Skoro jestescie dla mnie ciocie takie wyrozumiałe, to pokażę Wam coś jeszcze

Wpadłam dziiaj na genialny pomysł. Z dolnego pawlacza, gdzie trzymałam swoje stare, logopedyczne rzeczy, wyrzuciłam wszystko, wyniosłam w pudłach do piwnicy i postanowiłam, że będzie to nowe miejsce dla Tosi do spania

Niestety, jak widać na zdjęciach meble mam stare, nie chcę ich wymieniać bo wciąż myślę, że aż tak długo tu nie będę mieszkać

, jednak pomimo wizualnego zniszczenia, są w pełni bezpieczne, sprawne, nie ma w nich jakigoś dziwnego zapachu, nic z tych rzeczy. Wymyłam więc wszystko w środku, wyłozyłam resztką wykładziny, kocina dokonała inspekcji, a teraz kiedy poszła spać na półkę wymościłam to miękkimi podusiami

Jestem bardzo ciekawa jej reakcji kiedy już wstanie no i tego, czy nowa miejscówka się sprawdzi




