Tymczasy:Benia.Maniuś,Kubuś i Tusia w DS.Miluś.

Salem 11 pisze:
ewar pisze:Aha, zabawki są nasączone walerianą.Zapach może dla ludzi niezbyt miły, ale dla kotów zniewalający

Muszę wypróbować na swoich futrach. Tylko skąd wziąć walerianę. Takie standardowe krople walerianowe a apteki mogą być?

Może być. Ja od czasu do czasu skrapiam tym drapak i wtedy jest szał.
Jak się naćpają, to potem bywa też wesoło :twisted:

ewar pisze:To ja dziękuję Zapach był mocny na początku, teraz nic nie czuję, ale koty owszem.Bohun jest jakby się czegoś wysokoprocentowego napił
Nie, Mela tak nie zareagowała na Ciebie, ona nie boi się ludzi, nie chowa się, w przeciwieństwie do Guci i Beni.Denerwuje ją zbyt duża liczba kotów i to, że nie może wyjść na balkon, że nie może wejść do kuchni.On taka już jest.A Benia zaraz wyszła, bawiła się.Chciałam bardzo, żebyś usłyszała Gucię.Ona jest czasem bardzo rozgadana.Moja siostra śmiała się kiedyś do rozpuku przy telefonie, bo Gucia miała akurat ochotę na rozmowę.Potrafi tak kilkanaście minut, bardzo głośno i są to przedziwne dźwięki.Ona też miewa jakieś sny i gada, rusza łapkami, nawet ją budzę, bo mam wrażenie, że śni jej się jakiś koszmar.

Moje koty potrafią przez sen stroszyć ogon i warczeć :lol:

Fajnie

U mnie tylko Gucia miewa sny, raz zauważyłam też coś takiego u Tolusia.To zabawne, prawda?
O walerianowe zabawki ociera się Bohun, Gucia i Toluś.Inne jakoś mniej reagują.Podobnie jest z kocimiętką.

U mnie wszystkie ćpają.
Neri i Tamu na kocimiętkowym haju: :mrgreen:

Na zdjęciach kaczusia od Ewy

Kocimiętkę to akurat u mnie olewają - okazuje się, że wszyscy się zaliczają do tych 25% niewrażliwych na nią. Czyli samych mutantów mam :twisted:

Ale na walerianę, owszem, jak najbardziej.
Wprawdzie skropiony nią drapak trochę wali starymi skarpetami - jak dla mnie - ale najwyraźniej jest atrakcyjny dla kotów :lol:

Jak miło, że Neri i Tamu spodobała się kaczusia z kocimiętką :lol:

To jest taka z ogródka, prawdziwa, bardzo mocno pachnie, nawet wysuszona długo zachowuje zapach.

Komuś cegiełkę?

viewtopic.php?f=20&t=165777

Kasiu,

Mam nadzieję, że ktoś się skusi. Miałam resztki, w postaci paseczków, starej kanwy "z odzysku", co można z takich zrobić - tylko zakładki. Wzory, dobór kolorów i przez świąteczny weekend powstały

Oczywiście Maniuś już na wybiegu, musiał dostać suchej karmy.Tę lubi najbardziej, mokre traktuje jak przekąskę.Jest już trochę za gruby, ale ma mało ruchu.Bawię się z nim, włączam laserek, majtam wędką, ale najbardziej lubi kiedy kucam przy jednej stronie tunelu, a on na mnie "poluje".Wpada znienacka do środka , a ja udaję przestraszoną.Tak się bawimy.To mądry kotek.Już zrozumiał, że nie wolno mu wychodzić z kuchni i nie próbuje przemknąć się między nogami.Brakuje mu jednak wyglądania przez okno, towarzystwa człowieka, bo to nie jest normalna sytuacja.Właśnie teraz siedzi na parapecie, spokojniutko, jest bardzo grzeczny.To piękny kot.W pogodny, słoneczny dzień jego oczy stają się niebieskawe, tak odbijają światło.Nigdy czegoś takiego nie widziałam.Aha, Maniuś jest smakoszem.Smakuje mu wyłącznie dobra karma

Wklejam zdjęcia Tusi i Kubusia, p.Iza zrobiła.Kubuś ma regularnie umaszczony pyszczek, a Tusia ma jakby kreskę.Niestety, śpią przytulone do siebie na parapecie, wylizują się, ale w słońcu mój aparat nie zrobi zdjęcia, stąd przytulanych nie ma

Śliczne są, prawda? :1luvu:

ewar pisze:Wklejam zdjęcia Tusi i Kubusia, p.Iza zrobiła.Kubuś ma regularnie umaszczony pyszczek, a Tusia ma jakby kreskę.Niestety, śpią przytulone do siebie na parapecie, wylizują się, ale w słońcu mój aparat nie zrobi zdjęcia, stąd przytulanych nie ma

Śliczne są, prawda?

Sliczne i szczesliwe :ok:

ewar pisze:Wklejam zdjęcia Tusi i Kubusia, p.Iza zrobiła.Kubuś ma regularnie umaszczony pyszczek, a Tusia ma jakby kreskę.Niestety, śpią przytulone do siebie na parapecie, wylizują się, ale w słońcu mój aparat nie zrobi zdjęcia, stąd przytulanych nie ma

Śliczne są, prawda?

Kochane, piękne koty! Oba cudne. A Tusieńka jak się czuje? Co do kocimiętki, no cóż, oba moje kocimiętką gardzą

Prawda, że ładne? To takie spokojne koty, tak zawsze jest z kotami u p.Izy.
A Tusia ma się dobrze, bawi się, nie ma kłopotów zdrowotnych.

Piękne, widać, że szczęśliwe

Tymczasy:Benia.Maniuś,Kubuś i Tusia w DS.Miluś.

Kto przegląda forum