a ja się władowałam na tę minę
nie ukrywam, że łatwo nie będzie. np. już teraz widzę że będzie jazda z odsikiwaniem i odsrywaniem jej - naprawdę super przyjemnie manewruje się przy pogruchotanej miednicy i urwanym ogonie.
muszę się nauczyć które fragmenty się jako tako trzymają a które zupełnie nie.
ogólnie też mi się nie podoba, mam pewne podejrzenia, ale nie ma jeszcze wyników więc nie będę krakać
