Ale mimo wszystko czasami trafia się na kota, któremu rozpaczliwie chciałoby się pomóc.

Żeby przynajmniej ten jeden nie został potraktowany jak rozwalone buty, potłuczony wazon, albo stare gazety. Jak śmieć.
Trafiły do schroniska we Wrocławiu 17.10.2014 r. - niemal równo miesiąc temu. I są w schronisku o miesiąc za długo. Ile jeszcze będą w stanie przetrwać? Tydzień, dwa, może trzy? Wszyscy wiemy, jak takie koty radzą sobie w schronie. Obaj już wylądowali na izolatce, słabo jedzą, chudną w oczach. I raczej już nie opuszczą izolatki.
Domowe koty. Oddane po śmierci właściciela. Śmiertelnie przerażone. Łagodne i ufne. Mimo że ich zaufanie okrutnie zawiedziono. I do tego - czarne. Kto weźmie czarnego kota, takiego pospolitego i nieciekawego? I to tak starego... Kuba ma 13 lat, Maciek - 15. Nie mają szans.
Maciek na ostatnich zdjęciach wygląda jak kot, któremu nie zostało już wiele czasu. Kuba wygląda niewiele lepiej.
Może ktoś jednak ma dla nich miejsce? Chociażby po to, żeby nie musiały umierać w schroniskowej klatce, tylko w domu, na swoim posłanku, bezpieczne i spokojne?
Kontakt w sprawie kotów (DS mile widziany, ale DT też oznacza dla nich szansę na życie):
ana.wolf@poczta.onet.pl
tel. 509040316

Zdjęcia Maćka:
https://www.facebook.com/media/set/?set ... 191&type=3

Zdjęcia Kuby:
https://www.facebook.com/media/set/?set ... 191&type=3