Mgła przychodzi na drobnych kocich łapkach

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 12, 2014 15:27 Mgła przychodzi na drobnych kocich łapkach

.
Ostatnio edytowano Śro lip 22, 2015 18:00 przez Kotka Milka, łącznie edytowano 35 razy
Kotka Milka
 

Post » Śro lis 12, 2014 16:13 Re: Pomoc dla Kotki Milki

Dziwne, naprawdę... Mieć nawet te 700 złotych po odjęciu kosztów miesięcznego biletu autobusowego, to już COŚ!. Przecież jeżeli w ogóle nie będziesz miała pracy, to wpadniesz w jeszcze większe długi, prawda?. Ja szukam pracy od jakiegoś już czasu i .. łatwo nie jest, byłam na 6 rozmowach, wysłałam około 50 CV, a efekt?. No cóż, żaden!. Dlatego teraz kiedy nadarzyła się okazja pracy, to się bez żadnego zastanowienia zgodziłam. Praca - 5 godzin dziennie, miesięczne wynagrodzenie, to.... 550 złotych, nie dużo, ale dla mnie lepszy rydz niż nic, czyż nie tak?. Mieć te 550 złotych, a ich nie mieć, jest różnica przecież.

Tak się jeszcze zastanawiam, bo na poprzednim wątku ( który nie rozumiem dlaczego został zamknięty? gdy pomagali ludzie, to było ok,a gdy posypały się rady i lekki szok, że tak się wybrzydza przy pracy, to już be? to nie fer... ) napisałaś:

"jezeli mam przejechac wiecej niz zarobie to gdzie tu sens?"

Czy bilet miesięczny aż tyle kosztuje? .. nie wydaje mi się, 800 złotych? :roll: Nawet jeżeli miałabyś wydać 160 złotych na bilet, to przepraszam, ale zostanie Ci więcej niż te 160 złotych przecież...
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Śro lis 12, 2014 17:06 Re: Pomoc dla Kotki Milki

6 dni pracy na trzy zmiany to się dziewczyno zajedziesz po miesiącu to nie będziesz wiedziała jak, żyć bo na nic czasu nie będziesz miała przez taki system przy 6 dniach. I do tego za 5,5 h ? to w ogóle wolno tyle zapłacić ? A szukanie pracy będąc w takiej to też już bardzo ciężkie. Wiem, że bez pracy błędne koło się zamyka ale może poszukaj jeszcze jakiejś innej.

Szwagier

 
Posty: 514
Od: Czw wrz 04, 2014 2:00

Post » Śro lis 12, 2014 18:08 Re: Pomoc dla Kotki Milki

Szwagier ,pracowałam 15 lat w systemie 3 zmiany ,w czasach 6 dni na tydzien,plus sezon czy potrzeby niedziele wolne jedna na 3 tyg a czasami trzeba było ciągnąć więcej godz na raz.schodziłeś po 7 nockach w poniedzialek po 6 a na 14 z powrotem ,w warunkach szkodliwych.tu się trzeba zastanowić czy jak z tamtej się zwolni i pójdzie tu,tu koniec i co dalej.ja po prostu nie jestem ryzykantką.co do jednego masz rację straciłam zdrowie.

anka1515

 
Posty: 4651
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Śro lis 12, 2014 20:53 Re: Pomoc dla Kotki Milki

aannee99 pisze:Tak się jeszcze zastanawiam, bo na poprzednim wątku ( który nie rozumiem dlaczego został zamknięty? gdy pomagali ludzie, to było ok,a gdy posypały się rady i lekki szok, że tak się wybrzydza przy pracy, to już be? to nie fer... )

Autorka tamtego watku była mamaGiny i to ona go zamknęła. Kotka Milka tu akurat nie jest winna.

