Czarne Diabły Tasmańskie VIII - życie codzienne DT i śmierć

No to kciuki trzymamy :ok:

**Adopcje: 12 >>**

alix76 pisze:Bajaderka od zeszłej środy weszła z 800 g na 1250 . Zbieramy się wieczorem na USG, bo naszemu wetowi nie podoba się coś w środku kota, choć podejrzewa że to wypchane do oporu jelito. Jednak z pewnych ważnych względów bardzo istotny jest dokładny obecny stan zdrowia małej

są

Już po, dziękuję za podwózki

Malusia ma flaczki w normie, mnóstwo jedzenia i gazu ale żadnego płynu ani dziwnych tworów :ok:

. Podejrzenie jest, że się po prostu przejada :oops:

Odrobienie kilku tygodni zaległości to nie w kij dmuchał :twisted:

Za to w kotka - kotek jest nadmuchany :twisted:

Masz tłustego kotka :mrgreen:

Taaa, już nawet kości nie sterczą :twisted:

Przy okazji zachęcam kibiców i sympatyków Bajaderki i innych plonów Grzybobrania do udziału w akcji na ich rzecz na siepomaga http://www.siepomaga.pl/f/jokot/c/1798 (również banerek w moim podpisie :wink:

). Jak widać te koty poza standardową opieką medyczną i zasmarkaniem (w zasadzie z urzędu) maja różnie, nietypowe potrzeby medyczne

. Fundacji przyda się każde wsparcie

Witamy

Oby Kotusiowi nic nie było poważnego

Będziemy trzymać kciuki i łapciuchy

Pozdrawiamy

)

Bajaderka coraz lepiej, bryka dzielnie. Dziś do innego DT :1luvu:

pojechały Maryna i Melania - Kasia, która adoptowała Adasia postanowiła dać czasową opiekę maluchom. Kotki będą miał lepszą socjalizację i będzie więcej czasu na pielęgnację oczu. Już jadły, skorzystały z kuwety i poznały Adasia :wink:

. Maryna bardzo dobrze zareagowała na Córeczkę :1luvu:

Dziękuję, Kasiu :1luvu:

I dziękuję Wujkowi Piotrowi za przewóz :1luvu:

A dziś, uwaga, uwaga - Bajaderka pojechała do DS! Jak wychodziłam, to spała na rączkach nowej opiekunki :1luvu:

. Jest jedynaczką, choć po wizycie u mnie Państwo zaczęli się łamać, czy może nie fajnie byłoby mieć dwa koty :wink:

.
Na razie jednak Bajaderka musi się zaaklimatyzować i dojść do ładu z brzuszkiem - Państwo znają problem wzdęć a korzystają z usług tego samego weterynarza co ja, zatem będzie zachowana ciągłość ewentualnych porad. Na razie Misia (nowe imię!) ma dostawać jedzonko często, małymi porcjami a bez kociej konkurencji powinna oduczyć się łykania w pośpiechu.

szczęśliwego życia Dziewczynko!

**Adopcje: 12 >>**

Bajaderko

Czarne Diabły Tasmańskie VIII - życie codzienne DT i śmierć

Kto przegląda forum