Tymczasowe Niekochane VII

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 17, 2014 22:02 Re: Tymczasowe Niekochane VII

Sylwia, jak tam maleńtasy ?
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pon lis 17, 2014 22:04 Re: Tymczasowe Niekochane VII

To chyba nasza, ale ciężko było rozpoznać na pewno, bo ona tak ładnie nie wygląda w tej chwili :(

Ale będzie, za jakiś czas na pewno będzie jeszcze ładniej :ok:

Aha, na brynowie musiałam jej na szybko imię wymyśleć i nazywa się Pola :D
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Wto lis 18, 2014 7:55 Re: Tymczasowe Niekochane VII

I dzisiaj to chyba do tyłu. Rano odmówiła samodzielnego jedzenia, znowu musiałam ją karmić strzykawką, a jadła na odwal się :twisted: I jak tylko była możliwość to spindalała po całym pokoju, więc dzisiejsze ranne karmienie przebiegło pod tytułem - nakarmisz mnie ....... jak mnie złapiesz albo jak mnie złapiesz to mnie nakarmisz :strach: A, że sama jadła już to nie wstałam wcześniej, bo po co skoro można 10 minut dłużej pospać :cry: i spóźniłam się do pracy :evil: A i jeszcze przed samym wyjściem walnęła qupe i musiałam się wracać i sprzatać kuwetę, bo przecież nie zostawię dziecka w śmierdzącej klatce :wink:

Mam nadzieję, że to niejedzenie to chwilowe, bo mam wrażenie, że ma bardziej zawalony nos, rano to nawet ten katar z krwią był. Ale rano nie miała już zaklejonych oczek. No i na noc dostała do klatki poduszkę elektryczną, bo mi się wydawało, ze ma chłodne uszka, chociaż TŻ mówił, że nie :roll: Ale wiadomo matki są przewrażliwione :oops:

A ogólnie to jest superowa, miziasta i traktorkująca okropnie. Uwielbia się człowiekowi walnąć na klatę i tak sobie siedzieć, albo się miziać albo wyczyniać różne inne cuda.
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Wto lis 18, 2014 8:58 Re: Tymczasowe Niekochane VII

tangerine1 pisze:Sylwia, jak tam maleńtasy ?


Dzień czwarty. Nadal w komplecie :ok:
Dziewczynka dzis rankiem, po raz pierwszy przebiegła się za piłeczką.
Chłopczyk jest nadal podejrzanie słaby - wyciagam go na karmienie, zjada ze strzykawki max 4 ml, potem wypluwa, wkładam na powrót do klatki, kładę na termofor i on już tak zostaje. Leży, zezuje na mnie, otwiera pyszczek, leży, śpi.... Ale i tak jest ciut lepiej niż na początku.
Oba mają jedzenie w nosie - wiec karmienie w małych ilościach nawet i 7-8 razy dziennie. Dobrze, że moge wyskoczyc na 15 minut z pracy :D
Charczą, świszczą, kaszlą - Mała nie potrzebujesz podkładu do naszego filmiku? - mogę pomóc. Coś w klimacie: horror z kotem w tle :wink:
A brudne :strach: posklejane convem :strach: Futerko do wycięcia niestety.

Bardzo, ale to bardzo, nie przypadły małe gluty do serca Talince - została zdetronizowana, siada przy klatce warczy i syczy, oczywiście małe ją mają w chudych dupinkach.
Obrazek

Jestem zbudowana z pamięci moich rodziców i dziadków, wszystkich moich przodków. Są w tym, jak wyglądam, w kolorze moich włosów. I jestem zbudowana ze wszystkich, których w życiu spotkałam, którzy zmienili sposób mojego myślenia. Więc kim jestem „ja"?

Kamakolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1658
Od: Śro gru 30, 2009 8:21
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto lis 18, 2014 9:06 Re: Tymczasowe Niekochane VII

Kamakolo pisze:
tangerine1 pisze:Sylwia, jak tam maleńtasy ?