Kotka- przepracuj choć do pierwszej wypłaty. W tej pracy ją (tak mniemam) przynajmniej dostaniesz- nie tak jak przy tym poprzednim sprzątaniu.
I szukaj w międzyczasie-może np. od grudnia trafi coś lepszego. Początki w każdej pracy są trudne-trzeba to jakoś przeżyć. Dalej może byc nieco lżej (zna się teren, zna współpracowników i szefów).
Obrazek

mgj

 
Posty: 12117
Od: Czw mar 17, 2011 21:06
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro lis 12, 2014 21:55 Re: Pomoc dla Kotki Milki

Ja tam Kotkę rozumiem. Roboty szukałam 6 lat, jakby nie mój tż to bym zdechła z głodu już dawno. Cv wysyłałam gdzie tylko się dało, ale sama nie miałam odwagi chodzić i prosić. Nie ta natura. Wykształcenie słabe, uczyć na stare lata się nie chce. Znajomych prawie zero, więc robota po znajomości odpada. Ruszyło w zeszłym m-cu. Praca mało płatna, na nocki, ale ważne że jest. Pobyłam trochę między ludźmi, obcymi, nikogo nie znałam. Było ciężko. Dało mi to jednak małego kopa, wyciągnęło z "wykluczenia". Od dziś zaczęłam nawet nową robotę, nie żaden szczyt marzeń, ale zawsze coś, niestety też umowa-zlecenie i na razie na miesiąc, ale jak się przyłożę to jest szansa na dłużej.
Kotka, pracowałam z ludźmi z Krakowa, mogę Ci dać na pw namiary na firmę, tylko że teraz pracują za granicą. Mogę Ci napisać co to za robota, może będzie Ci pasować. Nie mają szczególnych wymagań, chęć do pracy się liczy. Dużo było np. studentów, ludzie w każdym wieku. Jakbyś miała z kim zostawić koty, to możesz nawet za granicę jechać.

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10306
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Czw lis 13, 2014 12:14 Re: Pomoc dla Kotki Milki

Kotka Milka pisze:umowa zlecenie pakowanie nasion przy tasmie praca od pn do sb po 8 godzin zmianowa 3 zmiany i 5,50zl na reke

5,5x8= 44 x6= 264 x4 = 1056 - jesli będziesz pracować sześć dni w tygodniu
Nie widzę różnicy w zarobkach z poprzednią pracą.
Pytanie: jak długo pociągniesz pracę przy taśmie, sześć dni w tygodniu - to jest baardzo meczący system pracy.
Pływanie pod prąd wyrabia mięśnie.
Obrazek Obrazek Obrazek

lucjaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 15292
Od: Czw mar 22, 2007 12:20
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lis 13, 2014 12:27 Re: Pomoc dla Kotki Milki

Nigdy nie pracowałam ,całe życie na rencie ,cały dom na głowie męża.
Grzegorz umarł i zostałam z synem w wieku przed maturalnym ,stadem ,swoją nie mocą i chorobą.
Wiek 48 lat ,zero praktyki ..
Renta z całkowitą niezdolnością do pracy.
Nikt mnie nie chciał ,nikt i nigdzie .
Dzień po pogrzebie męża ,koleżanka upchała mnie do mycia między innymi kibli w banku .
700zł ,zasuwam do dziś w tym fachu :wink: już noszę głowę wysoko .
Sprzątam też po ludziach.
Bywa że pracuje 7 dni w tygodniu.
Nie raz popłaczę ,jest mi ciężko ,ale się podnoszę i idę dalej.
i dziękuję najwyższemu że mam tą pracę :201494 ,że dzięki niej utrzymuje się na powierzchni ,że daje radę...
a że taka ,a nie inna ? do tego mało płatna ? no cóż jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma.
powodzenia życzę :ok:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43968
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 13, 2014 18:04 Re: Pomoc dla Kotki Milki

Dorciu ! Jesteś wielka :mrgreen:
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Czw lis 13, 2014 19:43 Re: Pomoc dla Kotki Milki

lucjaa pisze:
Kotka Milka pisze:umowa zlecenie pakowanie nasion przy tasmie praca od pn do sb po 8 godzin zmianowa 3 zmiany i 5,50zl na reke

5,5x8= 44 x6= 264 x4 = 1056 - jesli będziesz pracować sześć dni w tygodniu
Nie widzę różnicy w zarobkach z poprzednią pracą.
Pytanie: jak długo pociągniesz pracę przy taśmie, sześć dni w tygodniu - to jest baardzo meczący system pracy.


nie długo, bo praca jest tylko do 31 stycznia :wink:
nie widzę sensu zamieniania w miarę stałej pracy (bo szpitale zawsze trzeba sprzątać) na równie kiepsko płatną pracę dorywczą.
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Czw lis 13, 2014 19:51 Re: Pomoc dla Kotki Milki

lucjaa pisze:
Kotka Milka pisze:umowa zlecenie pakowanie nasion przy tasmie praca od pn do sb po 8 godzin zmianowa 3 zmiany i 5,50zl na reke

5,5x8= 44 x6= 264 x4 = 1056 - jesli będziesz pracować sześć dni w tygodniu
Nie widzę różnicy w zarobkach z poprzednią pracą.
Pytanie: jak długo pociągniesz pracę przy taśmie, sześć dni w tygodniu - to jest baardzo meczący system pracy.


Nie ma mowy o 1000 zł. Zarobki 880zł do 985 zł w zależności od dni pracujących w miesiącu. To będzie tylko 5 dni w tygodniu.... Anka nigdy nie pracowała na taśmie wiec myśli ze to takie łatwe i przyjemne 8 godz. wkładać ziarenko do doniczki na czas ...... Tyle że na miejscu.
Ale wyboru nie ma na razie musi przepracować do końca miesiąca w szpitalu. I ona o tym wie.
11.03.2011 Śpij słodko Bajeczko.
Obrazek

krakusik8

 
Posty: 1968
Od: Nie mar 29, 2009 23:01

Post » Sob lis 15, 2014 10:59 Re: Pomoc dla Kotki Milki

Witam
Podczytuję sobie ten wątek od początku i chyba nadszedł ten moment, w którym muszę coś napisać.
Być może Kotka Milka nie ma w realu nikogo z kim mogłaby pogadać, poradzić się, a tak to czasem bywa, że z wiekiem mamy coraz mniej zaufania i wiary w ludzi. Tym bardziej jeśli się już kilka razy sparzyliśmy. (Być może stąd te posty pełne obaw?...)
Droga Kotko Milko ja również odradzam Ci rzucenie tej pracy "w diabły", nawet jeśli jest marnie płatna- ponieważ jak chyba większość uważam, że lepsze jakiekolwiek pieniądze niż nic...Chyba się ze mną zgodzisz, że "proszenie się" o pieniądze do najprzyjemniejszych rzeczy nie należy...A co do tej pracy 3-zmianowej przy nasionkach..To może się tak tylko wydawać, że będzie lekko i przyjemnie. Praca w systemie zmianowym jest naprawdę ciężka- szczególnie nocki. W dodatku praca na czas określony- a potem co?
Będąc na Twoim miejscu pracowałabym dalej, poprosiła o rozłożenie długów na raty i rozglądała się za inną, lepszą pracą. :idea:
Ciągle jeszcze istnieją anioły. Nie mają wprawdzie ładnych skrzydeł, lecz ich serce jest bezpiecznym portem dla wszystkich, którzy są w potrzebie.
Phil Bosmans

nermal

 
Posty: 52
Od: Wto sty 01, 2013 1:51

Post » Sob lis 15, 2014 12:05 Re: Pomoc dla Kotki Milki

.
Ostatnio edytowano Śro lip 22, 2015 18:01 przez Kotka Milka, łącznie edytowano 1 raz
Kotka Milka
 

Post » Sob lis 15, 2014 12:31 Re: Pomoc dla Kotki Milki

Kotka Milka
 

Post » Sob lis 15, 2014 12:42 Re: Pomoc dla Kotki Milki

Napisz i dopytaj...jak nie zapytasz to się nie dowiesz.
Tylko nie leć tam od razu, się zastanów, bo to faktycznie brzmi...tak jakoś.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 14020
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Georgewealt, Google [Bot] i 56 gości