Miś Uszatek , czyli Garfik w nowym domku jest bardzo szczęśliwy

A ja od ponad trzech tygodni mam pod opieką kolejną bidę.
Tym razem mój TŻ wypatrzył na naszym podwórku czarnego strasznie zabiedzony chorego kota . Dosłownie skóra i kość , zaropiałe oczy i nos , wyleniała sierść .Kleszcze , pchły i co tylko ... Myślałam na początku że to koci staruszek .
Nigdy nie widziałam z bliska kota w gorszym stanie
Jak zaniosłam mu jeść to strasznie się skarżył . Jadł i miauczał
Było strasznie zimno , wichura a on siedział w trawie ...
Nie mogłam go zabrać do naszego maleńkiego mieszkania , gdzie nie mam jak izolować kota. Do mamy chorego kota - nie mogłam
Pobiegłam do piwnicy i skleciłam dla kotka budkę - karton , styropian , folie , worki , kocyk polarowy .
I tak to się zaczęło...Kotek chętnie zamieszkał w budce. Już miał ciepło , dostawał dużo jeść i wkrótce zaczęliśmy leczenie...
Budka od czwartku do poniedziałku ( ja miałam w tym czasie grypę żołądkową, a TŻ biegał do kotka i go doglądał )
W poniedziałek po południu , czyli 1 grudnia trafił do piwnicy mojej mamy 
Więcej o tym tutaj :
http://kotyszki.blogspot.com/2014/12/cz ... escie.htmlOkazało się że nie jest staruszkiem - jest ( powinien być ) w sile wieku bo może mieć góra 5-6 lat . Tyle że zaniedbany i chory
Pierwsze zdjęcia już po kilku dniach karmienia i leczenia ...




Teraz po tych ponad trzech tygodniach solidnego karmienia , leczenia i opiece jest coraz lepiej. Kilka dni temu nawet można było kotka wykastrować.
Jeszcze leczymy oczko - jakoś ciągle łzawi ...
Zobaczcie jak się Maciuś zmienił przez ten czas








Maciuś jest bardzo miłym przyjaznym i wdzięcznym kotkiem. Lgnie do opiekunów , lubi inne zwierzaki . Pięknie korzysta z kuwety

Bardzo mnie cieszy że już zaczął się bawić , bryka jak mały kociak
Jak całkiem wydobrzeje i się zregeneruje to zacznę szukać mu super domku
Więcej o Maciusiu można poczytać na blogu
http://kotyszki.blogspot.com/search/label/Maciu%C5%9BJakby ktoś chciał kotka adoptować niech da znać
