no to teraz czas na Arelan02.11.2014na 18:00 byłyśmy umówione
Anka,
Baśka i ja
no i samochód z majdanem
a trochę tego było:
- 2 klatki-łapki
- 8 kontenerów
- cuchnący
Łiskas-
Waleriana i waciki
- jeden plecak
- dwie damskie torebki
koty przgłodzine powitały nas w prawie pełnym składzie
do złapania miało być 10 kotów, w tym dwie starsze kotki, z czego jedna okociła się jakieś 3-4 tygt. temu
reszta to podrostki z wiosny

postawiłyśmy łapki

no i się zaczęło sprawdzanie w której jest lepsze żarcie


na początku wypadło na tę po prawej stronie

Anka nie nadążała przepakowywać

a kiedy jedna z łapek znikała z
Anią na portierni, koty sprawdzały co tam się dzieje

potem już nie nadąźałyśmy z
Baśką- z robieniem zdjęć
- z podawaniem
Łiskasa- z moczeniem wacika
Walerianąco chwila
Anka znikała na portierni, co by przepakować następnego kota
w sumie 6 footer złapałao się w jakieś 4o min.

i foty na tablicę

<-(matka karmiąca)

pozostałe dwa koty przeniosły się pod ścianę główną budynku
no to my też

co by obwąchać łapkę
lub obserwować nas z bezpiecznej odległości

posiedziałyśmy jeszcze trochę na murku
ale nic się nie działo
więc zostawiłyśmy wrzeszczące stado kontenerów na portierni
a dwie uzbrojone łapki pod portiernią
Ania rozwiozła nas do domów
cdn jutro
------------------
... mry!