» Nie lis 30, 2014 13:07
Re: Fryga i Mati - czarne piękności Odsłona druga
Ja kiedyś trenowałam bardzo dużo. Leżałam na plecach pod fotelem i tylko samymi łapkami się odpychałam i tak jeździłam w kółko pod fotelem. A czasem na plecach przy sofie też leżałam i też łapkami z pazurami tylko przyczepiałam się z boku sofy i jechałam na plecach dookoła. Ale ponieważ Duża zmieniła kuwete a w tamtej już prawie dziura była to teraz muszę zaczynać od nowa kopać żeby do kopać się do tych chinów. I nie ćwiczyłam przez to już dawno. Ech, muszę wrócić do jeżdżenia na plecach. Ja pisałam Kitusia Kopaczka
Aha a czasem to aż tak kopie, tak mocno, tak szybko, już prawie, prawie widać chiny i wtedy Duża zaczyna się wydzierać - czy ona n ie rozumie, że dojście do chin żeby chodzić nogami do góry to nasze kocie marzenie??
Skarby:
