persy i INNE...niebieska NaNa ...Schr.Łódź

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt lis 07, 2014 10:38 Re: persy i INNE,..Maciuś:(12lat-pilnie transp.Łódź-Lublin!!

Abra, a czy możnaby gdzieś zobaczyć psy?
Jestem co prawda fanką jamników ,ale ... :D

Edit: a jak nie pokażesz nam kocic to.... :mrgreen:
Egzotyki!!! Ja chcę egzotyki!!!
Ostatnio edytowano Pt lis 07, 2014 10:41 przez kotkins, łącznie edytowano 1 raz

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lis 07, 2014 10:39 Re: persy i INNE,..Maciuś:(12lat-pilnie transp.Łódź-Lublin!!

hura, hura!
... mry!
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 07, 2014 11:04 Re: persy i INNE,..Maciuś:(12lat-pilnie transp.Łódź-Lublin!!

AbraNN pisze:
ewan pisze::dance2: :dance: Maciuś już w swoim domku :dance: :dance2: AbraNN wielkie podziękowania dla Ciebie dziewczyno


To się musiało udać bo ja nawet nowy drapak na prawie 3 m wysokości kupiłam :ryk:

Obrazek



AbraNN :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :ok: :aniolek:
Maciunia :piwa: :piwa: :piwa: :love: :kotek: :kotek:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 07, 2014 11:50 Re: persy i INNE,..Maciuś:(12lat-pilnie transp.Łódź-Lublin!!

kotkins pisze:Abra, a czy możnaby gdzieś zobaczyć psy?
Jestem co prawda fanką jamników ,ale ... :D

Edit: a jak nie pokażesz nam kocic to.... :mrgreen:
Egzotyki!!! Ja chcę egzotyki!!!



Myślę, że najlepiej przenieść koty do ich tematu aby nie robić offa potrzebującym :)

Tutaj jest wątek moich kotów :

viewtopic.php?f=46&t=144543

Tak wyglądają moje psy, tzn 3 spośród gromadki :

To jest chłopiec, którego importowałam z USA 3 lata temu :

Obrazek

A to jego 13-o miesięczne na zdjęciach dzieciaki, które zostały w hodowli - jest to 1-y miot z linii tegoż psa w Europie :

Obrazek

Obrazek


Maciek poznał już najstarszą sunię oraz szczeniolki. Aktualnie leży w niewielkiej odległości od czarnej exo ale ta podchodzi do niego z rezerwą. Kocica jest zamknięta w łazience pełnej zapachu Maćka bo na razie ma "diabła" w oczach na widok Maćka.

Na razie nie będę Maćka męczyła obcinaniem pazurów choć słyszę, że tupie ;) Rozczesałam go i na ten moment myślę, że tyle "atrakcji" mu wystarczy. Z lekami do oczu wiem jak postępować także spokojnie, krzywdy mu nie zrobię :) Wczoraj Maciek miał oczy opuchnięte i powieki całe czerwone, non stop tarł je łapami. Dostał leki i dzisiaj oczy są bardziej czarne i lepiej "pracują" stąd podejrzenie, że dostał coś z atropiną. Jeżeli tak to za parę dni wrócą do normy.
Także przez najbliższe dni niech się oswoi z przestrzenią bo ma 100 m kw do poznania tylko na jednym piętrze plus mnóstwo nowych zapachów, które łapczywie poznaje.
Zęby wstępnie zerknęłam i nie ma dramatu.
Uważam, że kot jest zdrowy tylko zabiedzony i zaniedbany. Włos w dotyku jest fatalny ale to może być efekt wieloletniego osadzania się dymu z papierosów, niekoniecznie braku witamin. Ale na razie trzeba się z tym przemęczyć zanim go wykąpię.

Podsumowując.
O ile 12-o letnie zwierzę może się cieszyć ze zmiany domu (patrząc na moje psy dla nich zmiana domu byłaby zabójstwem) to naprawdę Maciek wygląda na bardzo zadowolonego.
Chodzi i momentami woła ale to chyba normalne gdy zmienia się 2 pokoiki na 100 m, w dodatku w tym wieku.
Ważne, że je bez problemu, pije wodę, korzysta z kuwety i rozkłada się na grzbiecie niemalże cały czas mrucząc. Wnioskuję, że spodobało mu się i wygląda na zachwyconego.
Reszta przyjdzie z czasem, powolutku na wszystko przyjdzie czas.

Dzięki za chęć pomocy. Na pewno nie raz skorzystam.
Z Maćkiem póki co idzie gładko.
Ja widziałam w tej adopcji sytuację psychiczną moich psów gdyby znalazły się na miejscu Maćka. Poważnie obawiałam się, że kot jest na tyle związany emocjonalnie ze swoim opiekunem, że mi tu zejdzie z rozpaczy, przestanie jeść, zwinie się w kłębek i trzeba będzie go uśpić żeby sam nie zszedł, etc
A tutaj luz, totalny luz i zadowolenie.

Jeszcze został nam etap zapoznania ze stadem ale to pewnie za tydzień-dwa zrobię żeby Maciek do tego czasu miał już obcykany cały dom. No i przekonać tą wredną małpę żeby go zaakceptowała.

