niestety nie ma mamaju
na szczęście zbiera się póki co, tfu , tfu
nawet zaczęła sama cokolwiek jeść
ale tymczas dla niej byłby baaaardzo potrzebny
jak przyszła do schroniska była kotkiem tylko leżącym, nie wiadomo czemu, tylne łapki zataczały sie, dupinka ciagle przewracała ( kości całe )
teraz juz ładnie staje, i ogromny z niej miziak
w schronisku jest też kolejna trikolorka
około roczna- znów nie zrobiłam foty
do domku pojechał mały samotny czarnuszek i na dzis umawiałam adopcje wspólnego domku dla dwóch podrostek elegantek- mam nadzieje ,że doszła do skutku
mały bury z chora łapką nadal sam nie je

, choc domek juz na niego czeka
mało zjadł tez bury od wydanego w sobote czarnego ,,obesrańca,,
swoja drogą u czarnego i białego w miarę oki
tzn czarny juz ładne robi kupale, biały jest na antybiotyku-kk
nasz mały z przepuklinkę też ma sie bardzo dobrze

, sa nim zachwyceni
ogólnie obdzwoniłam wszystkich adoptusi z soboty, oprócz Andżeli- bo tu Kamakolo ma kontakt
Słuchajcie- jesli ktos chce iśc na to szkolenie z leku separacyjnego to chyba dziś zamykana jest lista- na naszym fb