Pozytywnie zakręceni . Wariatkowo .

Znam te kocie humory, moja Ofelia też tak reaguje na każdego obcego kota.
Lonia jest jeszcze młoda, jest szansa że szybko jej przejdzie :ok:

u mnie jak jednego ubyło to moje zaczynają odreagowywać, Tofik nawet wczoraj leżał mi na kolanach, a dawno tego nie robił

Twoje stado i tak w miarę pokojowo przyjmuje nowych

Basiu cała japa mi się cieszy jak czytam Twoje opowieści o stadku

Naprawdę masz meksyk hehe, ale przecież to cudowne. Człowiek siwieje z bananem na ustach i miłością w sercu.
Jak Diana tam biedna leżała? Siedziała - nie ogarniam. Była pod sklepem, żeby ktoś ją zabrał do domku. I tak bez problemu dała się wziąć na ręce i zanieść do domu? Tak pytam na wszelki wypadek jak ja taką znajdę...
Cudownie, że trafiła na Ciebie - wiedziała na kogo czeka. To takie smutne, że tyle biednych kotków na dworze marznie i czeka na swojego ludzia.
Piękna koteczka

Pozdrawiam i ściskam!

Popatrz Basiu!

A może Agusi do Dyzia i Gumisia by pasowała - kolorystycznie na pewno i wtedy Rysia i Koko nie byłyby w mniejszości. :mrgreen:

Basiu, gratulować dokocenia czy nie....bo nie chciałabym się narazić :mrgreen:

.
Kiedyś jedna bardzo mądra forumowiczka powiedziała mi, że koty wyczuwają frajerów :mrgreen:

.
I do nich lezą.
Też ponoć jestem takim frajerem :lol:

.

cześć Basiku :1luvu:

czas na wymianę banerka coby się nie pogubić w Twoich kotach, ze wskazaniem w banerku na jedno puste miejsce dla....nowego domownika :mrgreen:

Hej Basiu

vip pisze:Kiedyś jedna bardzo mądra forumowiczka powiedziała mi, że koty wyczuwają frajerów .
I do nich lezą.
.

Która to

klaudiafj pisze:
vip pisze:Kiedyś jedna bardzo mądra forumowiczka powiedziała mi, że koty wyczuwają frajerów .
I do nich lezą.
.

Która to

Niestety, już od dawna jej nie ma na forum...ale coś w tym stwierdzeniu jest :lol:

.

cześć

Fakt , moje dosyć pokojowo przyjmują nowych . Im starsze , to z większą ... hm ... rezygnacją ? O matko , znowu coś przyniosła

Loni pewnie za pare dni przejdzie . Filek juz się chce z nowa bawic . Majka na luzie , choć jest taka próba sił . Która się bardziej nastroszy . :wink:

Małgosiu , ta forumowiczka , święte słowa rzekła :ok:

Pisz co chcesz i tak się nie narazisz :1luvu:

Basiu

Mirko ,będzie dobrze :ok:

Klaudia , ona siedziała na dupce , wcisnieta w róg między drzwiami wejściowymi a koszem na śmieci , tam jest taki kawałek ścianki . I się gapiła . Jakbym do sklepu nie skręciła po wodę , to bym jej wcale nie widziała . I jak prawdziwy dziki kot dała się wziąc na ręce . A rano , jak wróciłam z pracy i weszłam do niej do łazienki , to sie miziała i baranki strzelała .
Jakbyś chciała takie znaleźć , to gdzie podrzucić ? :twisted:

Ewa , to jest myśl :twisted: