Nasza kocia... maluszki, jeden niewidomy, prośba o wsparcie.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 31, 2014 9:38 Re: Nasza kocia rodzinka. Połamana kotka z wyrwanym ogonkiem

Słusznie, że wypróżnianie jest sprawą priorytetową i łapka w drugiej kolejności odśnieżania ale w pierwszej kolejności odśnieżania jest Twoje zdrowie Aniu :ok: :ok: :ok:
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Pt paź 31, 2014 11:17 Re: Nasza kocia rodzinka. Połamana kotka z wyrwanym ogonkiem

Modjeska pisze:Słusznie, że wypróżnianie jest sprawą priorytetową i łapka w drugiej kolejności odśnieżania ale w pierwszej kolejności odśnieżania jest Twoje zdrowie Aniu :ok: :ok: :ok:

Tak, wiem, ale nie byłabym sobą, gdybym na drugiej szalce wagi nie postawiła innego życia. :wink:

Założyłam kiciuni oddzielny wątek, zapraszam viewtopic.php?f=1&t=165685
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40420
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pt paź 31, 2014 11:26 Re: Nasza kocia rodzinka, króliczka ['] Franuś chory.

Anna61 pisze:
mb pisze: Za jak najszybsze wyzdrowienie :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Dziękuję Marysiu :1luvu:


Choroba nie choroba a pojechać po czarną koteczkę musiałam.
Koteczka dzika, pchyka na mnie :( ale to tylko tak na razie mam nadzieję. Ma apetyt, bo gdy postawiłam jej miseczkę z saszetką felixa z domieszką karmy i/d to ładnie zjadła. Leży na podkładach bo nie chodzi a tylko się ciąga z powodu złamanej tylnej łapy jak i, co dopiero się dzisiaj dowiedziałam z problemem przedniej łapki, co zresztą widać na zdjęciach.
Kotka prawdopodobnie zaatakowana przez psa, ogon praktycznie był odgryziony i wyrwany odbyt. Jest zoperowana, ładnie się wszystko goi, ale też z powodu odleżyn przy paszce musiała być szyta bo rana głęboka. :(

Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Proszę o pomoc dla niej, na leczenie, karmę i/d Hillsa, saszetki felixa, podkłady, bo kicia dostała szansę na życie, ale do jakiegoś tam funkcjonowania upłynie jeszcze dużo czasu.
Wiem też, że nie powinnam brać kolejnego kota, do tego jeszcze w takim stanie. Tak wiem, serce co innego i rozum co innego, najlepiej byłoby odwrócić oczy od tego nieszczęścia i po prostu ''przejść obok'' ale czy wtedy miałabym czyste sumienie?

Obrazek

od początku domyślałam się, że zabierzesz koteczkę :D podobnie jak zabrałaś Jasia :D
taka Twoja natura i serce, Aniu...zawsze pochylisz się nad najbardziej potrzebującym

mam tylko żal do siebie, że nie mogę nikomu pomóc finansowo, że nie mam sił na dodatkową pracę
że nie mogę wygrać w totka....................jestem zwykłym nieudacznikiem który tak niewiele może :cry:

jak zadbać o siebie gdy na pierwszym miejscu stawiamy koty ?
to One muszą być zdrowe, zaszczepione i najedzone, w ostatnim miesiącu miałam do zaszczepienia 9 kotów, 6 już po szczepieniu, 3 jeszcze przede mną
dobrze, że choć żwirek kupuję taniej bo używam zwykłego drewnianego a koty go lubią, z jedzeniem różnie bywa...czasem to co polecane im nie smakuje ale większość lubi suche
Miśce jak nie smakuje saszetka to stawia ogon do góry i idzie do suchego, Miśka je osobno, na fotelu, z plebsem się tylko bawi :lol:

przepraszam Aniu, za te osobiste wycieczki :oops: na Twoim wątku :201494 choć wiem, że to rozumiesz

pozdrawiam cieplutko :201461 :201461 :201461 :1luvu:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 31, 2014 14:20 Re: Nasza kocia rodzinka. Połamana kotka z wyrwanym ogonkiem

Dzięki Basiu za zrozumienie :1luvu: :201461 :1luvu:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40420
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Sob lis 01, 2014 13:18 Re: Nasza kocia rodzinka. Połamana kotka z wyrwanym ogonkiem

Obrazek
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40420
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie lis 02, 2014 14:57 Re: Nasza kocia rodzinka. Połamana kotka z wyrwanym ogonkiem

też nadrabiając,byłam pewna,że kocia u CIebie wyląduje
Bo takie masz serducho i juz :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Teraz za kicię trzymamy :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Nie lis 02, 2014 18:40 Re: Nasza kocia rodzinka. Połamana kotka z wyrwanym ogonkiem

Myszolandia pisze:też nadrabiając,byłam pewna,że kocia u CIebie wyląduje
Bo takie masz serducho i juz :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Teraz za kicię trzymamy :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

No tak Sylwiczka :1luvu: kolejny raz serce wygrało z rozumem

a to malutka
Obrazek Obrazek

i Boluś łażący po orzechu
Obrazek Obrazek

i oczywiście kanapa oblegana przez koty
Obrazek [ Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40420
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Wto lis 04, 2014 19:43 Re: Nasza kocia rodzinka. Połamana kotka z wyrwanym ogonkiem

