Huciane koty.Częśc II.Do zamknięcia.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie lis 09, 2014 6:31 Re: Huciane koty.Częśc II.Koty z działki.Psy s.47.Burasiątko

To prawda, to trochę uzależnia.Lubię tam jeździć, uwielbiam patrzeć jak koty jedzą ze smakiem, jak wybiegają mi na spotkanie, cieszę się, że są takie ładne, zdrowe, puchate.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56170
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie lis 09, 2014 15:12 Re: Huciane koty.Częśc II.Koty z działki.Psy s.47.Burasiątko

Chyba już zbliża się jesień, zdecydowanie zimniej niż wczoraj.Popedałowałam pod hutę i oto, co tam zastałam.W domku burasi zjedzone mokre i...nasikane do miski z wodą :evil: Ktoś mi podpowie, dlaczego?
Sowa przybiegła na wołanie, ale głodna nie była, dopiero jak już odjeżdżałam to łaskawie zaczęła coś tam jeść.Po wczorajszej wyżerce mogła nie mieć dzisiaj apetytu.
Pod hutą czekały na mnie trzy czarnuszki, bardzo długo żaden więcej kot się nie pojawiał.Zmarzłam trochę, ale czekałam, bo nie było Strzałki i już zaczynam się martwić.Ona najbardziej przeszkadzała szefowi pobliskiego ambulatorium.Jutro chyba pojedziemy z siostrą nakarmić jej bezdomniaki, wstąpimy pod hutę i zobaczymy.Tygrysiątka też nie było, miałam specjalnie śmietanę i serek, zostawiłam, naje się jak przyjdzie.Kleks przybiegł i przypiął się do misek jak to ma w zwyczaju.Niech je na zdrowie i tyje, bo musi być tłusty, aby przeżyć zimę.
Pojawił się też pies Maks.Była fajna scenka.Misia siedziała pod niebieskim pojemnikiem i jadła psią kiełbasę :wink: .Maks się zbliżył, ale Misia tylko wbiła w niego wzrok i Maks udał się pod żółty pojemnik i tam zaczął jeść.Proszę, co znaczy autorytet :lol: Misia jest malutka, wygląda jak kociątko, a wcale nie przestraszyła się psa.Faktem jest również i to, że Maks jest bardzo grzecznym, posłusznym psem.
Psy na pewno były, świadczyły o tym porozwalane pojemniki i wyjedzona karma.Dzisiaj dostały trochę więcej jedzenia, bo długi weekend, nikt nie pracuje, więc nawet żadnej kanapki nie wyżebrzą.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56170
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon lis 10, 2014 14:32 Re: Huciane koty.Częśc II.Koty z działki.Psy s.47Tygrysiątko

Byłyśmy z Dorotą u jej kotów i pod hutą, niestety długo nie mogłyśmy tam być.Nie było Kleksa, tygrysiątka, no i Strzałki też nie.To coś niepodobnego do niej, zaczynam mieć czarne myśli :cry: Kotom Doroty zostawiłyśmy tylko suchą karmę, nie było ich, a przecież nie mogłyśmy wejść za bramę.Jutro muszą jakoś przeżyć, od środy będzie już normalnie.
Dowiedziałam się, że na działkach, tych, na których były moje tymczasy jest brytyjczyk.Ponoć cudo, niebieskie z malutkim krawacikiem pod szyjką.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56170
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto lis 11, 2014 15:58 Re: Huciane koty.Częśc II.Koty z działki.Psy s.47Tygrysiątko

Grzechem było dzisiaj siedzieć w domu i tak wybrałam się z p.Izą na działki.Po drodze zaczepiła nas cudna burania, chyba chciała, żeby ją wpuścić do klatki.Miaukoliła, ocierała się o nas, była głodna i dostała mięso z saszetki.Nie wyglądała na bezdomną, zadbana, śliczna i proludzka, ale wychodząca i to przy ruchliwej straszliwie ulicy :cry:
A na działkach spotkałyśmy braciszka mojej Beni i ich mamusię.Koty wyglądają ślicznie, są czyściutkie i grubiutkie.Braciszek zaraz gdzieś uciekł, a mamę udało mi się obfocić.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Kilka działek dalej grzała się w słońcu piękna szylcia.Proludzka, zadbana, grubiutka.Nie była głodna.Szkoda, że musi mieszkać na działkach :cry:
Obrazek Obrazek
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56170
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro lis 12, 2014 10:32 Re: Huciane koty.Częśc II.Koty z działki.Psy s.47Tygrysiątko

Dowiedziaam się, że burasia spotkana po drodze jest bezdomna. :cry: Mieszka w krzaczkach, ludzie ją trochę podkarmiają.Miziasta, śliczna, z białymi znaczeniami, nie boi się psów.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56170
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro lis 12, 2014 10:39 Re: Huciane koty.Częśc II.Koty z działki.Psy s.47Tygrysiątko

Ale to przy Waszych blokach ją spotkałyście, przy Waszych klatkach? Ktoś niedawno musiał ją wyrzucić, skoro jeszcze zadbana, a Ty jej wcześniej nie widziałaś.
:(
Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

Wiewiórki i inne ptaki

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12779
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro lis 12, 2014 11:23 Re: Huciane koty.Częśc II.Koty z działki.Psy s.47Tygrysiątko

