Uratowana przed UŚPIENIEM.NIEDOWŁAD tylnich nóg.Potrzebne $

U nas wszyscy zatymczasowani :oops:

Może do Miaukota uderzyć(to głupie,ale ... a nuż?).Kasę się uzbiera,jutro 10.

Co będzie jeśli sie nie znajdzie DT?

Lepsze uśpienie, czy ryzyko u mnie?
Ja nie potrafię podjąć decyzji.

trudno doradzać.
Ja mam spore obłożenie i jestem daleko w tej chwili.
Ale według mnie ta koteczka ma dużą szansę na zupełnie normalne życie.
W Chorzowie jest babeczka, która też ma duże doświadczenie w opiece nad kotami z urazami ale nie wiem czy ona jeszcze jest na forum.

Nazywa się Ines_Chorzow ale chyba nie ma aktywności

Lidka pisze:trudno doradzać.
Ja mam spore obłożenie i jestem daleko w tej chwili.
Ale według mnie ta koteczka ma dużą szansę na zupełnie normalne życie.
W Chorzowie jest babeczka, która też ma duże doświadczenie w opiece nad kotami z urazami ale nie wiem czy ona jeszcze jest na forum.

Nazywa się Ines_Chorzow ale chyba nie ma aktywności

Ja myślę,że musimy zastanowić się na tymi pytaniami:
jeśli rdzeń jest przerwany czy jest sens trzymania przy życiu już tyle czasu?
co zrobimy za 2,3 dni...? jeśli nie znajdzie sie dt, co będzie lepsze obojętnie czy rdzeń będzie cały,czy nie...eutanazja,czy ryzyko w moim dt?

Bardzo prosze, jeśli ktoś się zastanawia nad daniem dt, niech się ujawni...
Chcę dobra dla tej kotki:(

Przypominam też o udostępnianiu wydarzenia

Gadałam dzisiaj ze schronem...to sama właścicielka zadzwoniła po schron, kiedy przyszła na działke i zauważyła,że kotka nie chodzi.Jeszcze wahała się...powiedziała,że to dziki kot i na pewno nie jej.Prawda jest taka,że to jednak jej kot.Stwierdziła,że jak coś poważnego,to uśpić,a jak nie,to może wrócić na działkę.

jesli Fiśka żyje i ma się znakomicie, Orfeusz również - dlaczego zabijać tą kicię?
właścicielka nie udzielając pomocy zrzekła się praw do kici - jej zdanie nie jest wiążące w tym wypadku

Jak z nia?

Dzisiaj niczego się nie dowiedziałam, tego konkretnego weta nie było w pracy,a lecznica i tak krótko otwarta.Dopiero jutro,skończyły się chyba dobre czasy,że p.kierownik wychodziła i mogłam na komputer

Zobaczę jutro...

Proszę o podnoszenie, jutro będę dopiero ok 19 30...

Nadal nie ma dt, nadal nie ma kompletnie niczego...

Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Ponoszę. Kicię ratujmy. Mimo wszystko.

DT na pewno się znajdzie :ok:

. Oby były też pieniądze na konsultację i rezonans we Wrocku. Bo co prawda teoretycznie jest też w Mikołowie, ale opinie na temat fachowości w jego obsłudze i opiece nad zwierzętami w trakcie rezonansu są delikatnie rzecz ujmując zniechęcające.
justyna8585, umawiaj na wszelki wypadek młodą na tego 21.11, pieniądze muszą się znaleźć :ok:

rezonans we Wrocławiu jesli kot jest na Fundacje kosztuje 500zł, wizyta 100zł jak pisąłam wcześniej, rezonansu nie zrobią od razu , to będize kolejny termin i wyjazd, chyba że cudem jakoś by sie udało...
jesli będziemy zbierac na konto fundacji, myśle,ze szybciej osiagniemy kwotę potrzebną, mimo tego,że płatność w klinikach jest tylko gotówką , można sprawę rozwiązać, jak w przypadku Tulinka, jak technicznie, moge porozmawiac bezpośrednio z fundacją i osobą , która będzie jechała z koteczką.

Mondo Cane tylko grzecznościowo udostępniło konto na wpłaty...

Nie da się tak umówić normalnie,bo terminy są odległe, Jaaga po prostu zabrałaby ją ze sobą...

pierwsza to będzie wizyta 100zł - tą kwote powinniśmy zbierać na Twoje konto, aby przekazać Jaadze na zapłatę za wizytę.
Tak jest moja propozycja. Dopiero po diagnozie neurologa będzie wiadomo,czy rezonans jest potrzebny. I dopiero wówczas zbierać pieniażki na konto organizacji , po ustaleniu form płatności.
Ale najważniejszy jest dt, który ja przyjmie. Czy nie ma opcji, aby do wizyty u neurologa pozostała w lecznicy na obserwacji ?

@ justa8585 - OK, a czy możesz tak na szybko dowiedzieć się czy fundacja miałaby coś przeciwko jakby kotka była w UP we Wrocku "zapisana na nich". Z gwarancją pokrycia kosztów przez nas. Chodzi o obniżenie kosztów leczeniam, więc może się zgodzą jak dowiedzą się konkretnie.

@alessandra - czy masz opcję dowiedzenia się czy ktoś z Wrocka przechowałby kicię kilka dni w razie jakby termin rezonansu udało się znaleźć jakoś blisko? Mam namiary (oby nadal aktualne) na dr Wrzoska &co to się dopytam u nich czy jest szansa.

@ Jaaga - nie wiem, czy nie byłoby sensowne uprzedzenie ich, że zamiast z 1, przyjedziesz z 2 kotami, bo mogą nie przyjąć?

Ad. osoby z FB - czy możecie tam pisać? Znaczy na wydarzeniu kici. Bo jak będzie cisza głucha to wiecie...

dzisiaj będę pytała

tylko na fundacje, bo 500zł a dla osób prywatnych od 700zł

Uratowana przed UŚPIENIEM.NIEDOWŁAD tylnich nóg.Potrzebne $

Kto przegląda forum