zrobię sygnaturkę w weekendzik, bo teraz nie mam czasu niestety, jak już tu siadam do kompa to ledwo żywa
z Bazylem znowu przeboje, po tych wymiotach w poniedziałek, pół godziny później zjadł odrobinkę i zwymiotował raz jeszcze
ogólnie to 2 dni prawie niejedzenia, teraz zaczyna się jakoś znowu przełamywać
Jasna cholera, czy nigdy nie będzie dobrze

Od jutra powinien zacząć mniejszą dawkę sterydu, ale w takiej sytuacji nie ruszę tego
