Annuszka & Pafnucy - BARFujemy na całego!

[kotelsonciorny]

Właśnie
Boję się, że z tym moim rajem też tak wkrótce się stanie. Jedyna nadzieja: to jest Słowiński PN, więc raczej nie zaczną się tam inwestycje typu pensjonaty czy domy wczasowe.
Chociaż ludzie mówią, że jakiś prominent zmierza do tego, aby przesunąć w kierunku morza granice parku narodowego
To są okolice Smołdzina, Czołpino na zachód od Łeby

Byliśmy TAM w zeszłym roku! I na pewno wrócimy w przyszłym, bo w te wakacje nie było nam dane wyjechać

Też kocham morze. Szkoda, że tak daleko od niego mieszkam
Ja za to gotować uwielbiam, cała rodzinka zadowolona ostatnio wciskam im więcej wegetariańskich propozycji i nikt nie zgłasza sprzeciwu. Może ich przekabacę?

U mnie nie ma wegetarianizmu i nie będzie obawiam się nigdy

[rysiowaasia]

ostatnio wciskam im więcej wegetariańskich propozycji i nikt nie zgłasza sprzeciwu. Może ich przekabacę?

Super! Trzymam kciuki. Zaoszczędzą cierpienia zwierzakom no i rodzinie to na zdrowie wyjdzie

[rysiowaasia]

Byliśmy TAM w zeszłym roku! I na pewno wrócimy w przyszłym, bo w te wakacje nie było nam dane wyjechać

A dokładnie, w jakiej miejscowości mieszkaliście. Bo w Smołdzińskim Lesie juz jest trochę ludzi Chociaz ten specyficzny klimat jeszcze jest w odróżnieniu od gwarnej Łeby czy Rowów. A przy plaży ta klimatyczna stodoła

[kotelsonciorny]

Musieliśmy być na wysokości Czołpina, bo nie dotarliśmy dalej za zachód. Uwielbiam Słowiński Park Narodowy, Łebę też lubię, szczególnie wieczorami. My byliśmy we wrześniu, więc nawet w Łebie nie było dramatu na plaży, ale w środku sezonu panuje tam dzika dzicz.

A pan mąż ma nowy rym na Annuszkę:
Annuszka, Annuszka, długi ogon, krótka nóżka.

Oklaski, dziękuję.

[rysiowaasia]

Musieliśmy być na wysokości Czołpina, bo nie dotarliśmy dalej za zachód. Uwielbiam Słowiński Park Narodowy, Łebę też lubię, szczególnie wieczorami. My byliśmy we wrześniu, więc nawet w Łebie nie było dramatu na plaży, ale w środku sezonu panuje tam dzika dzicz.

A pan mąż ma nowy rym na Annuszkę:
Annuszka, Annuszka, długi ogon, krótka nóżka.

Oklaski, dziękuję.

No właśnie, im bardziej na zachód, tym więcej dzikich plaż

A dla pana męża:

[mandala20]

Też uwielbiam polskie morze Żadne tam zagraniczne kurorty - tylko Bałtyk Bardzo lubię Dziwnów - jeździłam tam z rodzicami w dzieciństwie i mam ogromny sentyment do tego miejsca

[rysiowaasia]

A ja znam takich, którzy nie byli nigdy nad naszym morzem, za to w śródziemnomorskich kurortach a jakże!
Jak dla mnie buractwo
Cudze chwalicie...

[vanesia1]

Cudowna to poezja

[kotelsonciorny]

W końcu kurort to prestiż, a polskie morze to co najwyżej dekadęcya

[Rilla07]

Hej hej

Aż mi wstyd, bo nad polskim morzem byłam tylko 3 razy w życiu
Pierwszy raz jako malutkie dziecko w Świnoujściu, więc nie pamiętam nawet

Bałtyk ma klimat, jest taki tajemniczy... marzy mi się kiedyś wyjazd do Trójmiasta
Nad Śródziemnym byłam raz... fajnie, ale dostałam wysypki na plaży , od tego żwiro coś piaskopodobnego, tyle pamiętam

[rysiowaasia]

Aż mi wstyd, bo nad polskim morzem byłam tylko 3 razy w życiu

A kto powiedział,ze trzeba być więcej razy?
Wiochą jest nie być nad polskim morzem, ale zwiedzić wszystkie sródziemnomorskie "kurorty" typu Hurghada czy Costa Brava
No niestety, trzeba też uczciwie przyznać, nasze morze nie jest dla tych ciepłolubnych. Za duże ryzyko

[kotelsonciorny]

No a ja jeździłam prawie co roku nad morze, dwa razy byłam zimą, w Sylwestra. Sylwestra spędziliśmy w Gdańsku,a morze zimą jest super. Raz byłam nad Morzem Adriatyckim, i jasne, że super, ale ciągle wolę nasz polski Bałtyk. Trójmiasto jest przepiękne, a Gdańsk wieczorową porą ma magię fenomenalną.

A to, dla odmiany, zamiast kotów - morze:




I Narodowy Park Słowiński:



I mój ukochany Gdańsk:





I zima!

[rysiowaasia]

O! Ruchome wydmy Lekko się nie idzie
I Gdańsk, moje ulubione miasto! Jako młoda dziewczyna jeżdziłam bardzo często. Na pamieć znałam kolejność stacji na trasie Gdańsk-Sopot-Gdynia
Będąc studentką byłam w Gdańsku na miesięcznym kusie biologii morza (taka praktyka studencka- oj, nie byłam tam grzeczną dziewczynką )
W moim rankingu najbardziej klimatycznych spośród duzych miast Polski właśnie Gdańsk i Kraków są moimi faworytami.

[kotelsonciorny]

Lekko się może nie idzie, ale jakie tam są widoki Zdjęcie morza i plaży też jest z tamtej wysokości, bo na wydmy szliśmy lasem, a wracaliśmy plażą. Kawał drogi ale warto było

U mnie w rankingu klimatycznych miast też wygrywa Gdańsk i Kraków, i Wrocław. Ostrów Tumski oj to ja love bardzo. Poza tym zaręczyliśmy się na Rynku we Wrocławiu

[rysiowaasia]

i Wrocław. Ostrów Tumski oj to ja love bardzo. Poza tym zaręczyliśmy się na Rynku we Wrocławiu

O! GRATULUJĘ!
Za Wrocławiem nie przepadam, może dlatego,ze tam studiowałam i miasto to kojarzy mi się z kuciem i ganianiem od instytutu do instytutu. Każde zajęcie odbywały sie w innym miejscu Nie było czasu na podziwianie zabytków. A Ostrów Tumski: wiadomo Katedra i Instytut Botaniki, a z drugiej strony ogrodu botanicznego Instytut Zoologii. Tam studiowałam.
Ojej ! To były czasy...Właśnie zdałam sobie sprawę, jak stara juz jestem... A studia to była orka. Zero internetu, bitwa o ksiązki, konieczność przesiadywania godzinami w bibliotece...