Nie, spotkałyśmy ją idąc na działkę.To blok przed mostem, tamtędy nie chodzę.Zapytałam o kotkę panią, która tam mieszka.To starsza i bardzo schorowana osoba, ma przygarniętego psa z Ogrodu św.Franciszka z Tarnobrzega, poznałam ją przez psa.Ona dzwoniła do lecznicy, tam tylko jej przyszło do głowy zadzwonić, ale jej odmówiono zabrania kotki.Byłam tam dzisiaj, chciałam nakarmić, ale nie spotkałam jej.Pójdę później.Kotka jest cudowna, zadbana, czyściutka, ale jak długo może mieszkać pod krzaczkiem? Ja już nie mam gdzie jej wziąć :cry:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56170
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro lis 12, 2014 14:40 Re: Huciane koty.Częśc II.Koty z działki.Psy s.47Tygrysiątko

No to chyba koniec ładnej pogody :cry: Zmarzłam, bo na rowerze jednak zdecydowanie zimniej.Strzałki nie ma :cry: .Ktoś dał hucianym kotom jedzenie, nawet łyżeczkę zostawił.Posprzątałam wszystko, dałam nerki i słoninę, suchą karmę, ale mokrej już nie, bo coś puszkowego dostały.Były dwa czarnuszki i Kleks.Tyle.Sowa przybiegła, tym razem od razu zabrała się za jedzenie.W domku burasi nie było ani jednej chrupki, a przecież byłam tam w poniedziałek i dałam jedzenie.Kot/koty musiały być bardzo głodne, ale nic dziwnego, zrobiło się bardzo zimno.W domku zostawiam dużo karmy, nie zamoknie, nie zepsuje się.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56170
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro lis 12, 2014 14:59 Re: Huciane koty.Częśc II.Koty z działki.Psy s.47Tygrysiątko

Zazdroszczę Ci tego domku i śmietników. Ja zostawiam jedzenie na otwartej przestrzeni, nie mogę inaczej, często, kiedy nie ma kotów i jest brzydka pogoda, jest to bez sensu :( Ale dla mnie to też taka wyprawa, jak u Ciebie, gdyby to było pod domem, byłoby całkiem inaczej.
Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

Wiewiórki i inne ptaki

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12779
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw lis 13, 2014 5:34 Re: Huciane koty.Częśc II.Koty z działki.Psy s.47Tygrysiątko

Zdecydowanie! Wieczorem wkładam na siebie byle co i wykładam miseczki pod oknem p.Izy, trwa to parę minut.Pod hutę to wyprawa, przy ładnej pogodzie jest to przynajmniej godzina, jeśli się spieszę.
A kotka z krzaczków przy bloku prawdopodobnie będzie zaopiekowana, ale nie zapeszajmy.Poprosiłam wiewióra11 o pomoc i man nadzieję, że się uda.Poproszę o kciuki :ok:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56170
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw lis 13, 2014 10:49 Re: Huciane koty.Częśc II.Koty z działki.Psy s.47Tygrysiątko

ewar pisze:Zdecydowanie! Wieczorem wkładam na siebie byle co i wykładam miseczki pod oknem p.Izy, trwa to parę minut.Pod hutę to wyprawa, przy ładnej pogodzie jest to przynajmniej godzina, jeśli się spieszę.
A kotka z krzaczków przy bloku prawdopodobnie będzie zaopiekowana, ale nie zapeszajmy.Poprosiłam wiewióra11 o pomoc i man nadzieję, że się uda.Poproszę o kciuki :ok:

Jeszcze sie nie ciesze ale mocno zaciskam :ok: :ok:
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4797
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw lis 13, 2014 12:33 Re: Huciane koty.Częśc II.Koty z działki.Psy s.47Tygrysiątko

ewar pisze:Zdecydowanie! Wieczorem wkładam na siebie byle co i wykładam miseczki pod oknem p.Izy, trwa to parę minut.Pod hutę to wyprawa, przy ładnej pogodzie jest to przynajmniej godzina, jeśli się spieszę.
A kotka z krzaczków przy bloku prawdopodobnie będzie zaopiekowana, ale nie zapeszajmy.Poprosiłam wiewióra11 o pomoc i man nadzieję, że się uda.Poproszę o kciuki :ok:

:ok:
Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

Wiewiórki i inne ptaki

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12779
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw lis 13, 2014 13:43 Re: Huciane koty.Częśc II.Koty z działki.Psy s.47Tygrysiątko

Ale się porobiło :wink: Okazuje się, że tam jest kilka kotów, został złapany nie ten, którego widziałam,w dodatku nie kotka a kocur.Jest tam za to szylcia, ponoć bezdomna.Ja już sama nie wiem, głupio mi, bo narobiłam zamieszania :oops: Znajoma, której koleżanka mieszka w tym bloku ma to wyjaśnić.I dobrze.Napiszę, co ustaliła.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56170
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw lis 13, 2014 13:51 Re: Huciane koty.Częśc II.Koty z działki.Psy s.47Tygrysiątko

:1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Sob lis 15, 2014 6:27 Re: Huciane koty.Częśc II.Koty z działki.Psy s.47Tygrysiątko

Prosiłam Dorotę o zwrócenie uwagi na Strzałkę.Nie ma jej :cry: Ona jest ( była? :cry: ) oswojona, kocha ludzi, ufa im, bez problemu można ją złapać i skrzywdzić.Tak się martwię.Dzisiaj podjadę oczywiście, mam dużo dobrego jedzenia, ostatnio małemu tygrysiątku smakował gotowany kurczak, mam go sporo, może się załapie.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56170
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: anka2317 i 17 gości