Beasiu... Nie mam pojęcia, kiedy jest okres ochronny na byki, ale skoro już strzeliłaś, trzeba się było podzielić, a nie wszystko sobie zabierać

A mnie się szkielet popsuł. Kręgosłup i stawy tak dokuczją, że tylko płakać się chce. Rano wstaję z wyrka ruchem robaczkowym...
Przykucnąć - zapomnij! Nawet, gdyby życie od tego zależało. Przyklęknąć - jeszcze, ale tylko na wyprostowanych nogach. Przysiąść już nie da rady. A potem jeszcze się pozbierać... cyrk

Jeszcze mi się rwa kulszowa przyplątała. Każdy schodek to jak zdobycie korony świata. Zdobycie wnętrza autobusu... wydobycie się zeń... Drugą połowę października najchętniej wykreśliłabym z życiorysu.
Nie mogę sobie bezbolesnego miejsca w łóżku znaleźć, a jak już się jakoś tam uda i zdrzemnę się trochę, to się poruszę. I po ptakach.
Myślałam, że już przechodzi, ale nie jest jeszcze skłonne odpuścić.
No co! Pozwoliłyście pomarudzić...