Za kilka dni wet przyjedzie i dokładnie Maćka obejrzy. Na razie niech pan kot odsapnie, bo moim zdaniem zmienić dom po 12 latach to aż nadto przeżyć ...

AbraNN

 
Posty: 219
Od: Czw lip 26, 2012 6:21
Lokalizacja: Polska

Post » Pt lis 07, 2014 12:06 Re: persy i INNE,..Maciuś:(12lat w swoim domu u AbryNN :))))

:ok: :ok: :ok: za dogadanie się na spokojnie z dziewczynami :ok: :ok: :ok:
I gratulacje dla Was i dla Maćka - bo sądząc po jego zachowaniu jesteś domem o jakim marzył :D
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt lis 07, 2014 12:09 Re: persy i INNE,..Maciuś:(12lat w swoim domu u AbryNN :))))

Super, super.
Ale na te pazurki to chociaż popatrz, bo jeśli pozawijane to pewnie bolą.

A psiurki fajne. Najważniejsze, ze maja wszystkie części ciała w całości:))
Tym obcinaczom też bym coś poobcinała.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt lis 07, 2014 12:40 Re: persy i INNE,..Maciuś:(12lat w swoim domu u AbryNN :))))

Lidka pisze:Super, super.
Ale na te pazurki to chociaż popatrz, bo jeśli pozawijane to pewnie bolą.

A psiurki fajne. Najważniejsze, ze maja wszystkie części ciała w całości:))
Tym obcinaczom też bym coś poobcinała.


Mojej rasie bullmastiff nic się nie kopiowało i nie kopiuje :)

Pazury Maćka są fatalne, wbijają się w opuszki przez co opuszki są "przerośnięte" ale nie pozwala się dotykać do łap. Tak samo przy czesaniu. Za drugim podejściem udało mi się na spokojnie obejrzeć wszystkie pazury. Za trzecim obciąć 1 pazur na razie. Gryzie gnojek jak diabli :evil:
Z wetem czy kimś do pomocy i trzymaniem kota na siłę będzie tylko gorzej. Narkoza do obcięcia pazurów, w tym wieku?
Postaram się obciąć mu jeden pazur dziennie, z zaskoczenia ;) Im większą ulgę będzie odczuwał tym mniejszy będzie stawiał opór. Taką mam nadzieję.
Jak chodził całe życie w takim stanie to kilka kolejnych dni mu nie zaszkodzi. Obciąć pazury to mu obetnę :mrgreen: Nie wiem tylko kiedy skończę.
Nie chcę się za niego brać na hurra bo w przyszłości na nic mi nie pozwoli a nie o to chodzi.
Wszystkiego dopnę ale nie na raz

AbraNN

 
Posty: 219
Od: Czw lip 26, 2012 6:21
Lokalizacja: Polska

Post » Pt lis 07, 2014 12:44 Re: persy i INNE,..Maciuś:(12lat w swoim domu u AbryNN :))))

AbraNN - łódzkie buziole Ci ślę
no i psy masz fajne
... mry!
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 07, 2014 12:54 Re: persy i INNE,..Maciuś:(12lat w swoim domu u AbryNN :))))

powolutku,
Antoś też nie pozwalał łapki dotknąć,
gryzł strasssnie
tak bolał wrośnięty pazur,
a teraz jak już wszytko ok, to daje łapkę czesać
i w ogóle nietensam
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 07, 2014 16:56 Re: persy i INNE,..Maciuś:(12lat w swoim domu u AbryNN :))))

Alienor pisze:I gratulacje dla Was i dla Maćka - bo sądząc po jego zachowaniu jesteś domem o jakim marzył :D


Jeżeli to prawda to cieszę się i jest mi bardzo miło to czytać :)

Przykre jedynie jest to, że dopiero teraz

AbraNN

 
Posty: 219
Od: Czw lip 26, 2012 6:21
Lokalizacja: Polska

Post » Pt lis 07, 2014 17:00 Re: persy i INNE,..Maciuś:(12lat w swoim domu u AbryNN :))))

Pazury jednak obcięłam posiłkując się zrobionym kołnierzem, gdyż były w zbyt "zaawansowanym" stanie.
Kilka wbiło się już sporo w opuszkę, poza tym wszystkie były bardzo szerokie na równi z całą opuszką. Opuszki są powiększone zapewne na skutek ciągłego ucisku pazurów, bo wtopiły się na całej swej długości w opuszki.
Doszłam więc do wniosku, że nie można tego rozkładać na ileś tam dni za każdym razem stresując kota i narażając siebie na ugryzienie. Bo dzisiaj użarła mnie ta szczerbata bestia tak mocno, że mam dość ewentualnych następnych razów tak na wszelki wypadek ;) Zrobiłam kołnierz i pazurki już są cacy.

