SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU KOCHANI :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 20, 2014 11:18 Re: Tytek kot nad koty Nie ma już mojej Burasi ,nie ma ...

LimLim pisze:Dorcia objasnij nowej co to MOBBING bo się widać laluni cos miesza :twisted:

A ptaszki? No wszystkie do mnie przyleciały :smokin: :lol: i futruja jak wsciekłe

Już karmisz ptaszki? Nie za wcześnie? Rozleniwią się i juz nie będą same szukały pokarmu :)
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Czw lis 20, 2014 11:21 Re: Tytek kot nad koty Nie ma już mojej Burasi ,nie ma ...

Mobbing... :roll:

Dorciu :ok: :ok:
"We don't apologize
And that's just the way it is
But we can harmonize
Even if we sound like shit
Don't try to criticize
You bitches better plead the fifth" \\m//
MRRRRAAUUUUUU! :twisted: HELL BLOODY YEAH! :twisted:
"Dark matter. It's not atoms. It's the other stuff." :ryk:

Caragh

Avatar użytkownika
 
Posty: 26628
Od: Pon sie 03, 2009 23:03
Lokalizacja: Ślůnsk

Post » Czw lis 20, 2014 11:24 Re: Tytek kot nad koty Nie ma już mojej Burasi ,nie ma ...

alab108 pisze:
LimLim pisze:Dorcia objasnij nowej co to MOBBING bo się widać laluni cos miesza :twisted:

A ptaszki? No wszystkie do mnie przyleciały :smokin: :lol: i futruja jak wsciekłe

Już karmisz ptaszki? Nie za wcześnie? Rozleniwią się i juz nie będą same szukały pokarmu :)



ja swoim też jeszcze nie daję ,choć fruwają całymi stadami ku uciesze kotów
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76065
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw lis 20, 2014 11:40 Re: Tytek kot nad koty Nie ma już mojej Burasi ,nie ma ...

Ja już daję ale widzę, że oprócz słonecznika odpracowują jeszcze na drzewach, szukają świeżego.
Poza tym strasznie lubię jak mi tak latają w altanie:))

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw lis 20, 2014 11:42 Re: Tytek kot nad koty Nie ma już mojej Burasi ,nie ma ...

Lidka pisze:Ja już daję ale widzę, że oprócz słonecznika odpracowują jeszcze na drzewach, szukają świeżego.
Poza tym strasznie lubię jak mi tak latają w altanie:))



u mnie też szukają na drzewach i krzakach, zostawiam rośliny nie przycięte tam gdzie są jakieś nasiona to szukają
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76065
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw lis 20, 2014 11:45 Re: Tytek kot nad koty Nie ma już mojej Burasi ,nie ma ...

Jak zaczniemy karmić to nie można przerywać tego karmienia, bo wtedy ptaki narażone są na głód. Ja jeszcze nie zaczęłam karmić, przez cały sezon schodzi ok. 30 kg ziarna słonecznika + kule tłuszczowe. Zamówiłam już :ok:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Czw lis 20, 2014 11:46 Re: Tytek kot nad koty Nie ma już mojej Burasi ,nie ma ...

Ja mieszkam w parku, jak tylko się schłodziło to zaraz się zaczęły do karmnika zlatywać no to im sypię. Ale widać,ze krzaki i gałęzie drzew cały czas tez skubią i trawnik przeczesują :)
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35300
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Czw lis 20, 2014 11:47 Re: Tytek kot nad koty Nie ma już mojej Burasi ,nie ma ...

ja kupuję w sklepie zoologicznym taką mieszankę dla zimujących ptaków, ale z niej nie wszystko zjadają
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76065
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw lis 20, 2014 11:53 Re: Tytek kot nad koty Nie ma już mojej Burasi ,nie ma ...

Ja tym karmie http://www.zooplus.pl/shop/ptaki/pokarm ... bro/251266
i tłuszczowymi kulami ale te ostatnie dam jak przyjdzie mróz.
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35300
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Czw lis 20, 2014 11:56 Re: Tytek kot nad koty Nie ma już mojej Burasi ,nie ma ...

