Annuszka & Pafnucy - BARFujemy na całego!

Jasna sprawa, że trzeba. Gdybym się nie odstresowywała w taki sposób, musiałabym zacząć palić zioło

a jutro mam stresujący dzień, robię szkolenie, a nie przepadam za takimi eventami.

kotelsonciorny pisze:Jasna sprawa, że trzeba. Gdybym się nie odstresowywała w taki sposób, musiałabym zacząć palić zioło a jutro mam stresujący dzień, robię szkolenie, a nie przepadam za takimi eventami.

A zatem, szybciutko do łożeczka i powodzenia jutro! Dasz radę! W końcu jestes baba z jajami! :ok:

Kładzenie się wcześnie spać wcale mi nie pomaga przetrwać następnego dnia :ryk:

Od rana co jakiś czas leci mi krew z nosa i pewnie znowu wyjdę z roboty po 10 godzinach :strach:

Dobrze że po powrocie do domu będę mogła zrobić sobie okład z ciepłego kota, to zawsze pomaga na wszelkie rozterki i stresy :1luvu:

A czy robiłaś grzańca? ( tego z cukrem waniliowym )

aannee99 pisze:A czy robiłaś grzańca? ( tego z cukrem waniliowym )

Robiłaś, powiem tak: om nom nom nom nom :1luvu:

kotelsonciorny pisze:Kładzenie się wcześnie spać wcale mi nie pomaga przetrwać następnego dnia Od rana co jakiś czas leci mi krew z nosa i pewnie znowu wyjdę z roboty po 10 godzinach

Ojej!

Przeraża mnie to bezwzględne wykorzystywanie pracowników

kotelsonciorny pisze:Dobrze że po powrocie do domu będę mogła zrobić sobie okład z ciepłego kota, to zawsze pomaga na wszelkie rozterki i stresy

Albo z ciepłego...Tż-ta

To jest korpo, tutaj się walczy :twisted:

Ale też nie jest źle, wychodzę kiedy coś potrzebuję, jak nie mogę zostać to nie zostaję i koniec, mogę brać urlopy bez dramatu, że nie będzie mnie miał kto zastąpić i mam niezłe całkiem pieniądze. Nie mogę narzekać mieszkając w mieście z takim bezrobociem, a też dobrze mi tu i się z lekka zasiedziałam.

Ciepły TŻ też może być :smokin:

kotelsonciorny pisze:To jest korpo, tutaj się walczy Ale też nie jest źle, wychodzę kiedy coś potrzebuję, jak nie mogę zostać to nie zostaję i koniec, mogę brać urlopy bez dramatu, że nie będzie mnie miał kto zastąpić i mam niezłe całkiem pieniądze. Nie mogę narzekać mieszkając w mieście z takim bezrobociem, a też dobrze mi tu i się z lekka zasiedziałam.

Ciepły TŻ też może być

Podobno praca w korporacji jest bardzo stresująca i mecząca. To chyba tylko dla młodych, ambitnych, nie bojących się konkurencji ludzi.
Najważniejsze, że jest odpowiednia wypłata. Wtedy jest motywacja do działania, do tego przysłowiowego "wyścigu szczurów"
Ale z tym krwawieniem z nosa musisz coś zrobić. Robiłaś badania krwi?
Kurcze, gadam jak mama. Moja mama sie złości, że moje koty mają wielokrotnie więcej zrobionych badań, niz ja. :mrgreen:

Mam nadzieję,że jesteś juz w domu

W mojej korpo jest tylko irytująco. I teraz poszerzył się zakres godzin w których pracuję, mam normalne ośmiogodzinne zmiany ale teraz sięgają aż do 22. Pozdrawiam z biura teraz na przykład.

No ale chyba płaca nadgodziny !?
Przecież człowiek to nie maszyna! Tym bardziej kobieta.

Moje drogie, nie uczestniczę w wyścigu szczurów, ale jestem korposzczurem. Robię swoje, nie wpierniczam się w inne sprawy, ale swoje robię i ogarniam. Wiem, że korpo to nie jest praca marzeń, ale z drugiej strony nie są takie kiepskie warunki. Ja dostałam na przykład bardzo przyjemną premię, uznaniową, a to mocny zastrzyk gotówki. A nadgodziny wypłacane są, przynajmniej u mnie, co do grosza. Niby powinno być tak, że nadgodziny się odbiera, u nas mogą się po prostu wliczać do wypłaty, i to jets fair.