Dzień czwarty. Nadal w komplecie :ok:



Super :ok: :ok: :ok:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Czw lis 20, 2014 9:36 Re: Tymczasowe Niekochane VII

Dzień szósty. Jeszcze w komplecie.
Ponieważ dziecię me na ich widok stwierdziło: ale mróweczki :) to niech będzie: Atka i Flik.

Nadałam imionka, bo chcę, żeby w razie czego :cry: chłopczyk miał imię.
Po wczorajszej wizycie u weta okazało się, iż Atka się zbiera (waży 405 gram), ale Flikuś (wczoraj ważył 355 gram) jest bardzo wycieńczony i ma zapalenie płuc. Dostał medykamenty, zastrzyki itp. itd... ale maluch sie poddaje... Nie chce jeśc zupełnie, wszystko wypluwa, leży, tylko oczka za mną wodzą... Nie wiem czy rano wcisnęłam w niego chociaż 1 ml conva :-(
Obrazek

Jestem zbudowana z pamięci moich rodziców i dziadków, wszystkich moich przodków. Są w tym, jak wyglądam, w kolorze moich włosów. I jestem zbudowana ze wszystkich, których w życiu spotkałam, którzy zmienili sposób mojego myślenia. Więc kim jestem „ja"?

Kamakolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1658
Od: Śro gru 30, 2009 8:21
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw lis 20, 2014 10:06 Re: Tymczasowe Niekochane VII

trzymam kciuki, żeby mimo wszystko Flikowi się udało, za dużo tych maleństw za Tęczowym mostem

Yossariana

 
Posty: 3678
Od: Śro kwi 01, 2009 12:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lis 20, 2014 10:22 Re: Tymczasowe Niekochane VII

Mam nadzieję, że się mały jednak pozbiera :ok: :ok: :ok:

Nasze gówniarstwo waży 60 dkg i mamy nadzieję na więcej, bo zaczęła sama ładnie jeść. Zresztą ona od początku, oprócz tych oczek, była w lepszym stanie niż Kamakolowe dzieciaczki. Ale też jest chyba ciutkę starsza.
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Czw lis 20, 2014 11:36 Re: Tymczasowe Niekochane VII

Kamakolo spróbuj wodę z miodem i rosół, niech choć pije.
A może by odrobinkę żółtka z rosołem.
Ja strasznie się boję jak zaczynają się takie skośne oczka robić:((
A próbowałaś mu garnek z parującym majerankiem w pobliżu ustawiać?

No wiem, że masz duże doświadczenie ale czasem w nerwach człowiek coś zapomni.

Przy okazji - wiesz może jak nazywają się w sensie z jakiej firmy są te kaloryfery, które są u Was w pracy na korytarzu?
Wiem, głupie pytanie ale potrzebuję poszukać takie właśni wąskie a dłuższe, bo okna nisko są. Wtedy M&M miały by ciepły pokój, bo w tej chwili tylko maja kaloryfery w kuchni. Jak będzie chłodniej to będzie trzeba pokój zamknąć no i jak będą sprawdzać czy ktoś przyjechał? A poza tym fajniej biegać przez dwa pomieszczenia, można się lepiej rozpędzić:))

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw lis 20, 2014 11:50 Re: Tymczasowe Niekochane VII

Lidka pisze:Kamakolo spróbuj wodę z miodem i rosół, niech choć pije.
A może by odrobinkę żółtka z rosołem.
Ja strasznie się boję jak zaczynają się takie skośne oczka robić:((
A próbowałaś mu garnek z parującym majerankiem w pobliżu ustawiać?

No wiem, że masz duże doświadczenie ale czasem w nerwach człowiek coś zapomni.

