Annuszka & Pafnucy - BARFujemy na całego!

Obserwować będę, mam nadzieję że to był zwykły koci paw. Kurak na kolację będzie tak czy siak :mrgreen:

Kłaczki?

ewar pisze:Kłaczki?

To by były jego pierwsze kłaki w życiu, ale kłaków niet. Dodaję raz na jakiś czas siemię lniane do jedzenia, bo trawy to on nie chce jeść, wyrywa z ziemi, bawi się tym i zostawia. Diaboł. Póki co oba pogardziły kurą a teraz się ganiają z ogonami w pionie niczym dwa perszingi :twisted:

Dałabym jednak coś na kłaczki.U mnie sprawdza się Josera z kaczką, oraz Whiskas antihairball.To jedyny Whiskas, który kupuję, mają też rewelacyjne zabawki, ale o nie ciężko.Myszek już się nie dostanie, a szkoda :cry:

Za pastę odkłaczającą Mela da się pokroić, działa na nią jak narkotyk, pozostałe plują na odległość, są tym wyciapane, ja również, masakra dosłownie.

Gadżety Whiskasowe czasem na Allegro można upolować

Kilka razy próbowałam, ale nie znalazłam.

Ja widziałam myszki i wędki,ale to już jakiś czas temu

Kupię tego Whiskasa, ale wolałabym naturalne sposoby odkłaczania, szczególnie że Annuszka pogardza chrupkami a Pafnucy traktuje je jako okazję do polowania, nie zawsze zjada, często zakopuje pod dywan i wraca do chrupki po kilku dniach z nadzieją, że chrupka zacznie uciekać :twisted:

Ja mam Smillę Hearties, ale póki co Kiara nie ma chyba w ogóle problemów z kłaczkami, bo ani nie wymiotuje ani w kupach nic nie ma :ok:

Ale nad Whiskasem też się zastanawiałam, ma dobre opinie jako odkłaczacz

Jeśli chodzi o moją słynną paczkę z zoo+ to dziś firma GLS przeszła samą siebie i ciskam od rana piorunami (i kwiecistymi mailami do nich) :twisted:

kotelsonciorny pisze:wolałabym naturalne sposoby odkłaczania

Ja też, ale jak przyniosę trawę to tylko jest naśmiecone.Muszę posiać owies, to jakoś im idzie.

Na kłaczki bardzo pomaga siemię lniane, ale jak koteł jest już bardzo zakłaczony to trzeba coś mocniejszego podać.
Polecam Gimpet pastę albo Bezopet, tylko nie każdy kot lubi i niestety czasem zdarza się uczulenie na jakiś składnik.
Przysmaczki też nie zaszkodzą, Smilla albo Whiskas

My mamy Gimpet, koteły zlizują to z mojego palca z wielkim apetytem

On nie jest zakłaczony, raz że on jest brudas i nie myje się jakoś intensywnie (nie to co Anna :mrgreen:

) a dwa że na pewno nie jest zatkany, w sensie robi zdrową kupkę :twisted:

Dodaję siemię lniane, u mnie z trawą podobnie jak u Ewar, trawa jest wyrywana z korzonkami i potem widzimy koty galopujące z wystającymi z pyszczków zielonymi źdźbłami. Nie to żeby nie wyglądało to komicznie, ale weź to matka sprzątaj potem :twisted:

A ja wcześniej dawałam pastę Trixie, za którą Pafnucy dałby się prawdopodobnie pokroić, no ale Annuszka gardzi nią do szpiku kości

mandala20 pisze:Jeśli chodzi o moją słynną paczkę z zoo+ to dziś firma GLS przeszła samą siebie i ciskam od rana piorunami (i kwiecistymi mailami do nich)

A, no i co z tą paczką? Bo to już dłuższą chwilę trwa

Mnie się chyba nie zdarzyło żebym tak długo czekała :strach:

Długo by opowiadać, poinformowałam ich już że był to ostatni raz kiedy korzystałam z ich usług :evil:

Tak jak mówiłam zamówienie złożyłam we wtorek 11.11, takąż datę wysłania zamówienia mam na rachunku z zoo+, w czwartek wieczorem po mojej mailowej interwencji paczka została łaskawie przekazana kurierowi - ale w piątek widocznie było mu nie po drodze, mimo że był to dzień roboczy :ok:

Miał być dziś między 9 a 12 - o 16 się wściekłam i napisałam maila nie szczędząc słów. Odpowiedź: "Paczka została nadana przez nadawcę w piątek 14.11" :!:

i numer do kuriera... Wściekłam się już poczwórnie, bo jak paczka mogła być nadana 14.11 skoro 13.11 dostałam maila od GLS że paczka jest przekazana kurierowi? Wobec takiego kłamstwa w żywe oczy (monitor? :mrgreen:

) naskrobałam do nich swoje ostatnie słowa pogardy i zadzwoniłam do kuriera, powiedział że będzie około 18 i tak też był. Byłam tak nakręcona że wolałam już nie wdawać się w dyskusję pt. dlaczego o 18 skoro miał być 9-12. To są jakieś jajca :roll:

Annuszka & Pafnucy - BARFujemy na całego!

Kto przegląda forum