SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU KOCHANI :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 13, 2014 12:07 Re: Tytek kot nad koty Nie ma już mojej Burasi ,nie ma ...

Ewa L. pisze:A co dolega Kropci?

kaszle jak by miała płuca wypluć :( są świsty ,ale na płuca nie weszło.


grzeszę dziś okropnie ,wstałam rano ogarnęłam ,sprzątnęłam ,nakarmiłam i poszłam do łóżka :smokin:

Niestety czuje się byle jak ,nie wiem co jest że znów mam problemy z płucami ich wydolnością :( ciężko mi się oddycha mimo że nie mam duszności ,ech wszystko dokucza łącznie z kręgosłupem i mięśniami .
trudno mi się podnosi z łóżka ,wstaje znów jak pijana ,a czeźwa jak świnia jezdem :twisted:
za jakiś czas to mija ..
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 13, 2014 12:13 Re: Tytek kot nad koty Nie ma już mojej Burasi ,nie ma ...

dorcia44 pisze:
Ewa L. pisze:A co dolega Kropci?

kaszle jak by miała płuca wypluć :( są świsty ,ale na płuca nie weszło.


grzeszę dziś okropnie ,wstałam rano ogarnęłam ,sprzątnęłam ,nakarmiłam i poszłam do łóżka :smokin:

Niestety czuje się byle jak ,nie wiem co jest że znów mam problemy z płucami ich wydolnością :( ciężko mi się oddycha mimo że nie mam duszności ,ech wszystko dokucza łącznie z kręgosłupem i mięśniami .
trudno mi się podnosi z łóżka ,wstaje znów jak pijana ,a czeźwa jak świnia jezdem :twisted:
za jakiś czas to mija ..

Dorciu nie dziw się - przerobiona jesteś i tyle.
Zdrówka życzę Kropeczce i tobie i reszcie psio - kociego towarzystwa. :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 13, 2014 12:33 Re: Tytek kot nad koty Nie ma już mojej Burasi ,nie ma ...

dziękuję .
a ja myślę że za dużo mam teraz wolnego i stąd te dolegliwości :twisted:

tak rośnie kieł u kudłatego :?
Obrazek

ten kociak to zlepek wad :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 13, 2014 13:45 Re: Tytek kot nad koty Nie ma już mojej Burasi ,nie ma ...

Odpoczywaj kochana, odpoczywaj, a mnie dziś czeka duuuużo cięcia, mycia, suszenia, pomocy:(
Od kilku miesięcy pojawiam się sporadycznie..
Powód?
Choroba, przepraszam.

Jetrel

 
Posty: 343
Od: Pon gru 06, 2010 13:15

Post » Czw lis 13, 2014 14:42 Re: Tytek kot nad koty Nie ma już mojej Burasi ,nie ma ...

Jetrel pisze:Odpoczywaj kochana, odpoczywaj, a mnie dziś czeka duuuużo cięcia, mycia, suszenia, pomocy:(

jestem zwarta i gotowa do pomocy :D
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 13, 2014 14:55 Re: Tytek kot nad koty Nie ma już mojej Burasi ,nie ma ...

ostatnio też cięłam..swoje włosy :wink: byłam jak zwykle w salonie ( własny przedpokój )ja jako klientka i jako fryzjerka :wink: zwijałam kosmyki i cięłam ,a jak fachowo :ryk:
teraz znów muszę odwiedzić salon bo farba się kłania .
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 13, 2014 15:07 Re: Tytek kot nad koty Nie ma już mojej Burasi ,nie ma ...

Troszke daleko Dorciu, ale zapraszamy :)
Obrazek
Od kilku miesięcy pojawiam się sporadycznie..
Powód?
Choroba, przepraszam.

Jetrel

 
Posty: 343
Od: Pon gru 06, 2010 13:15

Post » Czw lis 13, 2014 15:11 Re: Tytek kot nad koty Nie ma już mojej Burasi ,nie ma ...

a super ,ja swoje strzygę sama :wink: moje dziewczyny nauczyły się cierpliwości :lol:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 13, 2014 15:48 Re: Tytek kot nad koty Nie ma już mojej Burasi ,nie ma ...

Patrząc ns fotki. całkiem nieźle Ci to idzie :D
Od kilku miesięcy pojawiam się sporadycznie..
Powód?
Choroba, przepraszam.

Jetrel

 
Posty: 343
Od: Pon gru 06, 2010 13:15

Post » Czw lis 13, 2014 16:14 Re: Tytek kot nad koty Nie ma już mojej Burasi ,nie ma ...

staram siem jak mogem jak nie mogem też się staram :mrgreen:
a tak na poważnie to wcale nie łatwo strzyc futerka ,moje już spokojnie stoją ,ale kiedy ktoś mnie prosi to już inna inszośc .
W weekend mam ostrzyc koleżance maltankę ,którą adoptowała ode mnie ,wiem więc że sunia jest wycofana .
Już się boję :oops:

Wczoraj wyszłam z pracy 21.40. poleciałam na przystanek 178 ,chciałam wypróbować inny powrót ,a tu się okazuje że ostatni z Ronda ONZ odjeżdża 21.30 :twisted: no więc biegiem na centralny i jakoś zdążyłam tyle że na 517 ,przesiadka pod Redutą .
Nie lubię tracić czasu na przystankach ,zwłaszcza jak wracam z pracy :?
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 13, 2014 16:28 Re: Tytek kot nad koty Nie ma już mojej Burasi ,nie ma ...

Witamvpo krótkiej nieobecności ale usprawiedliwionej ;) wczoraj Rzeszów i Debica (przemarzlam na kość) a dzisiaj Katowice (piękne słońce i ciepelko)
Dorciu cudne te Twoje Futerka do wymiziania i do kochania :)
Wczoraj administrator - dziad jeden kazał usunąć miski temu maluszki i jego mamie, przyniosłam z powrotem :twisted: znowu będziemy się bawić w kotka i myszke :evil:

kaja888

 
Posty: 3510
Od: Pon wrz 29, 2008 21:03
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 13, 2014 18:59 Re: Tytek kot nad koty Nie ma już mojej Burasi ,nie ma ...

Czesć :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Czw lis 13, 2014 19:46 Re: Tytek kot nad koty Nie ma już mojej Burasi ,nie ma ...

Kaja888 tą sytuacje trzeba by gdzieś nagłośnić,no nie może być s.urwiel bezkarny :twisted:
Dziękuję za tabletki na odrobalenie :D
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 13, 2014 19:55 Re: Tytek kot nad koty Nie ma już mojej Burasi ,nie ma ...

Czy 3 saszetki mokrego, nowego (podobno smacznego) Renala Ci się przydadzą?
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Czw lis 13, 2014 23:27 Re: Tytek kot nad koty Nie ma już mojej Burasi ,nie ma ...

Monia dzięki ,mam jeszcze renala po Burasi ,nie mam komu dać ,niech więc sobie leży.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], kasiek1510 i 942 gości