Przy okazji - wiesz może jak nazywają się w sensie z jakiej firmy są te kaloryfery, które są u Was w pracy na korytarzu?
Wiem, głupie pytanie ale potrzebuję poszukać takie właśni wąskie a dłuższe, bo okna nisko są. Wtedy M&M miały by ciepły pokój, bo w tej chwili tylko maja kaloryfery w kuchni. Jak będzie chłodniej to będzie trzeba pokój zamknąć no i jak będą sprawdzać czy ktoś przyjechał? A poza tym fajniej biegać przez dwa pomieszczenia, można się lepiej rozpędzić:))


Wodę z miodem próbowałam. Dobitnie zaprezentował co myśli na ten temat ;-)
Spróbuję rosołku z żółtkiem. Obym tylko jeszcze miała szansę :cry:

A doświadczenie mam gówniane, żadne.... Przy takich przypadkach bezsilośc poraża cżłowieka :-(

Kaloryfery łobaczę wychodząc z pracy :)
Obrazek

Jestem zbudowana z pamięci moich rodziców i dziadków, wszystkich moich przodków. Są w tym, jak wyglądam, w kolorze moich włosów. I jestem zbudowana ze wszystkich, których w życiu spotkałam, którzy zmienili sposób mojego myślenia. Więc kim jestem „ja"?

Kamakolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1658
Od: Śro gru 30, 2009 8:21
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw lis 20, 2014 12:28 Re: Tymczasowe Niekochane VII

Kamakolo, teraz będziesz miała sytuację ile osób, tyle opinii
bo ja jestem z opcji anty zółtkowo-rosołewej :wink: ,
on jest słabiutki i wycieńczony, jak mu żółtko i rosół podrażnią wątrobę i do problemów z oddychaniem dojdą wzdęcia i powiększona wątroba, to będzie kiepsko.
Moim zdaniem nie ma co w niego pakować dużo żarcia, bo ma zużywać sily na walkę z zapaleniem płuc, a nie na trawienie. Dopyszcznie dawałabym tyle, żeby nie wykończyć wątroby, a resztę kroplówkami. Udało się założyć wenflon ?
Trzymam kciuki :ok:
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Czw lis 20, 2014 12:33 Re: Tymczasowe Niekochane VII

CaloPet?
I trzymam kciuki.
Gówniarzowi mojemu kupiłam http://www.zooplus.pl/shop/koty/karmy_s ... 07812#more
mogę się podzielić
"dzieci to skarb (choć nie do końca, bo zakopywać ich nie wypada)"

mamaja4

Avatar użytkownika
 
Posty: 5884
Od: Sob sie 23, 2008 7:59
Lokalizacja: Czeladź/Będzin

Post » Czw lis 20, 2014 16:26 Re: Tymczasowe Niekochane VII

Nie wiem jak w takie maleństwo wbić wenflon.
Ile on ogólnie wazy?
Ja rosół daję bez tłuszczu i żółtka trochę. Wzięte np. z jajka na miękko czy sadzonego.
Tuptusia tak udało się uratować. Ale podawałam dosłownie po kilka kropli.
A Tuptuś leżał już jak szmatka i pewnie nie doczekałby do kroplówki inaczej.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw lis 20, 2014 19:19 Re: Tymczasowe Niekochane VII

trzymajcie się tam

ja bym stawiała na conwa i kroplówki, chociaz podskórne z duphalitem

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt lis 21, 2014 0:30 Re: Tymczasowe Niekochane VII

dzielne jesteście
kciuki trzymam :ok: :ok:

Obrazek
ta u ciebie AgaPap (zdjęcie 15sty listopad)




Obrazek
z tych te dwa w środku czyli
Obrazek
te dwa u ciebie Kamakolo??



jak pokręciłam poprawcie :ok:
Obrazek

Maksik 24.05.2014 [i]
Dago 2.12.2010 [i]


Niekochane fb - https://www.facebook.com/#!/pages/Nieko ... 8688796858

TanundA

Avatar użytkownika
 
Posty: 2692
Od: Czw maja 27, 2010 11:39
Lokalizacja: Btm/Kce/Miko/Tychy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: AneriKeram, Google [Bot], Marmotka i 83 gości