



Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
happy tree cat's pisze:ASK@ pisze:happy tree cat's pisze:najszybciej byłoby skontaktować się z osobami, które zajmują się takimi biedactwami.
to znaczy?
cisza na wątku dobrze nie wróży... kotu. Obym się myliła.
osoby, które mają doświadczenie w opiece nad takimi zwierzakami. Jak kiedyś został mi podrzucony mały kociak to skontaktowałam się z panią, która zajmuje się porzuconymi kotami.
happy tree cat's pisze:Osoba, która pomaga zwierzakom na pewno będzie wiedzieć jak podejść takie zwierzątko i jak jemu pomóc niż osoba która nie ma w ogóle doświadczenia w takich sprawach.
kinga-kinia pisze:happy tree cat's pisze:Osoba, która pomaga zwierzakom na pewno będzie wiedzieć jak podejść takie zwierzątko i jak jemu pomóc niż osoba która nie ma w ogóle doświadczenia w takich sprawach.
Przepraszam ale naprawdę nie potrafię zrozumieć o co ci chodzi ? Czy tobie chodzi o to że uratować/zająć się kotem mogą np. tylko fundacje ?
kinga-kinia pisze:A ja szukałam go a ludzie się gapili jak na idiotkę wołającą do drzew "kici kici "a on już był pod opieką mojej koleżanki.
ASK@ pisze:kinga-kinia pisze:happy tree cat's pisze:Osoba, która pomaga zwierzakom na pewno będzie wiedzieć jak podejść takie zwierzątko i jak jemu pomóc niż osoba która nie ma w ogóle doświadczenia w takich sprawach.
Przepraszam ale naprawdę nie potrafię zrozumieć o co ci chodzi ? Czy tobie chodzi o to że uratować/zająć się kotem mogą np. tylko fundacje ?
też nie rozumiem tego wpisu. jak ktoś chce pomóc to pomaga a nie ogląda sie na innych.Spychologia i tłumaczenie swojej bierności. Każda z nas zaczynała w jakiś sposób pomagać, pochylając się na zwierzakiem pomocy potrzebujacym a doświadczenie przychodzi z czasem.Są weci, jest forum, jest wujek google...
Tak patrząc to tylko ci powinni mieć np dzieci co mają doświdczenie.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 148 gości