LimLim pisze:Ja tym karmie http://www.zooplus.pl/shop/ptaki/pokarm ... bro/251266
i tłuszczowymi kulami ale te ostatnie dam jak przyjdzie mróz.



muszę zapamiętać, bo dobra cena i skład, ja płacę więcej
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76065
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw lis 20, 2014 14:02 Re: Tytek kot nad koty Nie ma już mojej Burasi ,nie ma ...

rozpisałam się w telefonie i wcięło :|
Sikorki przyleciały :ok:
mają szczęście bo z tych 12 kilogramów ziarna musli miałam zrobić :twisted: :lol:

Zawsze tak jest że przez jakiś czas nową się pilotuje ,ja przechodziłam to samo.
Niestety okazało się że stosuje wobec niej mobbing ,ja naprawdę powiedziałam jej o myciu szaf spokojnie i grzecznie :( wydarła się na mnie że mowy nie ma ,bo Ona nie będzie skakała po drabinie i wylała żółć na mnie ,tłumaczyłam że jedziemy na jednym wózku i to nie ja decyduje kto i co.
W tym czasie dzwoniła brygadzistka z zapytaniem czy przekazałam nowej o szafach ,no myślę teraz od tej zbiorę :twisted: ale wyjaśniłam sytuację i już brygadzistka z nową będzie załatwiała .
nowa robiła tylko biurka ,dlatego miała tyle czasu i wychodziła przed 21 . jak się dowiedziała ile ma obowiązków to się zwolniła z ostatnim dniem miesiąca.
Niesmak został ,te parę dni będzie niezbyt fajne :(

usłyszałam nawet że przeze mnie nie zrobiła recepcji ,bo tak się zdenerwowała szafami ,a ja złośliwie jej nie przypomniałam :placz:
jestem samo zło :oops: a najgorsze że o tym nie wiedziałam :strach:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 20, 2014 15:08 Re: Tytek kot nad koty Nie ma już mojej Burasi ,nie ma ...

nie przejmuj się, dobrze, że odchodzi bo szkoda Twojego zdrowia
nie chce jej się to niech sie nie bierze za taką pracę
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76065
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw lis 20, 2014 16:47 Re: Tytek kot nad koty Nie ma już mojej Burasi ,nie ma ...

mir.ka pisze:nie przejmuj się, dobrze, że odchodzi bo szkoda Twojego zdrowia
nie chce jej się to niech sie nie bierze za taką pracę

myślę że to nie tyle co Jej się nie chce ,nikt Jej nie wytłumaczył ,nikt nie pokazał zakresu pracy ,wina leży po stronie brygadzistki i kierowniczki ,zwłaszcza drugiej bo to ona przyjmowała i obiecywała gruszki na wierzbie :?
Kobieta jest pod 70 ,jest po śmierci męża ,wszystko Jej się zawaliło ..znam to uczucie dobrze . :cry:
Mnie odebrała źle ,bo ja Jej wszystko przekazywałam ,pokazywałam co źle ,co musi poprawić ,ale w sposób delikatny ,tłumacząc że za piętro odpowiada cała grupa i musimy nawzajem dbać o nasze interesy .
Pocieszałam jak mogłam ,widać źle to robiłam i obiecałam sobie że nawet jeżeli znów mnie kierownictwo o taki parasol nad nową poprosi ja się nie zgodzę .
Lecę do pracy ,.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 20, 2014 16:49 Re: Tytek kot nad koty Nie ma już mojej Burasi ,nie ma ...

Dorciu!! Nie wiedziałas że szafy denerwujące som???? :mrgreen:
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Czw lis 20, 2014 17:50 Re: Tytek kot nad koty Nie ma już mojej Burasi ,nie ma ...

dorcia44 pisze:
usłyszałam nawet że przeze mnie nie zrobiła recepcji ,bo tak się zdenerwowała szafami ,a ja złośliwie jej nie przypomniałam :placz:
jestem samo zło :oops: a najgorsze że o tym nie wiedziałam :strach:

Złej tanecznicy przeszkadza rąbek u spódnicy 8) .
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia, Kasiasemba i 310 gości