prostu karma dobrej jakości( koniecznie pasztecik- malutka ma problem z gryzieniem) będziemy bardzo wdzięczni za pomoc

Jeśli ktoś zechce wesprzeć ją finansowo:

Dane do przelewu:
Fundacja MONDO CANE - Inspektorat Jelenia Góra
ul. Grodziska 13, 96-321 Żabia Wola
konto Bank Pekao S.A. 31 1240 6348 1111 0010 4975 2491

Wpłaty( w razie czego przypominać się mogliśmy coś przeoczyć !)

P. Justyna 50zł
Pani Iwona 40zł
Pan Piotr 20zł+ drugie 20 !
P. Renata 100zł
P. Lilianna 40zł
P. Renata 50zł
P.Karolina 10zł
P. Tatiana 20zł
P. Dobrawa 30zł
Wpłat łącznie jest 350 zł:
P Iwona 100 zł
P.Dobrawa 50 zł
Pani Izabela 20 zł
P.Piotr 40 zł
Asiek.O z forum miau- 20 zł
P.Ania(waanka) z forum miau 100 zł
P.Kinga 10 zł
P.Ania 10 zł
+ 150 zł przekazanych osobiście razem z karmą dla Maleńkiej

Czyli razem prawie 880 zł ! Na dzień 7.01.2015r
Lecznie Bajki na samym początku (wraz z diagnostyką) wyniosło 370 zł, Echo serca to 160 zł + koszty dojazdu około 50 zł= 210 zł, razem 580 zł. Jednak Bajka znowu jest chora.. znowu jest leczona , diagnozowana. Kosztów jeszcze nie znamy...

Edit 15.01.2015znane są koszty lecznia:

Zylexis+ leczenie-80 zł ,zylexis 60 zł, wymaz + leczenie(zmiana antybiotyku) 75 zł, zylexis 60 zł, leki przeciwzapalne 10zł czyli razem 275 zł.
Są też dodatkowe wpłaty na Bajkę :
Asiek O z forum miau 30zł
Pani Kinga 10zł
Pani Tatiana 30zł
Pani Beata 50zł
Pani Sandra 30zł
Pani Aleksandra 120zł
Pani Joanna 30zł

Czyli na dzień dzisiejszy całkowity koszt leczenia i diagnostyki Bajki to 855 zł tymczasem wpłat na Bajkę mamy 1180 tak więc jest 325 zł nadpłaty! (nie rozliczaliśmy jeszcze paragonów na lekarstwa dla Bajki ale to akurat nie są duże koszty)
Bardzo dziękujemy gdy tylko kruszynka zostanie zaszczepiona i znajdzie domek i pieniążki już na 100% nie będa potrzebne będziemy pytać na jakie cele chcą państwo żeby zostały przekazane

[ametyst55]

Jaka malizna

[dorcia44]

maleńka kruszyna

[alata]

Rzeczywiście maleńka wygląda na dużo młodszą od sióstr. Nawet futerko ma jakby podobne do tego, które mają malutkie kociątka... A jak z ząbkami? Ma ich tyle ile powinna czy też rosną jej wolniej niż rodzeństwu? (Pytam, bo piszesz, że Bajka ma trudności z gryzieniem.)
Możliwe, że rozmiary kici są uwarunkowane genetycznie, ale masz rację, że trzeba ją spróbować porządnie odkarmić. Mam nadzieję, że Bajeczka będzie zdrowa i znajdzie dobry dom Na pewno ktoś się zachwyci kocią Calineczką

[nigna]

Kicia ogólnie rośnie wolno. Oglądałam jej pyszczek ze wszystkich stron żeby sprawdzić czy nie ma nadżerki np na języczku. Ząbki ma już wszystkie- ale proporcjonalnie do wielkości kruszynki- bardzo malutkie. Zostają więc raczej musy, do tego rozrabiam je i tak z wodą żeby mogła łatwiej pogryźć.
Niestety Bajeczka ma też rozwolnienie. Podobno już miała go nie mieć ;/
Jutro ma mieć zrobione podstawowe testy na choroby zakaźne. Chociaż dziwne bo żaden z pozostałych kociaków nie ma żadnych objawów Ona sama też nie kicha, nie kaszle. Jedynym objawem jest biegunka która może być spowodowana stresem związanym z nowym miejscem np... Być może sam wzrost to uwarunkowania genetyczne. Niestety strach wziąć ją na ręce żeby jej kosteczek nie połamać. Jej waga już na pewno nie jest genetycznie uwarunkowana... Mam nadzieje że to nic poważnego, po prostu mała nie była w stanie odpowiednio jeść przy pozostałych maluchach. Te miały wysypane suche w miskach + podobno 2 razy dziennie dostawały mokre. Ale wątpię żeby kruszynka była w stanie pogryźć suchą karme...