P.S.
Dziewczyny ładnie to tak? Miałyście mi podrzucić 12-o letniego staruszka a tymczasem to jakieś diabelskie nasienie przyjechało :ryk:

AbraNN

 
Posty: 219
Od: Czw lip 26, 2012 6:21
Lokalizacja: Polska

Post » Pt lis 07, 2014 19:12 Re: persy i INNE,..Maciuś:(12lat w swoim domu u AbryNN :))))

ojjj dobrze, bo już wszystkie chyba gryzłyśmy pazurki za te pazurki :twisted:
heheh, drugie, życie Maciusia,
teraz to dopiero zrobi się dziarski :kotek: :ok:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 09, 2014 0:24 Re: persy i INNE,..Maciuś:(12lat w swoim domu u AbryNN :))))

Muszę jeszcze zrobić małego offa bo nie wytrzymam :D

Kocica przy pierwszym spojrzeniu rykiem chciała go zabić. Kocia młoda chciała się zapoznać no ale kocica ją wystraszyła i młoda unikała Maćka. Dzisiaj kocica buczy, fuczy ale zabić już nie chce. Kocia wczoraj spała pół metra od Maćka. Pierwszej nocy Maciek spał w łazience. Wczoraj spał zamknięty w salonie a dziewczyny w kuchni.
Kocica rano ostentacyjnie wyszła z dziennego piętra nie chcąc być na tym samym piętrze co Maciek. Obrażona.
Pod wieczór wzięłam Maćka do łazienki a kocicę włożyłam do budki w drapaku tam, gdzie w nocy i przez cały dzień spał Maciek. Weszła, obwąchała i położyła się. Przyszła na półkę pod budkę młoda, stara wyjrzała, młoda ją obfukała i stara zaczęła buczeć. Chyba obydwie myślały, że ta druga jest Maćkiem?
Potem już jadły i piły razem jak zawsze.
Taka jest sytuacja teraz.
Oczywiście psy już śpią na nocnym piętrze tylko ja tu siedzę aby je jakoś pooswajać bez obecności psów :)
Maciek wyszedł ze dwa razy zza futryny w salonie zaglądając do kuchni gdzie są dziewczyny. Dziewczyny są w kuchni, drzwi do salonu cały czas otwarte. Kocica siedzi na podłodze w miejscu widokowym. A Maciek "się rwie", pręży klatę, pokazuje się z najlepszego ujęcia ale nie podchodzi. Idę z nim na asekurację w razie jakby go chciały zeżreć. Maciek wyjrzał zza futryny, może z 1,5 m od kocicy. Ta poszła pod stół. Maciek wrócił do salonu. Za chwilę wyszedł do kuchni, miauknął w ich stronę, postał, popatrzył na kocicę, znów miauknął i wrócił. Posiedział, posiedział. Idzie do kuchni, coraz bliżej kocicy (młoda siedzi pod łóżkiem, obserwuje rozwój sytuacji), ja pełno w majtach ale nie reaguję choć staram się być na drodze ataku jakby co.
Maciek zrobił pół okręgu wokół stołu, napił się z psiej miski a kocica nadal pod stołem ale obróciła się pupą. Co i rusz na niego odwraca głowę ale tak w pół na luzie. Jestem pewna, że gdyby do niej podszedł to mogłaby go zaatakować. Nie wiem. Jest dziwnie spokojna. Myślałam, że będzie go atakowała. Na pewno naburczeć.
Teraz Maciek leży na podłodze przy wyjściu z salonu, rozwalony w całej okazałości na najlepszym widoku z kuchni i patrzy na kocicę. Wygina się, rozciąga, głowę ma uniesioną i cały czas patrzy na kocicę. Kocica niby doopskiem odwrócona ale zerka na niego też cały czas :)
Nie ma fuczenia, buczenia, jest niby obojętność i zainteresowanie ale dzieli je jakieś 4-5 m otwartej przestrzeni w linii prostej.

To chyba dobrze, co?

Czy jak Maciek chce do nich iść to powinnam mu pozwolić podejść czy nie puszczać go z obawy na atak kocic? Czekać aż kocica sama do niego przyjdzie?

AbraNN

 
Posty: 219
Od: Czw lip 26, 2012 6:21
Lokalizacja: Polska

Post » Nie lis 09, 2014 0:31 Re: persy i INNE,..Maciuś:(12lat w swoim domu u AbryNN :))))

Abra :1luvu:
dopiero teraz doczytałam :)

Najwyżej Afrodyta mu strzeli z liścia - trudno. Choć - nic na siłę. Jakoś się dotrą :ok:

pozdrawiam i głaski przesyłam dla Afrodyty i jej koleżanki :) Dla Maciusia rzecz jasna i dla tych pięknych Wielkich też :)
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 09, 2014 0:42 Re: persy i INNE,..Maciuś:(12lat w swoim domu u AbryNN :))))

AbraNN piękne masz pieseczki a kotki muszą się po sprawdzać. Przecież przybył nowy. Ja mam dochowca i maikunkę, która jest dwa razy większa od kocura. Bardzo lubię patrzeć jak Lutek chodzi na wyprostowanych łapach, wypięta klatka, naprężony ogon no pan na włościach.

korbacz9

 
Posty: 625
Od: Czw maja 31, 2012 20:38

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 29 gości