Powszechna Sterylizacja N°2.

Axa76 pisze:Nie no, chyba ogólnie grupa ludzi, którzy nie będą sterylizować, bo nie. Bo się im nie chce, bo to wbrew naturze itd. Lepiej niech urodzi, a kociaki gdzieś przepadną albo się odda komukolwiek.

Dokładnie. I to jest naprawdę duża grupa ludzi. Możesz zaproponować im zwrot kota do domu i pokrycie kosztów, a oni - nie. Bo nie.

Na szczęście mamy tyle do zrobienia, że i tak brakuje kasy, więc nie zawracam sobie nimi głowy. :wink:

Chiara pisze:
Właśnie napisała do mnie pani doktor z Zamościa, że pani Krystyna z Zawad złapała dziką kotkę i prosi o sterylkę dla niej, więc dociążam nią Powszechną Sterylizację. Będzie nas kosztować 110 zł. Przypomnę, że pani Krystyna dojedzie z kotką autobusem aż 18 km do lecznicy... MUSIMY pomóc.

Kotka została wysterylizowana zgodnia z planem. Jest dzika i agresywna dlatego pozuje otumaniona narkozą. :lol:

Pani doktor ma wyraźny talent, bo kotka nawet w tym stanie wygląda przesłodko. :lol:

Dostała imię Dzika Łaciatka i N°317. Koszt sterylizacji to 110 zł, a faktura ( jedna z wielu :strach:

) jest już w drodze do nas...

MalgWroclaw pisze:Isabelle36, kciuki trzymam. Nie bardzo wyobrażam sobie, jak pani urzędniczka miałaby Cię skontrolować, nie mówiąc o tym, że za tel talony nie robisz sobie zakupów. I za całokształt.

Małgosiu do wiosny tego roku przysługiwały dwa talony rocznie - bo takie były zasady :evil:

ja w tym roku dostałam:
dwa talony na sterylki wiosną + jeden zakombinowany z koleżanką
4 talony na kastracje
3 talony na sterylki
jak nic, wychodzi 9 :strach:

ciacham już chyba 3 rok
to ile w końcu mam tych kotów !!! wiesz, wystarczy że spyta sąsiadów, a oni mimo że nie psioczą na kociaki to na pewno umieją liczyć do 7 :cry:

wyjdę na oszustkę, która tnie prywatne koty za gminne pieniądze, a tego nie chcę - wolę dobrą współpracę :ok:

isabell36 pisze:
MalgWroclaw pisze:Isabelle36, kciuki trzymam. Nie bardzo wyobrażam sobie, jak pani urzędniczka miałaby Cię skontrolować, nie mówiąc o tym, że za tel talony nie robisz sobie zakupów. I za całokształt.

Małgosiu do wiosny tego roku przysługiwały dwa talony rocznie - bo takie były zasady
ja w tym roku dostałam:
dwa talony na sterylki wiosną + jeden zakombinowany z koleżanką
4 talony na kastracje
3 talony na sterylki
jak nic, wychodzi 9
ciacham już chyba 3 rok
to ile w końcu mam tych kotów !!! wiesz, wystarczy że spyta sąsiadów, a oni mimo że nie psioczą na kociaki to na pewno umieją liczyć do 7
wyjdę na oszustkę, która tnie prywatne koty za gminne pieniądze, a tego nie chcę - wolę dobrą współpracę

Ja to doskonale rozumiem. A porzucona w lesie kotka dostanie pomoc od Powszechnej Sterylizacji. :ok:

I nie ma sensu przeginać z urzędem, bo jeszcze kiedyś odbije się to na kotach, którym talon się legalnie należy.

Z urzędem nie wygrasz, zwłaszcza po wyborach, bo już się czują bezpieczni na długi czas :evil:

Razem z PS została ostatnio wysterylizowana także dziesięcioletnia kotka :kotek:

Żaba, która urodziła niejeden miot w swoim długim życiu... Mieszka w Bielsku Podlaskim przy ul. Matejki.

Chiara pisze:Razem z PS została ostatnio wysterylizowana także dziesięcioletnia kotka Żaba, która urodziła niejeden miot w swoim długim życiu... Mieszka w Bielsku Podlaskim przy ul. Matejki.

Wyobrażam sobie, ile razy musiała rodzić. Mam nadzieję, że teraz już tylko dobrze będzie, że nie ma żadnych problemów.

MalgWroclaw pisze:
Chiara pisze:Razem z PS została ostatnio wysterylizowana także dziesięcioletnia kotka Żaba, która urodziła niejeden miot w swoim długim życiu... Mieszka w Bielsku Podlaskim przy ul. Matejki.

Wyobrażam sobie, ile razy musiała rodzić. Mam nadzieję, że teraz już tylko dobrze będzie, że nie ma żadnych problemów.

Wolę nie liczyć... :strach:

Uda się odmienić los kolejnych kotów, kolejna osoba nie bez oporów przeszła na jasną stronę dzięki pani Krystynie z Zawad, o czym doniosła mi pani doktor:

"Pani Krystyna umówiła u nas kolejne 3 kotki na zabieg od osoby z Zawady , która często podrzucała kocięta pani Krystynie ( ostatnio 6 sztuk). Pani Krystynie udało się namówić właścicielkę na sterylizację i zaopiekowanie się kotami po zabiegu. Jak zawsze pytam czy państwa fundacja pokryje koszty zabiegu."

Czyli kolejnych 330 zł.

Czekam też na fakturę za kolejne zabiegi u bielskiej pani doktor i o ile dzisiajsza sterylka pójdzie zgodnie z planem będzie to 520 zł. Z fakturą Moniki to prawie 1000 zł na już, a jeszcze faktury z Częstochowy wiszą nam na głową.

Jak wiecie już jesteśmy w plecy, więc grozi nam na poważnie paraliż Powszechnej Sterylizacji...

Serce mi pęknie, gdy przyjdzie odmawiać i wyhamować naszą rozpędzoną akcję, ale jak wiemy z pustego i Salomon nie naleje...

Tak czy inaczej nadal bezgranicznie dziękuję, bo widzę jak bardzo staracie się nam pomóc utrzymać się na powierzchni. Przez ostatnie wspaniałe miesiące dawaliśmy radę tylko dzięki Wam. Dlatego nawet teraz nie będę narzekać.