[nigna]

Kitka wstała już dzisiaj taka jakby troszkę silniejsza. Mając do wyboru dobrej jakości karmę w formie paszteciku , a karmę z biedronki którą jedzą jej siostry oczywiście wybierała karmę z biedronki... Za to jej siostry zajadały się pasztecikiem Mała coś tam je.. ale stanowczo za mało. Dostaje więc dodatkowo strzykawkę jedzenia do pyszczka. Rozwolnienie jest ale jakby troszkę mniejsze...

[nigna]

Stan Bajeczki jest bardzo zły..
Zapraszam na jej wydarzenie:
https://www.facebook.com/events/3593699 ... r&source=1

Kitka waży 0.5 kg ! A jej temperatura ciała spadła do 35 stopni. Nie przeżyłaby kolejnych dni... Cały dzień była na kroplówkach. Na szczęście temperatura ciala się podniosła. Niestety kruszynka dalej nie chce za bardzo jeść :/


Kruszynka

[nit-ka]

Jaka maleńka kruszynka. Trzymam kciuki!

[ametyst55]

Malutka walcz !

[ewar]

Dopiero teraz znalazłam wątek.Jakie biedactwo

[ewar]

a karmę z biedronki którą jedzą jej siostry oczywiście wybierała karmę z biedronki.

[nigna]

Bajeczka dzisiaj czuje się jakby troszkę lepiej ! Ze smakiem zjadła śniadanko i jeszcze poprosiła o dokładkę ! Wypiła też sama kocie mleczko. Wczoraj niestety cały dzień musiała być karmiona ze strzykawki... Była dzisiaj w kuwetce i po rozwolnieniu nie ma śladu !
Malutka dzielnie walczy, gdy tylko się ją dotknie zaczyna głośno mruczeć i " udeptywać" co tylko ma pod łapkami Zaraz pojawi się filmik na wydarzeniu !
Mimo wszystko czeka ją wizyta u weterynarzy i kroplówki... Nie ma co ryzykować, że jej stan się nagle pogorszy.

Niestety wszystko się to wiąże z kosztami więc gdyby ktoś chciał wesprzeć niunie finansowo dodałam nr konta fundacji do pierwszego postu.
Jak na razie Malutka była kilkukrotnie odrobaczana( wcześniej w kotłowni i wczoraj) , miała leczonego świerzba który dosłownie zatkał jej uszy. To wszytsko x5 bo każdy z kociaków był leczony ;( Osobiście nigdy tak chorych uszy nie widziałam... Kociaki miały też problemy z oczami ( w końcu kotłownia..) więc miały zakrapiane oczka.
No i teraz kroplówki i leczenie Bajki
Na wiosne chcielibyśmy też wysterylizować mamę Kotki.

Na razie mamy trochę deklaracji co do jedzonka dla Kici. Jeden starter z Royala już został przekazany,kolejną paczuszkę jadę dzisiaj odebrać a w transporcie jest paczuszka od magoska_
Bardzo dziękuje za pomoc rzeczową dla kruszynki.

[nigna]

Pierwsze dary dla Malutkiej Mamy też wpłatę od 3 osób na łączną kwotę 50 zł. Nie mam pojęcia ile wyniesie leczenie Bajki. Dzisiaj znowu kroplówki.. Oby ostatni dzień. Samo leczenie uszek, odpchlenie i odrobaczenie 5tki maluchów wyniosło nas prawie 200 zł. Pierwsza wizyta 100 zł, druga- bez odpchlenia 70 zł.
Siostry Bajki wczoraj zostały ponownie odpchlone bo niestety dalej było widać jajeczka pcheł na ich sierści. Bajke ponownie odrobaczyliśmy.

Sama Bajka czuje sie raz lepiej raz gorzej.. Na szczęście ma apetyt a to najważniejsze

[ewar]

Nie mam pieniędzy, aby wysłać, ale może przydałoby się jakieś mięciutkie posłanko i termoforek w pluszaczku? Termoforek zawsze daję chorym lub zestresowanym kotom.Pomaga.

[nigna]

Termoforek i posłanko byłby na wagę złota... Obecnie mamy termofor pożyczony od weterynarzy. Ma też pluszaka- gąskę. Połączenie jednego i drugiego byłoby super rozwiązaniem. A za posłanko jak widać na zdjęciach robi opatulony ze wszystkich stron transporterek

Eh jej siostra Bójka miała dzisiaj iść do nowego domu... Niestety obydwie siostry zaczęły okropnie kichać. Ręce mi opadają Musze odizolować Bajkę od nich a kompletnie nie mam gdzie... Mała dzisiaj będzie chyba spała w łazience. A jutro czeka mnie wizyta też z jej siostrami. Trafiły do ciepła i wirusy szaleją