Pięknie się prezentują na tym jasnym przykryciu :love: :love:
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Śro lis 05, 2014 15:56 Re: Nasza kocia rodzinka. Połamana kotka z wyrwanym ogonkiem

Modjeska pisze:Pięknie się prezentują na tym jasnym przykryciu :love: :love:

Jeszcze piękniej na białej szafie. :wink:

Byłam właśnie w lecznicy ze Sonią (o niej napisałam na jej wątku) a z Lusią na wyczyszczenie gruczołów okołoodbytowych bo ma zaparcia, a przy jej zmianach w kręgosłupie to ma problemy z wypróżnianiem.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40420
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Śro lis 05, 2014 17:41 Re: Nasza kocia rodzinka. Połamana kotka z wyrwanym ogonkiem

Śpiąca niewidoma Bisia
Obrazek

i z pieskiem
Obrazek

Chciałam bardzo podziękować taizu za wpłatę 80 złotych na kotki, bardzo dziękuję. :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40420
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Czw lis 06, 2014 14:53 Re: Nasza kocia rodzinka. Połamana kotka z wyrwanym ogonkiem

Ja z innej ''beczki''
czy miał ktoś, bądź słyszał o maleńkim kotku który ma źrenice otwarte na maxa i jest niewidomy i bez węchu, drugi z kociaków 6 tygodniowych jest prawdopodobnie niewidomy(reaguje tylko na ciemno lub jasno) nie wiem czy do jakiegoś zaleczenia. Był trzeci ale został wczoraj uśpiony bo miał zmiany neurologiczne i rzucał się. :(
Był domek dla tej dwójki, ale wycofał się po wczorajszej wizycie w lecznicy widząc tak chorego kotka, bojąc się, że sobie nie poradzi gdyby i rodzeństwo też dostały takich zmian.
Pani doktor podejrzewa jakieś zmiany genetyczne, ale czy ta dwójka ich nie będzie miała to tego nie wiemy.
Moje pytanie dotyczy tylko i wyłącznie to co napisałam w pogrubionym tekście, i jakie mają szanse przeżycia, i zaznaczam, że to nie wetka-morderczyni jak to ją określono, a ja osobiście,( w sumie jestem morderczyni bo też usypiam koty) proszę o wypowiedzi osób mających do czynienia z tak chorymi maluszkami, bo chciałabym im pomóc gdy je zabiorę z lecznicy.

Nie proszę o pomoc i domki dla nich, nie po tym jak odmówiono im wcześniej pomocy na tym forum a dokładnie w Klubie Ślepaczkowym bo okazały się zbyt zdrowe na pomoc.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40420
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Czw lis 06, 2014 19:58 Re: Nasza kocia rodzinka.Pilnie potrzebne porady, str.87

To może być zatrucie w wyniku przedawkowania środka odrobaczającego. Ja swego czasu uczestniczyłam w akcji zabierania kotów ze schroniska w Orzechowcach, jak była to umieralnia. Jechała z nami kotka z takimi objawami, o których piszesz - nie widziała, nie słyszała, miała ponadto zaburzenia przełykania, nie była w stanie utrzymać się na łapkach. Były to zaburzenia po przedawkowaniu środka na robaki. Głupia pracownica schroniska w taki makabryczny sposób wysłała za tęczowy most szczenięta, niechcący oczywiście, co skończyło się sprawą w sądzie. Byłam wtedy przekonana, że Lulu nie dojedzie żywa do Łodzi, gdzie czekał na nią dom. Kotkę po długim i żmudnym leczeniu udało sie uratować. Wzroku i węchu(chyba) nie odzyskała ale część objawów neurologicznych ustapiła.
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Czw lis 06, 2014 20:02 Re: Nasza kocia rodzinka.Pilnie potrzebne porady, str.87

Sprawdziłam, Lulu była u Iwci, ratowała ją dr Ewa. Tu jest jej pierwszy wątek
viewtopic.php?t=73245&highlight=
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Czw lis 06, 2014 20:25 Re: Nasza kocia rodzinka.Pilnie potrzebne porady, str.87

Pamiętam Lulu, bo i moja Niunia z białaczką była stamtąd http://img255.imageshack.us/img255/1695 ... izexm0.jpg

Jak dzisiaj dzwoniła do mnie pani doktor to nie wspominała aby były odrobaczane, wymieniła leki w tym solcoseryl, ale myślę, że to jednak nie od odrobaczania, bo w takim stanie kotów nie powinno się tego robić.

Oczywiście jutro ma przyjechać do lecznicy kolejny miot kociaków, tym razem 4, a wetka mi powiedziała, że w tym roku już wydali 80 zwierząt do adopcji, ot taka to jest morderczyni według mądrych co niektórych, normalnie krew mnie zalewa na takich wrednych ludzi.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40420
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Czw lis 06, 2014 22:32 Re: Nasza kocia rodzinka.Pilnie potrzebne porady, str.87

Anna z próbowała bym z suplementami.tauryna,wit e.kociaki mogą mieć niedobory .
Jak przekazałaś informacje o zejściu kotka to ja też odebrałam tak ,ze został uśpiony przez wet.to po prostu niedoinformowanie.

anka1515

 
Posty: 4673
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, Paula05 i 54 gości